

Mam takie drzewko u siebie na ogrodzie, jest to 10letnia jabłoń i zeszłej jesieni pod wpływem nierównomiernego rozmieszczenia owoców i silnych huraganów przewróciło się i nie podniosło po tej przegranej dla niego walce. Wciąż jednak jest nadzieja, bo jabłoń chociaż poziomo, to wciąż rośnie.
Rozumiem, że teraz powinienem wykopać większy dół i je spróbować postawić je do pionu. Jest coś, o czym dodatkowo powinienem wiedzieć przy wykonywaniu całej operacji? W sumie po napisaniu posta wydaje mi się to głupie pytanie, ale może są jakieś dobre rady od doświadczonych sadowników co robić po wykolejeniu się drzewa.