Kosiarka spalinowa jaka?

[ketchup]

Witam,
Wielkość działki ok 1300m2, z czego do koszenia zostaje ok 600m2. Teren bez kamieni, dziur itp przeszkód, drzew, krzewów, bez pagórków.
Szukam kosiarki spalinowej, przeglądałem sporo sklepów, fora itp.
Moje aktualne typy to:
1) Al-Ko Silver 46 BR Comfort
2) Stiga Combi 48 S B
3) Green World 460S
4) Oleo-Mac G48 TK
5) HUSAR HR46 BS
6) VIKING MB 2R

Kolejność nie jest przypadkowa. Najbardziej skłaniam się ku pozycji nr 1. Na dalszych miejscach kolejne możliwości.

Czy tak małe silniki dają radę z napędem? Czy napęd będzie mi potrzebny? Czy jest to ułatwienie, czy może na tak mały obszar koszenia nie ma sensu stosować napędu?

Bardzo proszę o opinie. Po świętach zakładany jest trawnik, a zaraz potem czeka mnie koszenie i muszę mieć czym...


PS Chciałem nadmienić, że przed przeczytaniem tego forum chciałem kupić sprzęt z marketu, firmy MTD, NAC lub ewentualnie Mowy z silnikiem B&S, za max 800 PLN. Dziękuję za Wasze wpisy w innych tematach, które mnie od tego wyboru uchroniły...

[PiotrekP]

Szału nie ma w wyborze , ja bym się brał Stiga Combi 48 S B.

Czy tak małe silniki dają radę z napędem? Czy napęd będzie mi potrzebny? Czy jest to ułatwienie, czy może na tak mały obszar koszenia nie ma sensu stosować napędu?

Określ czy napęd Ci jest potrzebny, zależy to od wagi kosiarki i to kto ma nią kosić. Ja mam kosiarkę z napędem która trochę waży i nie wyobrażam sobie pracy bez niego. Musisz zobaczyć w sklepie czy dasz radę pchać kosiarkę którą sobie wybierzesz.

[eleanor]

jak na 600m2 równego trawnika wydaje mi się że nie potrzeba napędu. Jeżeli to będzie zwykłe koszenie trawy a nie jakichś wysokich traw to moc 3.5hp wystarczy choć 5hp nie zaszkodzi bo czasem może stawać. Moje doświadczenie z silnikiem b&s jest takie że po 8 sezonach silnik jest dalej sprawny a w gorszym stanie jest budą. Co do firmy to większe znaczenie ma kto zrobił silnik bo to on jest najważniejszy a nie buda

[MarcinBrz]

Na 600 metrów moim zdaniem napęd nie jest potrzebny. Przy zakupie kosiarki nie patrzyłbym na markę całości, ale na producenta silnika. Moim faworyci to B&S i Honda (droższe). Jak chodzi o moc - naokoło 60-70 arach różnej trawy, od równego trawnika po sporą trawę na nierównym terenie świetnie radzi sobie Makita EUM 481 z 3 konnym silnikiem. Od ubiegłego roku oprócz niej używam kosy, ale wcześniej pracowała praktycznie sama.

[eleanor]

3hp to troszkę mało jak do wyższej trawy bo może bo chwilę stawać silnik.

[MarcinBrz]

Masz rację, czasem się zdarza, ale tylko wtedy, jeśli odpuszczę sobie termin koszenia. W naszym wypadku mniej więcej połowę obszaru (bliżej domu) koszę co tydzień, resztę co 2-3 tygodnie. W takim wypadku nie ma problemów z zatrzymywaniem kosiarki. W ubiegłym roku przy okropnej pogodzie przeciągnąłem termin i konieczne było użycie kosy.
Jeśli ta kosiarka się "skończy", to następna pewnie będzie mocniejsza.
Pozdrawiam świątecznie

[kefas g]

Po pierwsze moc zawsze większa sie przyda, ma to jednak przełożenie na ciężar sprzętu i zużycie paliwa, choć już z paliwem różnie bywa. Na przykład większą trawę skosisz wiekszą mocą szybciej i zużyjesz porównywalnie tyle samo paliwa co mniejszą mocą. Napęd jest dobry w przypadku równych, prostych trawników bez zbędnych przeszkód terenowych ( roślinność, architektura), próbowanie kosiarki w sklepie nie ma sensu jeśli chodzi o siłę włożoną w pchanie sprzętu, inaczej to wygląda na podłodze sklepu a inaczej w terenie z obciążającym się koszem. Generalnie silnik B&S-polecam, trochę większa moc niż poleca producent do danego metrażu, napęd według uznania ( duże proste powierzchnie - wygoda).
Pozdrawiam.

[eleanor]

po nicku wnioskuje że autor to mężczyzna. Więc nie róbmy sobie jaj że nie dasz rady popchać kosiarki... Jeżeli ma kosić kobieta (nie baba) to możes popatrzeć czy ma większe koła tylnie co trochę ułatwi sprawę. Mocniejszy silnik mniej się zmęczy niż słabszy bo nie będzie cały czas na max obrotach. Mniejsze obroty to cichsza praca. Czyli mniej męcząca i bardziej znośna i mniejsze wibracje.

[x - o -0]

Mam Stigę Combi 48 SLE od 2004 roku (cena była 2800zł) skosiła hektary, pracuje w firmie.
W tym czasie wymieniłem 2 razy filtr powietrza, ze 30 noży, komplet pasków,
stacyjkę do odpalania (moja odpala od kluczyka, ma elektryczny rozrusznik),
akumulator, linkę napędu, odpadły kołpaki. Na korpusie pojawiły się małe ogniska rdzy.
ale nadal kosi jak w pierwszym dniu po odbiorze.
Mam też kosiarki innych znanych firm, też koszą bez problemowo.
Na 600m2 lepiej sprawdzi się szersza kosiarka, szukaj 55 lub 56 cm z 48 cm jest dużo chodzenia,
sprawdza się raczej na 300-400 metrowych trawnikach.

1. Kosiarka ma być dobrze wyważona, naciśnij na rączkę i zobacz czy lekko się unoszą przednie koła.
2. Napęd to dziś standard czy masz 40m2 czy 10arów ma być bo ułatwia skręt i samą jazdę.
3. Zwróć uwagę na wlot do kosza nie powinno być tam dolnej belki, bo będzie się blokować trwa
a to wymaga wówczas zatrzymywania się i ręcznego wepchania pokosu do kosza.
4. Nóż powinien mieć silnie zagięte końce, to zwiększa podciśnienie zasysania i dokładniejsze wybieranie pokosu.
5. Kosz obowiązkowo z plastiku, szmaciane ciężko się czyści i bywa że śmierdzą,wielkość minimum 60L
6. Zwróć uwagę na silnik, obecne modele mają zaledwie 78dB, to bardzo niski poziom głośności 7db to
dla ucha 100% głośniej
7. Moc dla noża 48cm to minimum 5KM dla 56cm 7KM. Kosiarki nie mają przekładni więc, 100% mocy idzie na nóż,
co oznacza,że trzeba wydajnego silnika bo będzie się dusić przy wysokiej i dobrze odżywionej trawie(mokrej czy jak kto woli soczystej)

[ketchup]

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi.
Nadmienię, że wszystkie brane pod uwagę kosiarki mają silniki B&S. Innych nie biorę pod uwagę i to się nie zmieni
Z zestawienia odpadł Husar (brak dealerów w okolicy, nie przekonuje mnie sprzęt składany gdzieś w garażu przez fascynate z chińskich części, może być problem z częściami) oraz Green World (chińczyków generalnie się boję).
Najbliżej mi do Al-ko i Stigi. Obecnie Al-ko jest liderem mojego "rankingu", z dwóch względów:
1) Stiga bardzo mało waży (jedynie 26kg), gdzieś musieli zaoszczędzić. Cienkie blachy?
2) Stiga ma materiałowy kosz, Al-ko plastikowy i 5l większy. Przekonał mnie argument przedmówcy Dziękuję.

Dodatkowo, zastanawiam się obecnie do modelem Al-ko Silver 51 BR Comfort . 5cm więcej to zawsze mniej koszenia, mocniejszy silnik, ale cena już większa (znalazłem tą kosiarkę najtaniej za 1450 PLN, czyli 250 PLN więcej...). Warto dopłacać?

Dziękuję także o opinie o napędzie. Myślę sobie, że jeśli napęd nie będzie spełniał swojej funkcji to po prostu mogę z niego nie korzystać, a zawsze lepiej jak jest (działka z lekkim spadem, poza terenem mały spad które też od czasu do czasu chcę skosić, może pomoże). Przecież nic się nie stanie jeśli będzie nieużywany. Dodatkowo większość terenu do koszenia to prostokąt 25mx20m czyli będę jeździł 25m "w te i we wte" ok 40 razy). Nie ma tam żadnych przeszkód, roślin, nic. Wydaje mi się, że napęd mógł by się przydać, choćby po to aby zapalić papierosa

Rozmawiałem właśnie z kuzynem, który ma podobny obszar do koszenia (7 arów) i używa kosiarki NAC (ja tego nie kupię :P). Generalnie jest zadowolony, nie ma napędu, mówi że mniej niż 50cm szerokości by nie brał.
Dodatkowo zastanawia mnie funkcja mielenia. Kuzyn wspominał, że to tylko jak pracuje kosiarka bez kosza. Ja sobie wyobrażałem, że mielenie trawy też po to, aby w koszu mniej miejsca zajmowała skoszona trawa. Rozumiem, że się mylę...
Wspomniał też, że koszenie trwa ok 2h (1h pracy kosiarki, reszta to przestoje na wywalanie trawy itp), podczas których ok 20 razy opróżnia kosz, a kosi co tydzień... To jest masakra... nie spodziewałem się aż tyle...

Czekam na Wasze opinie i dziękuję za dotychczasowe

[eleanor]

strasznie słaba ta alko 3.25hp to ... Jeśli masz czas weź udaj się do miasta odwiedź parę sklepów pooglądaj popytaj itp. Weź ze sobą kartkę zeszyt i notuj adres sklepu tzn ulica firma model cena i przyjeżdżasz do domu patrzysz na necie bardziej szczegółowe dane techniczne parametry opinie cenę w sklepach internetowych. Bo czasem bardziej się opłaci kurierem za pobraniem kupić niż w sklepie.

[x - o -0]

Al-ko to chińczyk, firmowany przez Niemców.
W Stidze funkcja mulczowania nazwa się multiclip polega to na zamknięciu wlotu do kosza(plastikowa żółta wkładka) i wielokrotnym mieleniu trawy co w części powoduje, że soki spadając nawożą trawę, ale znaczna część "papki" zostaje na trawniku co w przypadku nadużywania tej funkcji prowadzi to powstania filcu.
Moja Stiga waży 37kg, nie znam nowych modeli, możliwe że sam silnik i obudowa z ABS lub aluminium mogą dać niższą wagę.
Kolejna sprawa to obszar roboczy noża. Jeśli nóż ma szerokość 48cm to faktyczna szerokość cięcia wyniesie 38cm czyli -10cm. Dzieje się tak, ponieważ musisz na kolejnym przejeździe najechać (10cm) na wcześniej skoszony pas by podnieść zagniecioną trawę przez koła. W przeciwnym razie na trawie zostaną "irokezy" co nie wygląda dobrze.
Zapoznaj się też z ofertą Husqvarny. W zeszłym roku kupiłem 3 szt modelu LC 53EE pracują komercyjnie i jest to moim zdaniem najlepsza kosiarka do małych ogrodów z jaka się do tej pory spotkałem. Trochę to inny przedział cenowy, ale są model z tej samej serii bez startera elektrycznego i zdecydowanie tańsze.

[ketchup]

Jeśli chodzi o Husqvarne to najtańsza (1500 PLN) jest Husqvarna R53. Zaleta to 53cm nóż, ale za to brak napędu i materiałowy kosz...
Droższa (1900 PLN) jest LC48, ale tu już 48cm nóż, też brak napędu, ale plastikowy kosz.

Generalnie trochę za drogo i bez napędu, albo bez kosza... z napędem i koszem to już cena 2300 PLN.

[x - o -0]

Niestety kwotę jaką podałeś na samym końcu, zaczynają się kosiarki o przyzwoitej jakości.
W kwocie do 1000zł, wszystkie są podobnej jakości i nie do końca możesz być zadowolony z ich trwałości i jakości koszenia,
zbierania, itd.....

[ketchup]

No właśnie... a ja chcę wydać 2 razy mniej, będę kosił tylko naokoło domu, max 1 raz w tygodniu, w sezonie.

Obecnie pozostały mi dwa typy:
1) Al-Ko Silver 46 BR Comfort
2) Stiga Combi 48 S B

Green i Husar już napisałem dlaczego odpadają, Oleo-Mac jest na silniku EMAK więc odpada, VIKING nie ma kosza (czego wcześniej nie zauważyłem :P).

Jak pisałem wcześniej skłaniam się do Al-ko, głównie ze względu na masę i kosz.
Zastanawiam się jeszcze nad szerszym nożem. 51 cm to w przypadku Al-ko 300 PLN więcej (Silver 51BR Comfort), w przypadku Stigi 500 PLN różnicy (COMBI 53SQ). 1200 PLN to już jednak i tak więcej niż chciałem wydać (ok 1000 PLN), więc chyba na tym (nóż 46cm) poprzestanę.