Problem z założeniem trawnika

[pawelsko]

Na początek jako że to mój pierwszy post pragne się sedecznie przywitać i prosić o wyrozumiałość.

Przy Nowo wybudowanym domu pragniemy z żoną mieć piękny trawnik, przywieźliśmy sobie kilka wywrotek ziemi, chcemy ją rozplantować ale jest pewien problem.
Plac jest strasznie zachwaszczony różnego rodzaju zielskami. Obawiam sie że po rozlantowaniu ziemi chwasty zaczną przerastać.
Wiem że najprostrzym sposobem byłoby teraz potraktować jakimś środkiem chwastobójczym ale boje sie tego robic ze względu chemię (mam koty które sobie biegają po terenie).
Jakie widzicie rozwiązanie tej sprawy?

[jokaer]

Na forum jest sporo wątków trawnikowych, ale ja powiem jedno,
nie ma czegoś takiego jak pozbycie się raz na zawsze chwastów.

Tam gdzie ma być trawnik pousuwajcie chwasty wieloletnie ( na kompost je dać)
rozplantować przywiezioną ziemię i czekać, aż do pojawienia się chwastów.
Wtedy zapędzić do roboty grabki, przegrabić ziemię, chwasty wieloletnie usunąć.
I znów zostawić, niech sobie znów nasiona kiełkują, a ziemia się solidnie uleży.
Bo przypuszczam, że przy tej pogodzie najrozsądniej będzie poczekać do połowy maja i wtedy wysiać trawę.
Trawę dobrać pod kątem użytkowania.

Z trawnikiem nie wolno się spieszyć.

Żeby nie porobić niepotrzebne doły i nierówności w ziemi, przemieszczać się w butach na deseczkach.

Późniejsze pojawiające się chwasty roczne wykończy koszenie ( bardzo szybko),
a wieloletnie po prostu usuwa się wycinając np. nożem.

[KamilT]

chwasty i tak wzejdą szybciej niż trawa...ale to nie problem...trawę należy skosić kiedy osiągnie ok 10cm [kosić wg instrukcji na opakowaniu dotyczącej wysokości koszenia]. Po 3-4 koszeniach trawa się zagęści, a część chwastów wyginie. Następnie robimy oprysk środkiem "Mniszek" i nadal często kosimy. W ciągu 3-ch miesięcy o wysiewu można doprowadzić trawę do 99% czystości.

Pozdrawiam,
Kamil

ps. nasiona chwastów nie znajdują się tylko w ziemi, ich nasiona przywiewa wiatr.

[jokaer]

A ja powiem wprost : stop niepotrzebnej chemii

[KamilT]

na szczęście w naszym kraju możemy swobodnie decydować w jaki sposób chcemy zakładać i pielęgnować...ufff:)

Pozdrawiam,
Kamil

[jokaer]

Co wcale nie znaczy, że w bezmyślny sposób mamy obchodzić się ze swoim środowiskiem,
nie jestem wcale nawiedzona ekolożka i dyskutować już więcej nie zamierzam na ten temat,
zważywszy, że taki wątek to już jest.
Pozdrawiam z niepryskanego miejsca, gdzie swój dom znalazły wszelakie stworzenia,
właśnie dzięki temu, że nie tępię " chwastów " chemią.

Jednym słowem ja już wybrałam

[x - o -0]

A ja powiem wprost : stop niepotrzebnej chemii

Każdy proces w biologii jest procesem chemicznym
Człowiek działa w brew naturze zakładając trawnik.
Trawa w naturze nierośnie w formie zwartej darni
Aby poprawić naturę działamy nienaturalnie i tym też są sztuczne nawozy,
środki ochrony roślin. (nawozy - można skomponować 100% Eko nawóz, ale jego efektywność w porównaniu z syntetycznym będzie licha, herbicydy - tez da się uzyskać domowym sposobem, ale graniczy z Ekologią , glifosat - zawarte pewne substancje w roślinach innych gatunków mogą skutkować zbliżonym działaniem, ale ich silne stężenie i koszt wytworzenia jest nie eko )

Reasumując, zakładając nienaturalne środowisko wegetatywne, działamy nie naturalnie,
wiec i stosowanie nienaturalnych środków ochrony roślin jest w tym momencie czymś naturalnym.

Tam gdzie ma być trawnik pousuwajcie chwasty wieloletnie ( na kompost je dać)

A ja powiem tak. Fermentacja czyli kompostowanie jest nie Eko
Przy kompostowaniu zatruwamy środowisko, wytwarza się ogromne ilości CO2, nieznaczne ilości metanu i H2S, wodoru. Poza tym przy rozszczepieniu tłuszczów zostają uwalniane kwasy organiczne takie jak: CH 3COOH, kwas masłowy - czyli smród . Wracając do H2S, przy kompostowaniu skazisz podskórne wody gruntowe. Podobną odpowiedź dostałem z Sołectwa jednej z pobliskich gmin, kiedy to chciałem zbudować biogazownię, której "paliwem" miała być skoszona trawa i liście burak cukrowego.

Zatem zakładając trawnik i stosując naturalne metody, nie chemiczne, działasz w brew logice
oczywiście żart, w którym jak zawsze jest ziarno prawdy, pozdrawiam i życz pięknych trawników.

PS

na szczęście w naszym kraju możemy swobodnie decydować w jaki sposób chcemy zakładać i pielęgnować...ufff:)

Masz 100% racji, ekoterroryści (np partia zielonych) są sprawcami spowolnienia rozwoju cywilizacyjnego, wysokich cen i niskich plonów. Zdumiewające jest kiedy to, zieloni dostaną
stosowny haracz i nieekologiczne działanie nagle staje się pożądanym i ekologicznym.

[jokaer]

Jeśli kompost śmierdzi- tzn, że jest to źle założony kompost i zachodzą w nim procesy gnilne,
wtedy zamiast prawidłowego kompostu robi się cuchnąca breja,
kompost ma butwieć co dzieje się kiedy jest dostateczny dostęp tlenu.

CO2- to największa bzdura w dziejach naszej cywilizacji.

[eleanor]

Matka Ziemia sama strzeliła sobie samobója wulkanami. To one produkują masę CO2 a człowiek to jest nic przy nich.

[x - o -0]

Chyba jednak nie , natura w sposób zrównoważony dozuje sobie wszystkie związki chemiczne. My ludzie za wszelką cenę chcemy być lepsi i produkujemy nadmiar, co prowadzi do zachwiania równowagi. Jeśli na ziemię spadnie, z jakiś powodów obumarła roślina, to jest wchłaniana przez inne organizmy i to jest naturalny porządek. Jeśli nawalisz kupę roślin w jednym miejscu, zachwiejesz już ten naturalny porządek, własnie takie działanie miałem na myśli. Czasem trzeba się zastanowić czy działanie, "wymuszone" jest lepsze czy naturalne. Każda metoda jest dobra, stosowana z umiarem. Co do biogazowni miała być beztlenowa, a tu debatujemy o metodzie kwaśnej, co jest nieco inną problematyką. To taki mały off topic, a na pytanie jakie padło w wątku już odpowiedzi były konstruktywne, wybór należy do użytkownika ogrodu.