Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu u mnie po tych różnych opadach to nawet ładnie się zazieleniło też wychodzą iryski,liliowce, tulipany i hiacynty i różne byliny, od lat chorowałam na agapant ale to przenoszenie mnie zniechęca do kupna, może faktycznie posadzę w donicy i zobaczę jak będzie rósł i zimował, fiołeczki rewelka,
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Udała Ci się ta lobelia
Moja prawie nie istnieje, może dwie kępki się uchowają. Koty po niej spacerowały-inne siewki były już duże, więc zwierzątka je omijały, a lobelia w tragicznym stanie 
Mój agapant stał w piwnicy, ale w lutym zaczął rosnąć i wyniosłam go na parapet. Ma już wielkie liście, ale żadnych pędów z kwiatami. Wysiałam zeszłoroczne nasiona i wzeszły
Poczekam trochę na kwitnienie, ale będę miała kilka nowych roślin 


Mój agapant stał w piwnicy, ale w lutym zaczął rosnąć i wyniosłam go na parapet. Ma już wielkie liście, ale żadnych pędów z kwiatami. Wysiałam zeszłoroczne nasiona i wzeszły


- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Mój agapant jeszcze w piwnicy, ale pewnie trzeba go już przenieść do cieplejszego miejsca.Mam jeszcze białego ale on zdecydowanie gorzej kwitnie .
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5

Wandziu, wiosenka u Ciebie nabiera tempa

Zasiewy super !
U mnie begonie też już całkiem spore. Największe to te moje przechowane jeszcze z zeszłego sezonu. Kupne ruszyły duuuuzo później, a dwie z sześciu bulw w ogóle nie pokazały kiełków.... nie wiem czy jeszcze coś z nich będzie


Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Begonie na podobnym etapie jak moje. Miałam białą w ubiegłym roku, byłam nią zachwycona. Ale tych lobelii to można Wandziu pozazdrościć. Patrzyłam wczoraj na chryzantemy, jeszcze za wcześnie na kopanie. Podobno połowa maja jest odpowiednim terminem. Włąściwie to jeszcze nie wyszły z ziemi.
Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Gardener, poczekaj, poczekaj, wcale nie wiadomo, czy twój agapant umarł. Może się okazać, że jednak wypuszcza nowe liście. MNie też się wydawało, że tym razem całkiem usechł, a popatrz, żyje jednak
Halu67, nie pocieszaj mnie z tym heliotropem. Gra niewarta świeczki. Nie wiem nawet, czy te maleństwa, które jednak raczyły wzejść, w końcu nie padną. Bo tak się dzieje u wielu forumek, niestety. No nic, na razie jakoś tam wegetują bidulki.
Kogra. Ja nie wiem, GRażynko, dlaczego niektórym ta lobelia tak się nie udaje. Dla mnie to jedna z łatwiejszych roślinek, jeśli chodzi o wschodzenie. Kiełkują już po kilku dniach od wysiewu. Teraz posiałam jeszcze klasyczną niebieską. Ja po wysianiu nakrywam czymś przezroczystym, żeby utrzymać wilgotość. Może to o to chodzi.
Geniu, ja nie mam kłopotu z agapantami. Też już wystawiłam. I mam zamiar kupić sobie chyba jeszcze jednego, żeby lepiej wyglądały w kupie.
Małgosiu, widziałam twoją begonkę. Niesamowita! NIgdy nie miałam czegoś takiego. I ty mówisz, że nie masz ręki do sadzenia i siania
Co do traw, to odpowiedziano mi, że zwlekają z wysyłką, bo w tym roku jest zimno i trawy powoli się budzą. Nie ma więc pewności, że w ogóle żyją. Głównie miskanty. Dlatego trzeba jeszcze trochę poczekać.
Agness, tak w tym roku postanowiłam zasadzić tylko białe begonie. Wsadziłam 6 cebul, na razie wyszło 5. Chcę zrobić taki rządek begonii w nowej skrzyni, którą mi M zrobił.
JSZFRED. Asiu, faktycznie, że powoli się już zieleni w ogrodzie. Myślę, że po świętach będzie już całkiem ładnie.
Posadzć sobie agapant, bardzo namawiam. Przenoszenie donic do piwnicy jest bardzo uciążliwe, ale ja chyba kupię sobie w tym roku taki wózek specjalny do wożenia ciężarów. I będę tym wózkiem zwozić jesienią rośliny w donicach. Bo oprócz agapanta będę mieć jeszcze trawy i hosty do przechowania w piwnicy.
Ewamaj, kurczę, przeczytaj, co napisałam do Kogry w sprawie lobelii. Może trzeba też przed kotem czymś przykrywać? Jeszcze czas, wysiej znowu. Sadzonki są raczej drogie, a ja chcę mieć dużo lobelii, dlatego posiałam. A może kup sobie takie przezroczyste pudła do przechowywania, jakie są w IKEI? Bradzo fajne. Kot mógłby sobie siedzieć na pokrywce, i wszyscy byliby zadowoleni.
Jola, no niestety białe rośliny w ogóle są jakieś słabsze, niezależnie od gatunku. Już nieraz sama się o tym przekonałam. No ale błękitne agapanty są przecudne. Zresztą pamiętam twojego, jak u ciebie byliśmy. Trzeba by je teraz trochę nawieźć.
Aga, ja byłam tak wkurzona na moje zeszłoroczne begonie, że w ogóle ich nie przechowywałąm. Wyrzuciłam ze złością i tyle. W tym roku kupiłam same białe. Powschodziły, jak widać ladnie, ale co będzie dalej zobaczymy. Tamten rok był dla nich kiepski, to może teraz będzie lepiej.
Krysiu, lobelie można nadal wysiewać. Spróbuj. Wschodzą bardzo szybko, tylko trzeba je po wysiewie nakryć czymś przezroczystym, aby zachować wilgotność. Moje nasioną wychodzą już po czterech dniach. Posiałam przedwczoraj jeszcze niebieską i widzę, że już się jakby ziemia trochę zieleni.

Halu67, nie pocieszaj mnie z tym heliotropem. Gra niewarta świeczki. Nie wiem nawet, czy te maleństwa, które jednak raczyły wzejść, w końcu nie padną. Bo tak się dzieje u wielu forumek, niestety. No nic, na razie jakoś tam wegetują bidulki.
Kogra. Ja nie wiem, GRażynko, dlaczego niektórym ta lobelia tak się nie udaje. Dla mnie to jedna z łatwiejszych roślinek, jeśli chodzi o wschodzenie. Kiełkują już po kilku dniach od wysiewu. Teraz posiałam jeszcze klasyczną niebieską. Ja po wysianiu nakrywam czymś przezroczystym, żeby utrzymać wilgotość. Może to o to chodzi.
Geniu, ja nie mam kłopotu z agapantami. Też już wystawiłam. I mam zamiar kupić sobie chyba jeszcze jednego, żeby lepiej wyglądały w kupie.
Małgosiu, widziałam twoją begonkę. Niesamowita! NIgdy nie miałam czegoś takiego. I ty mówisz, że nie masz ręki do sadzenia i siania

Agness, tak w tym roku postanowiłam zasadzić tylko białe begonie. Wsadziłam 6 cebul, na razie wyszło 5. Chcę zrobić taki rządek begonii w nowej skrzyni, którą mi M zrobił.
JSZFRED. Asiu, faktycznie, że powoli się już zieleni w ogrodzie. Myślę, że po świętach będzie już całkiem ładnie.
Posadzć sobie agapant, bardzo namawiam. Przenoszenie donic do piwnicy jest bardzo uciążliwe, ale ja chyba kupię sobie w tym roku taki wózek specjalny do wożenia ciężarów. I będę tym wózkiem zwozić jesienią rośliny w donicach. Bo oprócz agapanta będę mieć jeszcze trawy i hosty do przechowania w piwnicy.
Ewamaj, kurczę, przeczytaj, co napisałam do Kogry w sprawie lobelii. Może trzeba też przed kotem czymś przykrywać? Jeszcze czas, wysiej znowu. Sadzonki są raczej drogie, a ja chcę mieć dużo lobelii, dlatego posiałam. A może kup sobie takie przezroczyste pudła do przechowywania, jakie są w IKEI? Bradzo fajne. Kot mógłby sobie siedzieć na pokrywce, i wszyscy byliby zadowoleni.
Jola, no niestety białe rośliny w ogóle są jakieś słabsze, niezależnie od gatunku. Już nieraz sama się o tym przekonałam. No ale błękitne agapanty są przecudne. Zresztą pamiętam twojego, jak u ciebie byliśmy. Trzeba by je teraz trochę nawieźć.
Aga, ja byłam tak wkurzona na moje zeszłoroczne begonie, że w ogóle ich nie przechowywałąm. Wyrzuciłam ze złością i tyle. W tym roku kupiłam same białe. Powschodziły, jak widać ladnie, ale co będzie dalej zobaczymy. Tamten rok był dla nich kiepski, to może teraz będzie lepiej.
Krysiu, lobelie można nadal wysiewać. Spróbuj. Wschodzą bardzo szybko, tylko trzeba je po wysiewie nakryć czymś przezroczystym, aby zachować wilgotność. Moje nasioną wychodzą już po czterech dniach. Posiałam przedwczoraj jeszcze niebieską i widzę, że już się jakby ziemia trochę zieleni.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Hurrra!!!
Dostałam pierwszą w tym roku paczkę z roślinami. Przyszły do mnie TRAWY. Większość posadzę w gruncie, ale niektóre pójdą do skrzyń i donic

Wśród tych traw są rozmaite gatunki. Kostrzewy, turzyce, molinia, proso i wiele, wiele innych. Najpierw oczywiście kupiłam, a teraz będę się zastanawiać, gdzie posadzić. Jedną rabatę miałam już przygotowaną,no ale na jednej się przecież wszystkie nie zmieszczą. Poza tym czekam jeszcze na drugą dostawę z innej szkółki
. Nie macie pojęcia, jak się cieszę z tych wszystkich doniczusiek





Wśród tych traw są rozmaite gatunki. Kostrzewy, turzyce, molinia, proso i wiele, wiele innych. Najpierw oczywiście kupiłam, a teraz będę się zastanawiać, gdzie posadzić. Jedną rabatę miałam już przygotowaną,no ale na jednej się przecież wszystkie nie zmieszczą. Poza tym czekam jeszcze na drugą dostawę z innej szkółki





- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu dobrze że choć ta choroba mnie nie dopadła bo gdzie ja bym te trawy sadziła ? 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Geniu, a ty myślisz, że ja wiem gdzie?



- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Zajączek przyniósł Ci taaaaką niespodziankę trawiastą ? No to masz co robić , żeby to wszystko posadzić . Ale za to będzie pięknie niebawem i różano-liliowcowo-trawiasto ...
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Początkowo , to jest się zagubionym gdzie to wszystko umiejscowic , ale po nawale świątecznym przychodzą nowe myśli ,nowe koncepcje i tak kombinujemy z nasadzeniami aż do późnej jesieni .
Fajny prezent świąteczny .
Fajny prezent świąteczny .
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Będzie pięknie trawiasto. Trawy wysokie przy ogrodzeniu dobrze wyglądają. Ale nie koniecznie. Przed budynkiem gdzie pracuję jest skwerek traw (kilka gatunków o różnej wysokości, podsypane kamyczkami, na czarnej włókninie. Pięknie wyglądają cały rok, zimą też. Przy nich dobrze komponuje się kilka krzaczków gawędy i grupka niebiesko kwitnącego irysa syberyjskiego. On ma liście trawiaste. Z boku niziutka kosodrzewina. Taką kompozycje wykonał ogrodnik.
Pozdrawiam Krystyna
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Ale traw
. Dobrze, że sadzenie możesz odłożyć trochę w czasie, da się przemyśleć, poprzestawiać...




- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, wow
ale przesyłka !!! Super taka niespodzianka od zajączka
Teraz tylko sadzić
U mnie też traw przybyło, ale nie w takiej ilości


Teraz tylko sadzić

U mnie też traw przybyło, ale nie w takiej ilości

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, zakupy imponujące. Na pewno poprawiły Ci humorek. Ale kombinowania "gdzie to wsadzić" nie zazdroszczę. Pomału też tak mam i latam z jedną doniczka po całym ogrodzie, kombinując, gdzie by ją tu wpasować 
