Mam serdeczną prośbę o podpowiedź - na czym oprzeć Sympathię, by ją "ogarnąć" i wyeksponować?
Mam 2 rośliny posadzone w 2010, które urosły do sporej wielkości (prawie 2 metry). Są piękne, żywotne, bujnie kwitną. Mam je przypięte do metalowej kratki, wspartej o płot - i szczerze mówiąc wygląda to dramatycznie

Róża ma dość sztywne pędy, które opornie, kanciasto się przewieszają - no dramat, kupy się to nie trzyma w ogóle. W ogóle nie widać tej ich urody.
Co z tym zrobić, czym podeprzeć? Myślałam, żeby je wetknąć do ażurowego, kutego walca, ale boje się, że będą wyglądały jeszcze gorzej, jak snopki siana.
Pomóżcie, będę wdzięczna za każą radę!