Witam z rana z kawką w łóżku

To lubię!
Gardener - nabyłam 2 sezony temu i już od zeszłego roku mogłam się cieszyć. Fajna, malutka i bezobsługowa roślina, która cieszy, zwłaszcza kolorem tak wczesną wiosną. Obiecywali, ze się będzie rozsiewać. Cóż, zobaczymy.
Peonio - na południu pewnie zawsze troszkę cieplej i szybciej to towarzystwo się pokazuje. Nawet ta kilkudniowa zima go nie powstrzymała. Gdy w końcu się pogoda poprawiła, to ze zdumieniem odkryłam spore narcyzy, a przed śniegiem ledwo co się wychylały
Małgorzatko - a u mnie dzisiaj deszcz i pochmurno

Niedługo się cieszyłam tym słońcem. Właściwie to by mnie nawet specjalnie nie ruszało, bo deszcz wiosna jak najbardziej wskazany, ale wczoraj zrobiłam oprysk na róże i obawiam się, że nadaremno
Lemko - mam jakieś takie bardzo wczesne tulipanki i one co roku są pierwsze. Chciałam im polepszyć warunki życiowe, porozsadzałam starą kępę i teraz zostały jakieś pojedyncze w różnych miejscach, w których na pewno ich nie sadziłam
Jadziu - krokusy też mi łażą.... chyba przy przesadzaniu po prostu cebulki się roznosi po ogrodzie. Potem po przekwitnięciu czasami próbuję je znów zgrupować. Jeden psiząb - Pagoda też wychodzi, ale miałam jeszcze jednego i tego na razie nie widzę. A przylaszczki to tylko na zdjęciu makro wyglądają na kępę

Oj nie lubią mnie one.
Izo - na pierwszym zdjęciu przy kremowych jest miodunka, na drugim przy tych fioletowych są już różne rośliny, m.in. trzykrotka, jakieś dzwonki. Generalnie to one rosną w pustych miejscach między bylinami, dlatego często są przenoszone i wędrują po całym ogrodzie.
Kokorycze są śliczne i w przeróżnych kolorkach. Mam tylko tę odmianową i zwykłą różową. Ale kolorów jest masa, bo się krzyżują. Gdzieś tu na forum widziałam boskie łączki z takich kolorowych kokoryczy.
Ewo - też mam nadzieję, że ci się uda. I mnie samej zresztą też. Czekam dziś na róże od Kamili, dokładnie na 5 sztuk. Chciałabym je posadzić i mieć spokój z tegorocznymi zakupami. To znaczy w doniczkach lub w ziemi zadołowanych czeka kilkadziesiąt roślin, ale to już później w sezonie
Krysiu - wykrakałam

, u mnie też już po słońcu. Chciałabym tylko posadzić róże, które dziś mają przyjść.
Wczoraj oglądałam pana Kreta i pogoda dla nas niezbyt zachęcająca: pochmurno, deszcze, mało słońca.