Narcyzy,żonkile - cz. 1

[zjawka]

Ale smutny widok :(u mnie narcyzy ładnie wychodzą ale nie wszystkie a krokusy też mi zmarzły zakwitł jeden;:144 to chyba tak na pocieszenie...

[esony1]

u mnie żonkile dały radę i będą kwitły za to krokusy są w takim samym stanie jak u Ciebie

[renzal]

Krokusików to ja miałam ok. 250, a kwitnie może z 10%

[Marzenka79]

Dobrze,że chociaż z tulipanów będzie pociecha:)

[Locutus]

@ Zjawka ? Dzięki.

Czas na następną porcję śliczności? Jakkolwiek ostatnia fotka miała przedstawiać odmianę Tricollet? I byłbym zdecydowanie szczęśliwszy, gdyby naprawdę ją przedstawiała? Oj coś mi się PNOS nie popisał z tymi cebulkami? tulipan Black Hero który jest jaskrawo czerwony, narcyz Tricollet, który okazał się mieć pełne kwiaty?





Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Jeszcze jedna fotka rzekomego Tricollet (z innej cebulki):



Pozdrawiam!
LOKI

[renzal]

Loki! Wodzisz na pokuszenie tymi kwiatkami!

[Locutus]

Wodzę, wodzę.

Pozdrawiam!
LOKI

[ivona15]

Cudne, chociaż zdjęciami wywyołujesz uśmiech........., bo za oknem biało

[zelwi]

Moje narcyzy też w opłakanym stanie. To co wychodzi z ziemi brązowo-żółte. Pozostaje nadzieja, że cebule nie przemarzły bo sadziłem je głęboko (17 cm).

[AdamoB]

Z dzisiejszego obchodu- narcyzy posadzone w trakcie jesieni przeżyły w jakiś 80%.. Te z poprzedniego roku, nie wykopywane, już znacznie gorzej- albo liści brak, albo zupełnie brązowe..
Cóż dodać, na jesień sadzenie od nowa Cieszę się, że nie widzę póki co strat w przypadku roślin drobnocebulowych- te lubię najbardziej

[saymon]

Z dzisiejszego obchodu- narcyzy posadzone w trakcie jesieni przeżyły w jakiś 80%.. Te z poprzedniego roku, nie wykopywane, już znacznie gorzej- albo liści brak, albo zupełnie brązowe..

Dziwne . U mnie z poprzedniego roku bardzo dobrze przezimowały . Natomiast sadzone jesienią tragicznie.

[Galadriela]

U mnie część wyrosła, część nie, część zatrzymała się w rozwoju i wyglądają jakby zaczynały gnić . Mam dziwne przeczucie, że związek to może mieć niekoniecznie z mrozem co z takimi trzy-milimetrowymi białymi robalami które na jesieni przyłapałam koło cebul ( albo 2 w 1 - robale nadgryzły a mróz dokończył dzieła). Niemniej czy ma ktoś podejrzenia co to za paskudztwo mi się wdało i czym to eksterminować? Bo mam niecny plan wykopać cebule jak liście zwiędną wymoczyć w jakimś preparacie a ziemię przelać wrzątkiem... Tylko nie wiem na ile to pomoże...

A tak się starałam żeby unikać chemii

[amster]

Nie chcę zapeszać, ale u mnie ta niewielka ilość jaką mam wyszła i pączkuje. Dwa z nich lada moment się rozwiną.
Mam też całkiem sporo takiej starej odmiany o drobnych cebulkach, te kwitną z reguły znacznie później i jeszcze poza liśćmi nic nie widać.

[3 KOTY]

Locutus jestem pod wrażeniem. Zawsze myślałam, że żonkile ,nasturcje na balkonie nie urosną!
Szacunek!