Modraszkowa Łąka

[anabanana]

A tak się prezentował mój nowy zielniczek w promieniach zachodzącego słońca... Był to zarazem najzimniejszy dzień tamtego lata, wieczorem spacerowałam po włościach sięgającej do łydek zimowej kurtce puchowej. Nie żartuję... Przywlokłam ją pod namiot z domu o dziękowałam Opatrzności za zakup tej paskudy w zamierzchłej przeszłości. Uratowała moje cenne cztery litery przed odmrożeniem





... i wycofuję się do namiotu, jeszcze rzut okiem wstecz na ostatnie przebłyski zimnego słonka

[stokrotka_polna]

Tę konewkę, to chętnie odgapię, bo gdzie, jak nie w ogrodzie można sobie pomedytować, no... może jest jeszcze jedno miejsce . Myślę także, że to musi być bardzo piękny obrazek: ogrodniczka z konewką, to się nadaje na temat dla jakiegoś malarza (chyba już ktoś to wymyślił przede mną) .

A propo's tematów dla malarza, to te foteczki z promykami słońca pomiędzy konarami drzew są jak pięknie namalowane obrazy

[anabanana]

Tak, tak, mam takie zdjęcie, zrobione przez mojego dyżurnego fotografa ;) Ale wstawiać go tu nie będę, bo chcę, by tu były TYLKO ładne rzeczy
Skoro o ładnych rzeczach mowa - oto modraszkowa ostróżka, prezent od znajomego, który gościł przelotem w naszym szałasie. Na pamiątkę wielkiego odkrycia tych motylków u nas. Zakupiony w superowej szkółce we F., po drodze nad jezioro Trzechowskie. Jest malutka, bardziej przypomina te dzikie polne ostróżeczki, niż wiejsko-ogrodowe dryblaski. Mam nadzieję, że się zdążyła rozsiać, bo wydaje mi się, że nie zimuje. Czytałam, że tych frankowych ostróżek nie jestem jedyną fanką, tylko nikt nie wie, czy to bylina, czy nie. Pożyjemy, zobaczymy. Piękna jest.

[stokrotka_polna]

Fakt, śliczna

[anabanana]

A tak się rozrosły moje Królewny Cienia, mimo że tak paskudnie je załatwił majowy przymrozek. W tym tygodniu odkryłam już nad ziemią dwa brunnerowe listki. Runiankę poobgryzały jakieś zwierzaki głodomory, ale nie uśmierciły... tylko oszpeciły troszkę.

[anabanana]

... taczunia

A tak się prezentuje Ciemna Strona Mocy, która w tym roku będzie moim głównym poligonem. Kilka lat temu zobaczyłam w wydaniu specjalnym MPO cienistą rabatę, z funkiami, marzanką, kokoryczą i cebulicami endymion (Hyacinthoides hispanica, z nazewnictwem są kłopoty). Aż zatkało mi dech w piersiach. No i chociaż stawiam na pomysły własne, ten bezczelnie odgapię... Jak tylko uda mi się gdzieś dostać hiacynciki. Nigdzie ich bowiem dotąd nie spotkałam.

A już troszkę bardziej w słońcu posadzę poziomki, które właśnie wypuszczają pierwsze właściwe listki na parapecie

[anabanana]

I ani się obejrzałam, a ciemno za oknem się zrobiło...
Nadal marznę, choć do dwóch swetrów dołożyłam śpiworek. Ale za to wewnętrznie znacznie mi teraz cieplej
Powoli też stopuję z dodawaniem zdjęć na dziś, bo jeśli tak dalej pójdzie, to przed północą wyczerpie mi się ich zapas w folderach
Ale ponieważ wszystkie Forumki kochają zagadki, postanowiłam wkleić jeszcze takie cuś:

znalezione na piaskach nad stawem, wyrosło samo; nie spotkałam się z nią wcześniej na żadnej z życiowych dróżek, mimo że w nazwie zawarty jest człon "pospolita". A ponieważ pospolita, to chroniona:) Cóż to takiego?
[Dla ułatwienia dodam, że "brzuch" konewki ma około 25-30 cm wysokości. A "to" jak widać, jest jeszcze mniejsze
Dla utrudnienia zaś- jakość zdjęcia poniżej krytyki ]. Czekam

Nagroda gwarantowana - słoneczko na jutro



(na pierwszym planie, zamyka się o zachodzie słońca)

[anabanana]

P.S. no i zmieniłam status na "uzależniam się"... A to przecież nieprawda! Ja byłam uzależniona jeszcze zanim wysłałam tu pierwszego posta oj oj...

[Marysiek]

Wow, na kajakach możesz sobie popływać Super! Zagadki nie rozwiążę, bo się nie znam Podoba mi się twoja Ciemna Strona Mocy- fajnie jest mieć dorosłe drzewa, a rabatki wokół nich zapowiadają się bardzo ciekawie.

[anabanana]

Si! Tylko że 99% drzewostanu to olchy, więc sama rozumiesz Jak to jest, kiedy drzewa rodzą drzewa, i więcej drzewek, i jeszcze więcej. Nad brzegiem stawu, na linii opadającej latem wody, siewki kosi się jak trawnik Ale cieszę się, że takie duże drzewa już były "na stanie", nie wyobrażam sobie tak startować od zera, na pustym placku ziemi...
A słonkiem i tak Ci jutro poświecę, za doping przy pierwszych krokach

[stokrotka_polna]

Oj, dla mnie ta zagadka też za trudna, poddaję się . Ale na słoneczko też bym się chętnie załapała

[Marysiek]

U mnie też, właśnie przy wodzie, pełno tych olch. Czują się tam znakomicie, a kosiarką po nich nie przejadę, bo pełno kamieni tam mamy. Trza to wyrwać

[anabanana]

na wyrywanie tego ustrojstwa to już z całą pewnością nie wystarczyłoby mi siły... tak mnie perzo-elektryka podziemna wyczerpuje:) na szczęście u nas nie ma ANI JEDNEGO kamyczka i żyłkowa podkaszarka sobie radzi z tym małym kłopotkiem... z tysiączkami małych, kiełkujących kłopotków

NO, DZIEWCZYNY, A GDZIE DUCH WALKI?!! Taka cenna nagroda:) Do jutra się wstrzymam, może się komuś odpowiedź przyśni...

[Lusia 57]

Aniu, spróbuję najpierw zgadnąć a potem pozachwycam się Twoim pięknym miejsce na ogród. Czy to jest centuria pospolita?

[Marysiek]

Też nie mam na to siły, ale tak raz na jakiś czas wyrwie się kilka sztuk, czasami ktoś nas odwiedzi i też powyrywa A potem pojawią się nowe krzaczorki i znów zabawa