Z krokusami chyba krasnoludki zadziałały...
Aniu nowych clemków sama jeszcze nie widziałam, bo przyszły na adres rodziców. Będę u nich dopiero w niedzielę. Już nie mogę się doczekać.
. Przed chwilą dzwonił kurier, chyba przywiózł ostróżki ze Świata Bylin. 
A clemki na ogrodzie maja już maleńkie listki, fotografie mam, ale już nieaktualne (z ubiegłego tygodnia).
izaziem witam Cię serdecznie u siebie.
Prawdę mówiąc to nie moje buty (ale moje zdjęcie). Kiedyś nie mogłam wziąć czynnego udziału w warsztatach z przyczyn zdrowotnych, to poszalałam chociaż z aparatem. Moje buty są amarantowe, a drugie banalnie czarne...Ja w ogóle kocham taniec i wszelkie jego odmiany (co nie znaczy, że jestem w tym dobra), ale flamenco to moja największa taneczna pasja. Marzy mi się jeszcze tango, ale niestety tu potrzebny jest partner, a mój M nie chce współpracować...
Robaczku przykro mi z powodu Twoich nieudanych zakupów. Wiem jak to złości i smuci zarazem. Inwestujesz, sadzisz w pocie czoła, czekasz niecierpliwie na efekty swoich starań, a tu ... klops. Ja dwa lata temu kupowałam u niego po raz pierwszy - tylko czosnki. Wszystkie ładnie wzeszły. W ubiegłym skusiłam się jeszcze na zimowity, tulipany i szachownicę perską. Tulipany botaniczne jak widać - pięknie kwitną, reszta odmianowa taka sobie. Szachownica w ogóle nie wiem czy wzeszła, bo nie pamiętam gdzie ją wsadziłam
Mój by współpracował ale kiepsko z czasem.
Wydaje mi się, że aby tańczyć flamenco trzeba mieć niesamowity temperament i żywiołowość w sobie, jak miło 
A jak pogoda dzisia u Ciebie? straszą mrozami..mam nadzieje, że na strachu się skończy.. 
Kasiek *
)
A liczyłam, że w ten weekend coś zrobię. Tyle zadań ogrodowych na mnie czeka... No i nocne przymrozki też nie nastrajają optymistycznie. Dobrze chociaż, że moja telefoniczna pogodynka zmieniła zdanie i pokazuje, że w przyszłym tygodniu w nocy będzie najwyżej -2 (poprzednia wersja -5! 
)
powojniki, ostróżki, floksy i jeszcze raz powojniki..........jejku 
przymrozki zapowiadane na środę i czwartek w nocy maja byc ok -2, wiec może dramatu nie bedzie. Dzisiaj w nocy u mnie było 0, czyli zapowiadanego mrozu nie było. Może ten wiaterek przewieje mrozne fronty 
u siebie czy przypadkiem już nie zakwitły (naprzeciwko mojego bloku są chaszcze, które niegdyś były ogródkami działkowymi). Oczywiście są! Przy okazji namierzyłam liguster i orliki. Będzie akcja "łopata". Mój już się puka w czoło... Wypatrzyłam 
. Śliczna kolekcja 
Czas wyznać prawdę: mam na imię Joanna i jestem clemoholikiem...
