Anuś, też myślę, że ruszą. W końcu wiosna, choć śnieg za oknem pada.
An-ka, dziękuję pięknie za życzenia. Ten pierwszy szok już minął i myślę, że sobie poradzę z sadzeniem. Niech tylko pogoda będzie.
Tosiu, dzięki serdeczne. Będę się dzielić widokami.
Gosiu, tak się właśnie zastanawiam czy do doniczek ma sens. Za chwilę wszystko ruszy i znów je przesadzać? Potrzebuję silnych róż i myślę, że muszą sobie poradzić. Jak nie, to trudno. Nie mam już sił walczyć ze zdechlaczkami.

Przygotuję im duże doły z pieczarkową i zobaczymy co się wydaży.
