Ogrody dwa

[aovin]

Aniu, dziękuję i zapraszam. Tak czytam to forum i często zwracam uwagę jakie mamy piękne nazwy miejscowości, Stary las, super , a daleko masz tą sałatę?

W Warszawie zimno, chociaż dziś nawet było troszkę słońca, lubię taką kontrastową pogodę, miasto trochę umyło się z pozimowego kurzu. Wczoraj padało, może nie zyskam sympatii tym stwierdzeniem, ale mogłoby popadać jeszcze, bo to co poleciało z nieba podlało tylko powierzchnię.Chociaż rododendron się napił.Susza straszna już była.
Zainspirowana forum, wysiałam w niedzielę dalie, tak wyglądają, więc chyba im dobrze




Na większe zasiewy nie mam miejsca, więc inne roślinki muszą poczekać aż się ociepli.
A teraz cicho sza, może nie opadnie tym razem

[imwsz]

Pozytywnie zazdraszczam miejca nad rzeczką. Urokliwego i pełnego ciepła. Cicho, spokojnie i co najważniejsze bez smogu.

[aovin]

Witaj Ilonko, dziękuję, to mój azyl

[Keetee]

ja juz dawno pokochałam Twoja działke nad rzeka czekam na fotki wiosenne z reszta ogródek w stolicy tez niezle wypiesciłaś...jak TY go teraz zostawisz.....

[aovin]

Dorotko nie poznałabyś małego ogródka, większość bylin przeniosłam na wieś, zostały tylko resztki, trawnika prawie nie ma po zimie, oczko jest w fazie likwidacji...eeeeee brak słów. Zostały tylko duże rośliny, których nie da się przenieść. zasypię oczko, zasieję trawnik i będzie miejski ogródek bezobsługowy

[anabanana]

Sałaty zasiane, wracam więc jak bumerang. Dziś nosa za próg nie wyściubiam, bo ze wszystkich stron zaciąga deszczowymi chmurami. Ja też wysłałam list do nieba z prośbą o deszcz, wczorajsze przekopywanie ziemi było przykre - istny popiół się zrobił aż się wierzyć wtedy nie chce, że cokolwiek oprócz "chwastów" mogłoby tam urosnąć. I jeszcze ten wiatr, wszystko z wideł leciało wprost do oczu. Mhhh...
A do sałatowych grządek mam, droga Iwonko, pół godziny relaksacyjnej jazdy rowerem. Jeśli deszcz goni, to dwadzieścia minut Niestety (lub stety, to się okaże) mnie również czeka kolejna przeprowadzka, już w maju. Chciałam zawojować moje małe miasto, ale jak to po studiach - człowiek ma głowę pełną pomysłów i najlepszych chęci, a rzeczywistość troszkę to potem weryfikuje... Wygląda więc na to, że na jakiś czas jednak zabunkruję się w Trójmieście.

Rzadko się zdarza, żeby ktoś tak otwarcie deklarował swoją sympatię dla stolicy Ale w pełni Cię rozumiem. Mieszkałam tam co prawda tylko przez rok, ale wystarczyło, żeby się zarazić (w pozytywnym sensie). Teraz wracam radośnie za każdym razem, kiedy nadarzy się okazja i mam nadzieję jeszcze kiedyś zlądować tam na dłużej.
Mimo wszystko w Twoim wypadku zmiana nie będzie chyba tak strasznie bolesna, skoro masz takie piękne lekarstwo w postaci drugiej "działy" (no bo 1800 to już nie działeczka ) Będę Ci wiernie kibicować i obserwować nowe poczynania. Pozdrawiam cieplutko z -nadal zimnej- północy

P.S. Stary Las - super. Ale mamy też w okolicy takie kwiatki, jak np. Złe Mięso To jest dopiero odlot. No i jak to powiedzieć: "mój mały kawałek raju w Złym Mięsie"? Och...

[Keetee]

...no trudno , wszystkiego zabrać nie możesz, chociaż powiem Ci że moja mama jak się wyprowadzała na wieś to zabrała co się dało, nawet świerka srebrnego ...chyba ponad 3 metry miał sąsiedzi pukali się w głowę , a on rok pochorował, odbudował korzenie i ruszył z kopyta

[Ewiczka52]

Witaj Iwa Sadzonki w doniczce rosną ,pąki krzewy puszczają .Teraz czas odpocząć w zimny weekend w ciepłym zakątku w domku

[aovin]

Aniu chyba nasze prośby zostały wysłuchane, tylko czemu tak zimno Ideały, szczytne cele....eh, często niestety przegrywają starcie z rzeczywistością, ale Trójmiasto piękne a dokładnie gdzie planujesz? Gdańsk uwielbiam.Warszawa to moje miasto rodzinne, więc wszystkie wspomnienia z nią mam związane, tylko ludzie już inni, więc i klimat nie ten co kiedyś, za szybko tu się teraz żyje. Dorosłam już do zmiany otoczenia, i cieszę się że dane mi było znaleźć takie cudowne miejsce Złe Mięso nie do wiary, że ktoś tak nazwał miejscowość, aż dziw że nie zmienili nazwy.
Dorotko pewnie że nie, tym bardziej że zmarnowałam właśnie świerka i cyprysika bo nie przeżyły przeprowadzki, żal szczególnie cyprysika bo hodowałam go od małej sadzonki i prowadziłam na pniu, piękny był
Ewo oj tak, dziś to tylko z kubkiem herbaty nadrabiać zaległości forumowe

U nas na przemian pada deszcz i mokry śnieg, zaraz co prawda topnieje ale zimno, piję herbatkę oglądam roślinki, planuję nowe nasadzenia, dolce far niente jak mówią Włosi

[lubie__czat]

Witam doświadczonych ogrodników..... mam pytanie ......jak jest z tą Lobelią..... kupiłam dwie paczki nasionek jedna to ...erinus pendula .. druga to erinus compacta , piszę te nazwy bo możliwe że się czymś różnią jeśli chodzi o uprawę.. czy jeśli posadzę je z nasionek do doniczek to wyrosną mi w tym roku?

[Keetee]

compacta taka zwarta ,kępkowa , pendula zwisajaca....lobelia cud roslinka

[lubie__czat]

Cześć Dorotko, dzięki ,że opisałaś mi różnicę.. bo na opakowaniu niczym się nie różnią tylko kolorem,, jeśli coś więcej wiesz na temat tej roślinki to napisz mi proszę a będę Ci się wdzięczyć,

[Keetee]

wysiej jak najszybciej...jak będa drugie listki podlej i popikuj , małymi kępkami , możesz w miarę wzrostu np po drugich listkach uszczknąć sadzoneczki to się fajnie zagęszczą, trochę z tym roboty bo to maluszki ,ale one zazwyczaj niekłopotliwe i szybko Ci się odwdzięczą....a potem do doniczek i podziwiaj, bo cudne szalenie kwitną całe lato i dłuzej ...w jakim ty pięknym mieście mieszkasz Iwonko zaraz wyrzuce te moje bazgroły ,żeby Ci tu nie zaśmiecać

[aovin]

A zaśmiecaj sobie ile chcesz, wiadomości nigdy za wiele , nie odpisałam sama bo właśnie siedzę u Ciebie

[lubie__czat]

Witam zdolne kobiety.... Dorotka napisała coś o zaśmiecaniu ,,,,,,, i tak mnie to zastanowiło, czy ja pisząc tu i zadając pytania na prywatnym podwórku Iwonki nie robię czegoś czego robić nie powinnam .......