Ogródek Robaczka

[asia2]

Bardzo przypadł mi do gustu Twój stelaż pod wisterię. Obdarowana taką podporą MUSI pięknie zakwitnąć.
Moja niestety stroi fochy. Nie kwitła jeszcze ani razu, a ma już chyba z 6-7 lat. W tym roku dam jej ultimatum - albo zakwitnie na wiosnę, albo wylot. Może poskutkuje.
Chętnie podpatrzyłabym wzór z Twojego stelaża, ale u mnie niestety metalowe ozdoby nie mają racji bytu. Natychmiast zameldowali by się złomiarze. Nie ma sezonu, żeby nie narobili szkód. Tej zimy poucinali kable od wszystkich urządzeń elektrycznych.

[edi13]

Kasia a teraz technicznie , pręty są z metalu , obawiam się czy w czasie mrozu glicynia nie zmarźnie jak ma kontakt z metalem tak moja róża zmarzła

[Jule]

Tak-tak Wisteria potrafi. U mnie tak sie rozrosla na tych ekranach, ze musieli za po 15 latach skasowac ciezkim sprzetem na krotko, bo bram ktore znajdowaly sie w tych konstrukcjach otworzyc nie mozna bylo. A ubaw byl fajny zawsze po deszczu, bo jak sie brame otworzylo, to fontanna wody na czlowieka sie lala

[HalinaK]

Kasiu też mi się marzy wisteria w ogrodzie, planuję ja kupić, tylko muszę jej stworzyć odpowiednie zaciszne i słoneczne miejsce, żeby przez zimę nie zmarzła.
Twój ogród cudnie się prezentuje

[ibizaa]

Kochana te czerwone tulipanki wśród tych krokusików wyglądają przepięknie, super widoczek

[Ignis05]

Kasieńko , właśnie czytałam o stratach, jakie poniosłaś po brygadzie fachowców.
To się po prostu w głowie nie mieści. Ale sama też tego doświadczyłam.
Bardzo Ci współczuję.

[robaczek_Poznan]

Asiu, dziękuję U mnie też stosuje takie 'groźby' - albo kwitnie albo wylatuje - jak dotąd działa
Edytko, pręty są metalowe, glicyni nic nie dolega z tego powodu, jest dość odporna. Róże tez mam przy kutej pergoli, przeżyły. Zmierzyłam konstrukcję, ma 230 cm wysokości, szerokość konstrukcji wokół pnia 15 cm, średnica czaszy parasola - 115 cm.
Jule, wisteria jest ekspansywna, ale jaka to frajda patrzeć jak roślinka rośnie w oczach
Halinko, miejsce dla tej roślinki warto znaleźć w ogrodzie, ale masz rację, że powinna mieć zaciszne miejsce, najlepiej na południowej ścianie, takie - gdzie nie będzie mogła zdominować innych roślin
Eliza, dziękuję
Krysiu, już trawię straty, jestem dobrej myśli, bo roślinki są bardziej wytrzymałe niż nam się czasami wydaje

[edi13]

[Margo2]

Kasiu, ja przyłączam się do zachwytów nad tulipankami i krokusami.
Przepięknie to wygląda.
Czy straciłaś przez robotników roślinki na amen, czy zostały uszkodzone?

[robaczek_Poznan]

Gosiu, większość uszkodzonych to cebulowe - podcięłam, dadzą sobie radę. Roduś stracił kilka gałązek z pąkami - te już nie odrosną w tym roku Najbardziej żal mi róż Charles Austin - były cudowne, przy zejściu z tarasu po obu stronach..obie złamane, ale kilka pędów jest i pąki mają więc może nie wszystko stracone...
Kwitły cudnie...

[Rozanka]

Kasiu, co Ty za papudunów dostałaś do tej pracy? Przecież ja bym ich wywaliła na zbity p...
Widziałaś co u mnie się działo w sobotę i niedzielę, poważna wycinka. Mogę policzyć na palcach jednej ręki ile gałązek! odpadło, może z 4 malutkie, od migdałka, suchodrzewu, ostokrzewu i zdeptali jedną sztukę liliowca, ale takiego wielkości małego palca. I to wszystko.
Panowie się 3 razy zapytali czy mogą gdzieś wejść i jak. Pokazałam jak maja stawiać stopy i było po problemie.
Najlepszy był moment jak przenosili wielką drabinę, taką z 8m wysoką i ona im się chwiała, a ja krzyczałam, tam nie wolno i ta dabina im się przechyliła, a oni ostatkiem sił ją przeciążyli na dugą stronę i uratowali rabatę i krzaczki.
Powiem szczerze, że gdybym była na ich miejscu, to zakatrupiłabym taką, ciągle patrzącą na ręce i nogi, babę.
Nie matw się, Twoje Charlsy odrosną jak mój Abraham, to wytrzymale róże.

[JacekP]

Twoja rabata z krokusami i tulipanami wygląda supernaturalnie Jakbym widział step czy łąki Azji Mniejszej - naturalnego środowiska wielu cebulowych.

[borowina]

Cudne zdjęcia róż...po prostu przepiękne. Ja też takie chcę róże

[x-S-l]

Kasiu, kupiłam dziś migdałka w Obi!
taaaki, piekny duży i dorodny krzaczek

[robaczek_Poznan]

Ewuniu, już wywaliłam.. mają tylko wrócić na położenie płytek, potem koniec Przeprowadzałaś bardzo poważne prace, widziałam - tym bardziej się cieszę, że trafiłaś na dobrych fachowców i kulturalnych ludzi. Super, że udało się je przeprowadzić bez uszczerbku dla roślin Dziękuję za pocieszenie, skoro mówisz, że odrosną to już mi lepiej
Jacku, dziękuję czyli plan wykonany
Borowinko, dziękuję to Charles Austin, kupiony w maju w Rosarium Przygody z zakupami m.in. Charlesa, opisywałam wczoraj u Majki411 Bezproblemowa, piękna róża - szczerze polecam

Martusiu, super Masz już dla niego upatrzone miejsce na działeczce?

Dzięki Ewie , zrodził mi się szatański pomysł w głowie...zastanawiam się, czy nad ławeczką pasowałby..namiot
A raczej metalowy pawilon, w stylu:


Nie zakładałabym nakrycia z materiału, tylko stałaby sama konstrukcja..przy filarach pnącza...
Byłaby zwieńczeniem ścieżki..nie mam jednak pewności czy będzie pasować nad ławką i czy zmieści się pod brzozą. Konstrukcja ma 3 x 3 m, wysokość 2,30 m.
Miałby stać w tym miejscu: