
W cieniu brzozy cz.2
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halinko moja Flammentanz też już się puściła 

- amatorka015
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1846
- Od: 12 kwie 2011, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
Re: W cieniu brzozy cz.2
Ładne prymulki
u mnie dopiero liście wychodzą 


- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6431
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halinko piękna, zdrowa rozsada Ci rośnie. Prymulki i sasanka cudne. Moje sasanki, które miałam na przednim kwietniku wszystkie zginęły. Ostały się cztery na innych rabach, ale to są tylko niebieskie po różowej, kremowej i czerwonej nie ma nawet śladu.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Witam Miłych Gości
Pogoda dzisiaj od rana typowo marcowa. Wietrzno, zimno... Przed chwilą spadł grad.
Oglądałam w internecie 16-dniową prognozę pogody dla mojego miasta. Jest nieciekawa. W następnym tygodniu przymrozki w nocy nawet do -9*. Co to będzie z roślinkami, które obudziły się już ze snu zimowego? Nie wiem co mam robić
.
Aguś Flammentanz to bardzo wytrzymała róża. Cieszę się, że Twoja różyca się "puściła".
Justynko dziękuję w imieniu prymulek. Twoje też lada dzień zakwitną.
Lideczko dziękuję. Wielka szkoda, że Twoje sasanki padły. Może te, które przetrwały zrekompensują Ci straty. Zbiorę nasionka z mojej białej i podzielę się z Tobą.

Pogoda dzisiaj od rana typowo marcowa. Wietrzno, zimno... Przed chwilą spadł grad.
Oglądałam w internecie 16-dniową prognozę pogody dla mojego miasta. Jest nieciekawa. W następnym tygodniu przymrozki w nocy nawet do -9*. Co to będzie z roślinkami, które obudziły się już ze snu zimowego? Nie wiem co mam robić

Aguś Flammentanz to bardzo wytrzymała róża. Cieszę się, że Twoja różyca się "puściła".
Justynko dziękuję w imieniu prymulek. Twoje też lada dzień zakwitną.
Lideczko dziękuję. Wielka szkoda, że Twoje sasanki padły. Może te, które przetrwały zrekompensują Ci straty. Zbiorę nasionka z mojej białej i podzielę się z Tobą.
Pozdrawiam Hala
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halu ,takie temperatury z wiatrami to może być tragedia. Właśnie oglądałem prognozę najnowszą , trochę cieplej niż wcześniej prognozowali.
Flammentanz , to jedyna moja róża , która ma zielone pędy powyżej kopczyka.Z pozostałych , najlepiej wygląda Chopin. To także wytrzymała odmiana. zajrzałem do sasanek, już tylko jedna nie ma liści , ta ,,martwa'' odżyła.
Flammentanz , to jedyna moja róża , która ma zielone pędy powyżej kopczyka.Z pozostałych , najlepiej wygląda Chopin. To także wytrzymała odmiana. zajrzałem do sasanek, już tylko jedna nie ma liści , ta ,,martwa'' odżyła.

- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6431
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: W cieniu brzozy cz.2
Dziękuję Ci bardzo, chętnie przyjmę nasionka. Byłam dziś w ogrodniczym i oglądałam sasanki różowe i ciemno czerwone, ale korzonki w woreczkach były bardzo małe i takie jakieś zaschnięte, a cena prawie 8 zl. Nie skusiłam się. Kupiłam sobie tylko Primulę veris, która u mnie nie pokazała się po zimie i nasiona trawy jednorocznej Ryż ozdobny Black Madras.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halinko niesamowite są te cebulicowe łany....widok prześliczny
W domku masz prawdziwy las sadzonek , jeszcze muszą poczekać na ciepełko, żeby wywędrować do ogródka....ależ ta wiosna ociąga sie w tym roku

W domku masz prawdziwy las sadzonek , jeszcze muszą poczekać na ciepełko, żeby wywędrować do ogródka....ależ ta wiosna ociąga sie w tym roku

- szyszunia
- 1000p
- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: W cieniu brzozy cz.2
Koleżanko to poszalałaś z tymi siewkami
u ciebie sasanka już ma pączka a moja zaledwie zaczyna wypuszczać puchacze
ale grunt że się obudziła z zimowego snu. Prymulcie ja też uwielbiam i każdy kwiatuszek na powitaniu wiosny jest na wagę złota 



- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Tadku pocieszam się myślą, że może prognozy się nie sprawdzą. Nie przekreślaj wszystkich roślinek. Może odżyją od korzenia.
Lideczko jak tylko nasionka będą w fazie "lotnej", to wyślę Ci. Ponoć nasiona sasanek maja krótką zdolność do kiełkowania. Tak więc szybciutko je wysiej.
Z zakupami nowych roślinek przystopowałam. Nadają ochłodzenie i nie wiadomo jak kwiatuszki przetrwają te kaprysu pogody.
Aguś też mnie urzeka co roku ten łan cebulic.
W domku na działce mam już sporo rozsady. Ale jeszcze sporo na parapetach w moim mieszkaniu i mieszkaniu teściowej. Co mnie podkusiło tyle siać? W życiu tyle nie wysiewałam. No cóż mam nadzieję, że wszystko się uda i będzie kolorowo na działce.
Iwonko oj tak. Poszalałam z wysiewami. A teraz mam problem, bo po przepikowaniu nie mam gdzie tego trzymać. Wywożę do domku na działkę. Ława w jednym pokoju na działce zastawiona. Stół w drugim obstawiony, w kuchni też już stoją doniczki. Jak tak dalej pójdzie nie będzie można zrobić sobie nawet herbaty, czy kawy.
Lideczko jak tylko nasionka będą w fazie "lotnej", to wyślę Ci. Ponoć nasiona sasanek maja krótką zdolność do kiełkowania. Tak więc szybciutko je wysiej.
Z zakupami nowych roślinek przystopowałam. Nadają ochłodzenie i nie wiadomo jak kwiatuszki przetrwają te kaprysu pogody.
Aguś też mnie urzeka co roku ten łan cebulic.
W domku na działce mam już sporo rozsady. Ale jeszcze sporo na parapetach w moim mieszkaniu i mieszkaniu teściowej. Co mnie podkusiło tyle siać? W życiu tyle nie wysiewałam. No cóż mam nadzieję, że wszystko się uda i będzie kolorowo na działce.
Iwonko oj tak. Poszalałam z wysiewami. A teraz mam problem, bo po przepikowaniu nie mam gdzie tego trzymać. Wywożę do domku na działkę. Ława w jednym pokoju na działce zastawiona. Stół w drugim obstawiony, w kuchni też już stoją doniczki. Jak tak dalej pójdzie nie będzie można zrobić sobie nawet herbaty, czy kawy.
Pozdrawiam Hala
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halinko roślinka o którą pytałaś u mnie to śnieżnik .
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: W cieniu brzozy cz.2
Jakoś mi zginęłaś, nie przychodzą powiadomienia
Obejrzałam zaległe str. i mogę podziwiać Twoje zakupy i śliczne wysiewy -werbena tak równiutko rośnie
Czy w tym domku na działce sadzoneczki nie będą miały za zimno
Piękne fotki cebulic ,spod pałacyku biskupa
Ja też tak kiedyś zaszalałam z wysiewami- potem miałam problem, nie mogłam zmieścić do samochodu i za wcześnie wszystko wielkie porosło, teraz już stopuję bo tylko wychodzą z tego zgrzyty z M
Każe mi autobus kupować ,albo transport zamawiać









-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W cieniu brzozy cz.2
witaj Halinko jakos te dni juz mi tak pędzą , na forum mało czasu ale ciagnie do Was ciągnie 

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Witam miłych Gości
Ależ paskudna pogoda dzisiaj. Zimno, mokro. Nieprzyjemnie... brrr. Zanosi się, że w nocy będzie przymrozek. A ja nie zabezpieczyłam roślinek, bo nie byłam na działce.
Dzisiaj miałam dzień wielkiego sprzątania w domu.
Geniu bardzo dziękuję za informację. Już sobie zapisałam.
Romciu dziękuję za pochwały
. Nie wiem czy moim rozsadom na działce nie będzie za zimno? Jutro pojedziemy i napalimy w piecu. Może troszeczkę to pomoże.
Z wysiewami stanowczo przesadziłam. Czas pikować niektóre siewki, a miejsca na parapetach brak. Za rok już będę mądrzejsza i nie będę tyle siać.
Dorotko cieszę się, że jesteś. Narobiłaś się dzisiaj. Masz ode mnie
Moje rozsady
Siewki pierwiosnków aż proszą się o pikowanie


Ależ paskudna pogoda dzisiaj. Zimno, mokro. Nieprzyjemnie... brrr. Zanosi się, że w nocy będzie przymrozek. A ja nie zabezpieczyłam roślinek, bo nie byłam na działce.
Dzisiaj miałam dzień wielkiego sprzątania w domu.
Geniu bardzo dziękuję za informację. Już sobie zapisałam.
Romciu dziękuję za pochwały

Z wysiewami stanowczo przesadziłam. Czas pikować niektóre siewki, a miejsca na parapetach brak. Za rok już będę mądrzejsza i nie będę tyle siać.
Dorotko cieszę się, że jesteś. Narobiłaś się dzisiaj. Masz ode mnie

Moje rozsady

Siewki pierwiosnków aż proszą się o pikowanie


Pozdrawiam Hala
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Halu , piękne siewki
Na pierwszym heliotrop
Pierwiosnki także świetnie wzeszły. Jak masz możliwości , to ogrzej rośliny . Nie zmarzną , ale może wstrzymać wegetację na dłużej .
Moje omszone i bezłodygowe puściły dzisiaj korzonki. Ledwie to widać , takie to to malutkie. Nie wyjmowałem z lodówki wcześniej , gdzie bym to postawił na parapecie.



Pierwiosnki także świetnie wzeszły. Jak masz możliwości , to ogrzej rośliny . Nie zmarzną , ale może wstrzymać wegetację na dłużej .

Moje omszone i bezłodygowe puściły dzisiaj korzonki. Ledwie to widać , takie to to malutkie. Nie wyjmowałem z lodówki wcześniej , gdzie bym to postawił na parapecie.

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy cz.2
Tadziu roślinka na pierwszym planie, to werbena. Następne pojemniczki to heliotrop.
Jutro napalimy w piecu. Mam nadzieję, że rozsada trochę się ogrzeje i może wegetacja nie będzie zachwiana.
Moje siewki pierwiosnka omszonego jakieś takie rachityczne. Wysiewałam wszystkie odmiany jednego dnia. Taką samą przechodziły stratyfikację. A mimo to nie rosną. Nie wiem co może być powodem?
Jutro napalimy w piecu. Mam nadzieję, że rozsada trochę się ogrzeje i może wegetacja nie będzie zachwiana.
Moje siewki pierwiosnka omszonego jakieś takie rachityczne. Wysiewałam wszystkie odmiany jednego dnia. Taką samą przechodziły stratyfikację. A mimo to nie rosną. Nie wiem co może być powodem?
Pozdrawiam Hala