Kobea i jej uprawa cz.2
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 27 mar 2012, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraków
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
hmm...w sumie to niewiele robie...maja jakies 7-8 cm...stoja sobie na parapecie w slonku...sa wysiane na krazkach torfowych czy jakos tak w malych doniczkach...zraszam zraszaczem-nie po lisciach...a one zaczynaja padac...jakby wiedly i klada sie na ziemie...
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Nie mają pokarmu.
Podlewasz samą wodą czy dodajesz choć odrobinkę nawozu ?
Podlewasz samą wodą czy dodajesz choć odrobinkę nawozu ?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 27 mar 2012, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraków
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
nie dodaje
nie wiedzialam...to moje pierwsze siewy:D co mam im dać do jedzenia:D?

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Najlepiej zrobisz jak je przesadzisz do ziemi do pikowania i wysiewów.
Po przesadzeniu możesz dokarmiać jakimkolwiek nawozem do kwitnących ale połowę dawki i dopiero po około 20 dniach.
Kobea jak już ruszy to rośnie jak szalona.
Po przesadzeniu możesz dokarmiać jakimkolwiek nawozem do kwitnących ale połowę dawki i dopiero po około 20 dniach.
Kobea jak już ruszy to rośnie jak szalona.

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 27 mar 2012, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraków
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
troche sie boje te lebiodki ruszac...ale jak radzicie to przesadze i podkarmie...dziekuje bardzo...zamelduje sie jak beda wyniki 
-- 27 mar 2012, o 22:02 --
no i oby oby rosła...bo mam kawal plotu do obsadzenia:D

-- 27 mar 2012, o 22:02 --
no i oby oby rosła...bo mam kawal plotu do obsadzenia:D
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Rozpruj delikatnie siatkę oplatającą krążki, obsyp nadmiar torfu i przesadź.
Nie bój się, będzie dobrze.
Torf jest bardzo dobry do wysiewów ale nie ma w sobie składników zdolnych odżywić rosnące rozsady.
Kiedyś z moją 3-letnią wnuczką wypruwałam pomidorki z krążków torfowych i zarówno jej jak i moje się przyjęły.
A tak w ogóle to zawsze jakieś zdjęcie jest naprawdę pomocne.
Nie bój się, będzie dobrze.
Torf jest bardzo dobry do wysiewów ale nie ma w sobie składników zdolnych odżywić rosnące rozsady.
Kiedyś z moją 3-letnią wnuczką wypruwałam pomidorki z krążków torfowych i zarówno jej jak i moje się przyjęły.

A tak w ogóle to zawsze jakieś zdjęcie jest naprawdę pomocne.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 29 mar 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Kobea jest wyjątkowo odporna na złe traktowanie ;)... ja podczas podlewania złamałem jedną roślinkę i skleiłem zwykłym plastrem z rolki
. Od tego czasu minęło już ze 2 tyg. a roślinka ma się dobrze rośnie jak na drożdżach. W ostatnią niedzielę została nawet przepikowana i ma się dobrze
.


Na drugim zdjęciu widać roślinkę po przesadzeniu, dałem też większy plaster.




Na drugim zdjęciu widać roślinkę po przesadzeniu, dałem też większy plaster.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
volkernemrod - gratuluję pomysłowości
Na prawdę pomysł pierwszorzędny z tym klejeniem plastrem. Kto by pomyslał, że zadziała
.
Ja się jednak zastrzelę. Z miliona nasion jakie wysiałam wyrosła jedna siewka, która stoi jak zaczarowana z dwoma liścmi juz od tygodnia. I ani drgnie.
Co mam zrobić, żeby ją zmotywować do wzrostu?


Ja się jednak zastrzelę. Z miliona nasion jakie wysiałam wyrosła jedna siewka, która stoi jak zaczarowana z dwoma liścmi juz od tygodnia. I ani drgnie.

-
- 200p
- Posty: 413
- Od: 11 maja 2008, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kongsberg, Norwegia
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
mam pytanie - czy jak wysieję kobeę 10 kwietnia (niestety nie mam szans, żeby wcześniej zdobyć nasiona
), to zakwitnie jeszcze tego lata? Oczywiście najpierw muszę wysiać ją w domu, a później chciałabym, żeby była na tarasie. Czy lepiej dać sobie spokój? Może jest jakieś inne pnącze, które szybko rośnie i moglibyście je polecić? Mieszkam w Norwegii (na szczęście na południu) i podejrzewam, że naprawde ciepło będzie dopiero około czerwca...może...trudno powiedzieć, to mój pierwszy rok tutaj. Ale baaaardzo chcę mieć kwiatki na balkonie! 


Pozdrawiam, baiana
balkony baiany
balkony baiany
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
kobea nie będzie miała szansy aby zakwitnąć, zazwyczaj sieje się ją w styczniu / lutym aby mogła spokojnie "dorosnąć" i zakwitnąć. Nie wiem jaki jest u Ciebie klimat ale jak piszesz że dopiero czerwic zapowiada się ciepły i to też nie sprzyja rozwojowi "kobyłki" . Na początek nie "szalałabym" z zakupami kwiatów, może tradycyjnie bratki stokrotki lub pelargonie ?? Tak na szybko to tylko klematis przychodzi mi do głowy ( już gotowa sadzonka ) ale musisz się zorientować jaka odmiana będzie najbardziej zadowolona z warunków klimatycznych u Ciebie 

pozdrawiam
Edyta
Edyta
-
- 200p
- Posty: 413
- Od: 11 maja 2008, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kongsberg, Norwegia
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Dziękuję za szybką odpowiedź
Chyba dam sobie spokój z kobeą w takim razie. Zobaczę też jak się będzie pogoda zachowywała. A bratki już mam i to nawet na dworzu. I żyją jak na razie 


Pozdrawiam, baiana
balkony baiany
balkony baiany
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Mimo powrotu zimy, moje kobee szaleją..głowię się, w co je przesadzić zanim na dobre się "połączą" łapkami..


mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Nie wiem czy nie są za wysokie, ale może zrób osłony z butelek po napojach?
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Oj nie, Iwonko, na osłonki z butelek już jest za późno. To wielkie "kobyły" i nie ma sensu parzyć je pod osłonkami. Moje zmartwienie wynika z faktu, że nie mam tyle doniczek i podpórek, żeby całe to towarzystwo ogarnąćYvona pisze:Nie wiem czy nie są za wysokie, ale może zrób osłony z butelek po napojach?

mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
- goferek
- 500p
- Posty: 552
- Od: 7 lis 2009, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Mam pytanko dla osób które miały już doświadczenie z kobyłkami.
Chciałabym, żeby przykryły siatkę szeroką na jakieś 1,5m- i nie wiem czy moje 3 szt na to wystarczą.
Jak bardzo one się rozrastają?
Chciałabym, żeby przykryły siatkę szeroką na jakieś 1,5m- i nie wiem czy moje 3 szt na to wystarczą.
Jak bardzo one się rozrastają?