Różanka w Sudetach

[edulkot]

Czytam że straciłaś niektóre nowe róże, bolą wszystkie straty zwłaszcza ukochanych kwiatów. Niestety pogoda płata figle a mu musimy się do niej dostosować.

[Tomek K]

Niestety potwierdzam. Ta zima okazała się bardzo nietypowa i w szkółkach róż szykuje się bardzo ciężki rok .

[x-ag-a]

Heniu, przykro czytać o różanych stratach... Masz rację, że jeszcze ich nie wysadzasz, a nóż widelec któraś odbije...
Będziesz pewnie odkupować wiosną to, co ewentualnie definitywnie padnie?
Zasmuciłam się tymi wieściami...

[majka411]

Heniu, 10 krzaków , to dużo. Z wielkokwiatowymi tak bywa. One nie są odporne na mrozy.
Nawet jak wszystko zrobisz poprawnie, to masz takie kwiatki.
Sprawdź jak korzeń czarny, to wcale nie rób sobie nadziei, pomyśl o nowych ale tych z dużymi kwiatami tylko nie wielkokwiatowe. Szkoda mi producentów, ponieśli straty

[Alutka102]

Heniu, aż przykro czytać co Cię spotkało. Dlatego ja jestem zwolenniczką sadzenia róż jednak na wiosnę . Z wiosennego sadzenia nigdy żadna mi nie wypadła, co najwyżej długo się u mnie aklimatyzowała. Natomiast z jesiennego sadzenia też kilka straciłam. Parę przesadziłam do donic może je uratuję.

[Dyskrecja]

Witam gości, dzięki za pocieszenia, trudno, muszę rozejrzeć się za następnymi, ale wielkokwiatowe będę omijać szerokim łukiem.
Może uda się coś ładnego trafić w donicach, już ładnie ukorzenione. Będę przeglądać oferty internetowe.

[Jule]

Heniu przykro mi
Ale wiesz, zastanawiam sie czy to wina szkolki. Bo ja mieszkam nie tak znowu daleko tz 20 km od nich i moje jesienne nasadzenia golokorzenne tez padly. 3 sztuki z naszego ogrodniczego i 2 szt z Niemieckiego ogrodniczego. Co dziwne w tym jest, ze mialam zadolowane 5 sztuk posezonowych niedobitkow doniczkowych z LM - chyba pod koniec pazdziernika je kupilam i wszystkie maja sie bardzo dobrze.

[Dyskrecja]

Jula, trudno jednoznacznie ocenić, może faktycznie to wina mroźnej bezśnieżnej zimy ale też nie bez znaczenia jest brak genetycznej odporności na mróz. U mnie tu w górach akurat śniegu nie brakowało, inne nasadzenia przetrwały bez żadnego uszczerbku tylko te padły.
Czasami upatrzymy sobie superkwiat czy zapach i ryzykujemy nie zastanawiając się czy w naszych warunkach roślina się sprawdzi. Z drugiej strony przy zakupie to był impuls, były piękne, widziałam je na polu, nie przyszło mi nawet do głowy zapytać o mrozoodporność

[Jule]

U mnie powinno sie wszystko sprawdzic Tej zimy nie bylo wiecej niz pare dni po -18 stopni i to wszystko... ale snieg i to skapo lezal 2 tygodnie - w tym sezonie chyba 2 razy tylko odsniezalam. I akurat u mnie padniecie nie ma nic wspolnego z mrozami, bo roze i hortensje w donicach na zewnatrz bez problemu przetrwaly a byly nie za bardzo okryte.

[majka411]

Heniu, pomyślałam, że może lepiej kupuj te róże w donicach, które będziesz mogła zobaczyć.
Łatwiej jest podjąć właściwą decyzję jak się widzi co można kupić

[semper]

Sprawdzalem dzisiaj prognozę pogody do następnego czwartku.W nocy może być nawet -10 st. C.

[Dyskrecja]

Jureczku, w jakim meteo to widziałeś? Zaś przyjdzie okrywać róże.

[Jule]

U mnie 3 dni temu pokazywali - 2 sroda-czwartek, 2 dni temu bylo -4 a wczoraj dolozyli do -8 Za to zmienila sie pogoda swiatecznie, mialo byc zimno a bedzie cieplo ... chyba te fronty tak szybko idzie, ze pogoda zmienia sie z dnia na dzien w prognozach.
ps u mnie dosc dobrze sprawdza sie na twojapogoda.pl

[Dyskrecja]

Jula, obejrzałam te prognozy, rzeczywiście przepowiadają na noc w Wielki Czwartek -10 a na noc Wielki Piątek nawet -12.
Będzie co robić, nie dość, że szykowanie świątecznych potraw to i okrywanie róż w galopie.

[Aszka]

Ręce opadają jak się czyta takie prognozy a forsycja już kwitnie i powinno być...normalnie