Moja kolekcja

[meandrzejew]

Witaj Kubo,
To prawda - są przepiękne.
Zamawiałam tą dziurawą monsterę mając na myśli taką ogromniastą monsterę z dziurawymi liśćmi. Pytałam się czy to jest ta konkretna olbrzymia monstera. I przyszła mi monstera: drobna i zwieszająca się Ale i tak ją uwielbiam.
Natomiast ta olbrzymka to podobno deliciosa. Moje to maleństwo i jak tylko urośnie, to będzie mieć duże i pocięte liście. No to sobie czekam.

[rapunzel]

meandrzejew, roślinki tak czyste, że aż lśnią.

[meandrzejew]

Bo zdążyłam przed zrobieniem foty je wyczyścić więc żaden pyłek nie miał czasu osiąść.

[tasikk]

Monia ale masz sliczne te fikusiki i monstery Milo patrzec na takie zdrowe okazy

[meandrzejew]

Kasiu, bardzo dziękuje w imieniu roślin. Staram się jak tylko mogę, aby były zdrowe i jak najdłużej cieszyły oczy.

Dzisiaj dostałam szczepki starej odmiany grudnika (o zaokrąglonych końcach) i sadzonkę bawełny.
Jutro w wolnej chwili pstryknę fotki.

[tasikk]

Oby dalej byly takie ladniutkie jak sa
Takiego grudnika to ja chyba nie widzialam wiec czekam na fotki No i bawelne z checia zobacze

[trzynastka]

Wszystkie cudne ale calathea network - najpiękniejsza a monstera obliqua chyba była czyszczona z połyskiem cudna ;) moja to taki bidulek przy Twojej

[mmaryla]

Moniko, ale piękna Twoja monstera obliqua,no i taka błyszcząca że trudno od niej oderwać wzrok

[meandrzejew]

Witam Was wszystkich.
Właśnie wróciłam z warsztatu. Jak nie macie co zrobić z pieniędzmi, to kupcie używane autko. Wczoraj mi tłumik poszedł. Dzisiaj jadąc (z huczącym tłumikiem) do naprawy, gdzieś tak po drodze jakiś pasek mi padł i auto moc ciągnęło z aku. Jak dojechałam do warsztatu tłumikowego, to już ikonka od aku się paliła. Zrobili tłumik, a z paskiem kazali mi lecieć do mechanika. Jakimś cudem dojechałam. W każdym bądź razie auto na razie sprawne. Mechanik oprócz tego pierdzielonego paska nic nie widział do naprawy (a kazałam mu dokładnie oglądnąć auto).

[Monik27]

oj kochana jak ja cię dobrze rozumie też tak miałam ostatnio z tym moim złomem ale się wkurzyłam i teraz jeżdzę fiatem a mój robek męczy się z tym staruchem

[meandrzejew]

Ogólnie nie mam co narzekać na tego francuza. Przez prawie 4 lata wymieniałam tylko płyny i opony. Autko wszystkie kontrole przechodziło. Aż tu w ciągu 6 miesięcy: wymiana sprzęgła, klocków hamulcowych, teraz ten tłumik i jakiś pasek. Wrrrrrrrrrrr. Mam nadzieję, że już koniec napraw.

[Monik27]

ah te samochodziki oj kochana życzę ci żeby to już był koniec awari i żeby jeźdzł bez zarzutu

[Anankee]

Współczuję również z autkiem. Oby doprowadzone do ładu służyło już posłusznie. A oponki na letnie już wymieniłaś? Bo ja tak a tu śnieg zapowiadają w sobotę

[rapunzel]

meandrzejew, tylko my jesteśmy takim biednym narodem, że jak coś kupujemy to na laaaata, a najlepiej na całe życie. Nieważne, czy to auto, czy lodówka, czy pralka. Nikt raczej nie wymienia jak coś jest sprawne, no chyba że nie ma co z forsą robić. Kiedyś słyszałam, ze na zachodzie tak produkują różne rzeczy w tym auta, żeby one się po określonym czasie wyeksploatowały, bo wtedy ludzie muszą kupować nowe i jakoś się tam u nich kręci.
Ich starocie często trafiają do nas

[meandrzejew]

Moniko, (nie)dziękuję w imieniu autka. W środę czeka nas 300 km w jedną stronę, więc musi być sprawne.

Anankee, oponek nie wymieniałam. Mam zamiar dopiero to zrobić w sobotę.

Rapunzel, auto i tak chcieliśmy wymienić na nowszy model, ale dopiero za 5 lat. Mam cichą nadzieję, że przez ten czas pojeździmy tym.