Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

[AnniaJ]

No i miałam pracowity dzień dziś Po kąpieli różyc w wannie dziś był czas sadzenia.

Potem elegancko wysypałam w ogródku dwie torebki mączki kostnej i......

pies cały dzień kopie w glebie i wyjada tę mączkę a że bydlę duże, to i strat może narobić

Nie miała baba kłopotu - nawiozła ekologicznie ogródek

[Deirde]

Oj Anka - teraz mała wyrosła z robienia strat ale pies się do strat przyczyni - no cóż - chyba nikt tego nie przewidział.
Ja też nie pomyślałam o Jantarze - mam nadzieję, że mi ten numer nie wytnie.
A - zapomniałam powiedzieć - u mojego sąsiada zakwitła pierwsza forsycja.
Mama zakopała ziemię z bratem - kawałek, zasiała - a koty naszej sąsiadki używają tą ziemie do sobie wiadomych celów - specjalnie nie piszę ale chyba się domyślacie do czego. To się nazywa - wielki pech. No cóż - zwierzaki w ogródku.

[lemka77]

No tak zwierzaki w ogródku zawsze trochę strat narobią.
Jak nie te domowe to dzikie. U mnie psy sąsiada podlały kilka razy iglaki i wiadomo zaczęły brązowieć.
ale największe szkody jednak wyrządzają u mnie nornice i chomik europejski. Pełno dziur w ziemi....

[ewamaj66]

Moje koty również chętnie odwiedzają w wiadomym celu świeżo skopane rabaty W nowej różance już były...

[oliwka]

Gdybyś była kotem, czy nie robiłabyś tak samo?
Po co się męczyć z kopaniem w twardej ziemi, jak się ma pod nosem świeżo spulchnioną?

[Atka-a1]

Gosiu, Sipowe róże już się moczą dziękuję

[majka411]

Gosiu, jestem po wnikliwym przeglądzie moich różyczek.
Wszystkie mi pięknie przezimowały Odsłoniłam kopczyki, a tam one sobie ładnie już poczynają.
Nie tylko mają czerwone nosy, ale i ponad centymetrowe wypustki. Wegetacja w przyrodzie ruszyła, oby tylko jakieś potężne mrozy nie wyskoczyły.
To jest pierwsza wiosna w moim ogrodzie, kiedy nie mam ubytków w różach.
Warto było kupić je w szkółkach zagranicznych. Dzięki Gosiu

[Deirde]

Oj Oliwka - jakbyś wiedziała że na 100% tak - zresztą koty to są takie leniwe stworzenia.
Atka - nie ma sprawy, ja z czeskimi paczkami już skończyłam.
Halinko - cieszę się że wszystko z nimi jest w porządku, Ty przynajmniej już odsłoniłaś kopczyki - u mnie kilka róż ma je nadal.
Dziś taki wiatr że głowa boli, udało mi się pozbyć paczek, popracowałam w ogrodzie - podlałam róże i nawiozłam je, idę zaraz sadzić goździki.
No i zauważyłam pierwsze pąki na klematisach - na moim powojniku alpejskim - to bardzo mnie cieszy.
No i dziś dostałam w prezencie róże Paco Rabane - zobaczymy co pokaże w czerwcu - a darczyńczy - serdecznie dziękuje.
Ala - dziękuje za wiadomość.

[Alutka102]

Gosiu, dziękuję. Paczka dotarła i róże już moczą swoje nóżki.

[majka411]

Gosiu, moje powojniki tez mają zielone kulki, tylko patrzyć jak listeczki się wyłonią.
Ja mam dość zacisznie od wiatru, więc go specjalnie nie odczulam.
Moje bylinki w lodówce, dziś doszły nowe, a jeszcze inne maja przyjść.
Robię sobie trzydniówkę pobytu na działeczce, żeby wszystko wkopać.
Dopiero się napracuję. Ale jak zadowolona wrócę w niedzielę.

[lemka77]

Gosiu ja też już dostałam swoje. Dzięki , Poczta szybko zadziałała.
Dobrze, że znalazłaś w końcu czas na swój ogród.

[Deirde]

Cieszę się że paczka doszła - Lemko. Niestety za krótko byłam w ogrodzie.
Zobaczyłam dziś nową cebulową - Puszkinie



Na razie kwitnie tylko biała, a mam też inne kolory. Nie zauważyłam by była bardzo ekspansywna, dużo będzie szafirków.
Na powojniku alpejskim jest pierwszy kwiatek:



to odmiana - Frances Rivis.
Oglądałam Białego Edena - trochę pędy mu zasychały - podlałam go i pędy skróciłam ale i tak ładnie wygląda.



Teraz czekać tylko na jego kwitnienie.

[edulkot]

Gosiu puszkinia bardzo łatwo się rozsiewa i dlatego mówią o niej że jest ekspansywna ale ja ją bardzo lubię i cieszę się jak gdzieś się pojawi.
Ładne ma czerwone noski Biały Eden a powojnik taki rychliwy.

[ilona2715]

Gosiu, ależ pięknie te Twoje różyczki puszczają, aż miło się patrzy, wydawało mi się, że moje wsadzone jesienią nie wyglądają zbyt ciekawie, aż tu dzisiaj patrzę i widzę pączusie malutkie bo malutkie, ale są, odrazu człowiekowi lżej na duszy. I ten powojnik też cudo, mam wrażenie, że u Ciebie jest chyba troszkę cieplej, u mnie jak wieje to lepiej z domu nie wychodzić, dzisiaj chciało "głowę urwać"

[Deirde]

Majka - chyba alpejskie są wczesne - choć moje powojniki były okryte - chciałam by te o pełnych kwiatach nie zmarzły. Gdyby zmarzły kwitły by pojedynczymi kwiatami. Ja zawsze lubiłam cebulowe - nadal je uwielbiam bo kwiaty mam od wiosny do jesieni - ranniki - które dopiero teraz pokazały liście - nie kwitły, krokusy, przebiśniegi - pełne i pojedyncze, irysy - od dwóch lat mi nie kwitną, narcyzy, mniej mam tulipanów, hiacynty, szafirki, puszkinie, cebulice - niebieskie i białe. Z wczesnych kupiłam ostatnio też inne by nie było że mam same cebulowe - irysy pumila, mam ciemierniki - teraz zaczną kwitnąć, przylaszczki, miodunki - dostałam od forumowiczki - dziękuje. Dużo floksów szydlastych, goździków i ostatnio przybywa mi bodziszków.

Ilonka - u mnie też wiało ale przy domu mam linię z żywopłotu - zobacz:



żywotniki osłaniają ogród od hałasu z ulicy i wiatru. Mam też drugą linie obok domu - praktycznie nie widać co mam w ogrodzie, a róże mają ciepło i zacisznie - niestety ma to swoją cenę - róże często chorują na mączniaka. Co do róż - fakt - pączki nas zawsze cieszą choć ja mam już mszyce na nich.