Witam w niedzielny ranek.
Moje iglaki dochodzą po zimie , znika już brąz z igieł , zieleń ciemnieje. Tylko Conica lekko liżnięty mrozem , reszta wyszła cało. Mam jeszcze brązowego , ale to ,,tak ma być'' . Zapominam zrobić mu fotkę.
Miłej niedzieli.
Sasanki , fiołki i prymulka zaczyna . No właśnie , a wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Moje ząbkowane takie same, tylko jasno różowa nietknięta. Jeszcze nigdy nie były w tak złym stanie.
Moje prymulki w styczniu miały duże zdrowe liście, teraz ich już praktycznie nie ma, zgniły całkiem.
Ładne bratki kupiłaś. Ja miałam w zeszłym roku żółte, różowe i fioletowe. Bardzo je polubiłam, fajne mają mordki i długo kwitną. Ciekawa jestem, kiedy moje urosną i czy zakwitną, pierwszy raz wysiałam z pozbieranych jesienią nasion.
Pieris ma ciekawe kwiaty. Sprawiłam sobie dwa pierisy, Little Hearth i Montain Fire.
Czyzbys byla na lowach u Majewskiego?
U nas to jednak ladnie, nic-nic a pozniej pare chwil i zaczyna sie zielono. Jeszcze jakby ciutke popadalo, to calkiem by wszystko ruszylo z kopyta.
Tak-tak, poznalam po braciszkach - mialam juz zapakowane, tylko odwrotne kolory Ale po czasie zdalam sobie sprawe, ze ja przeciez za bratkami nie przepadam i odlozylam