Elizabetka po śląsku cz. 6.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Eluśka, daj wiecej fotek. Ale z wiosną trafiłam!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Witam Elizabetko, piękny masz ogród
Ta Gertrude Jekyll tak ładnie zimuje, okrywałaś ją czymś czy po prostu "terminatorka" z niej? Interesujące różane zakupy, ciekawa jestem kwitnienia. W tym roku będzie na forum dużo Louise Clements, bardzo miła niespodzianka, prawda? 


- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Walentynko kupowałam w ciemno...ale na forum są prawdziwi różomaniacy i się nie pomyliłam...bardzo udany zakup.
Margoś...tak, bardzo się cieszę, że mi się udało je posadzić bo w przyszłym tygodniu mam szkolenie ze środków ochrony roślin zaraz po pracy tak, że cały tydzień wypadnie. A mają jeszcze przyjść róże od Gosi od SIPa...nic to... najwyżej zadołuję.
Witaj Tosieńko
Postaram się jutro porobić bo w tygodniu nie daję rady. Wiosna jest cudna.
Witaj Asiu.
Gertrude Jekyll nogi ma w cieniu a góra na wietrze......samą górę owinęłam agrowłókniną wiosenną przed samymi mrozami....trochę śmiesznie to wyglądało ale to nic. Nie wiem do końca czy bez tego by się obyła ale wolałam ją zabezpieczyć....bo ona taka śliczna.
Louise Clements prześliczna...i przemiła niespodzianka. Posadziłam ją przed Aphrodite.....już się nie mogę doczekać efektu. Dodam im lobelii i będę się cieszyć. 

Margoś...tak, bardzo się cieszę, że mi się udało je posadzić bo w przyszłym tygodniu mam szkolenie ze środków ochrony roślin zaraz po pracy tak, że cały tydzień wypadnie. A mają jeszcze przyjść róże od Gosi od SIPa...nic to... najwyżej zadołuję.
Witaj Tosieńko


Witaj Asiu.



- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Piękny dziś dzionek.
.....i obiecane fotki Tosi.
pączki kwiatowe na fuksji
te wyższe to lilie centkowane od Hanki1 a te niższe to nie pamiętam
a powinnam.




pierwsze listki na róży pojawiły się na Therese Bugnet


.....i obiecane fotki Tosi.

pączki kwiatowe na fuksji









- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ładna różyczka i już się puszcza.....
Dioblisiek też pewno wiosnę poczuł, bo taki zrelaksowany w słonku się opala.
Eluś a co na zegrodce dalszego się kotasi.
Jo na razie licza straty.

Dioblisiek też pewno wiosnę poczuł, bo taki zrelaksowany w słonku się opala.
Eluś a co na zegrodce dalszego się kotasi.
Jo na razie licza straty.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25218
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Najładniejszy to ten czarny kwiatek
Pięknie wygląda.
Jak Ty idziesz na takie szkolenie, to Ty teraz nam tu wszystkie szkodniki i choróbska usuniesz

Pięknie wygląda.
Jak Ty idziesz na takie szkolenie, to Ty teraz nam tu wszystkie szkodniki i choróbska usuniesz

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elusia
i u Ciebie listeczki się pokazały na różyczce . U mnie Teresa Bugnet z patyczka ma sie dobrze ,ale listków to chyba za parę tygodni mogę sie spodziewać . Cardinala Hume i Burgund Ice tez zamówiłam u tego samego żródła . Juz nie mogę sie doczekać czy i jak zakwitna . Burgunda posadzę za Oczami 


- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Diobliś najlepiej wiosnę czuje
Elzuniu, u Ciebie już się listki pokazują, a u mnie ani jednego! Na niczym ... Wszysko szaro-brązowe, zastygle w bezruchu, jak zaklęte. Qrczę, pousychało mi wszystko, czy co?
Przeciez to niemozliwe! Ale strasznie długo trwa u mnie to wybudzanie 

Elzuniu, u Ciebie już się listki pokazują, a u mnie ani jednego! Na niczym ... Wszysko szaro-brązowe, zastygle w bezruchu, jak zaklęte. Qrczę, pousychało mi wszystko, czy co?


- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Dziewczynki wpadłam tylko na chwilkę......ale muszę się podzielić wielką radością....dostanę różę Roxburgii Plena....tak się cieszę.
Chowcie się cieplutko wkrótce się odezwę......na szkoleniu OK.

Chowcie się cieplutko wkrótce się odezwę......na szkoleniu OK.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elżuś cieszę się razem z tobą.
Nie ma to jak spełnione marzenia.

Nie ma to jak spełnione marzenia.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elusia na co Ty sie szkolisz na inżyniera od roślinek . Zresztą na nauka nigdy nie jest za póżno
Musza obejrzeć co to za pannica . Kurcze jakie ona mo fajne owocki i kolorek odpowiedni ,ale najważnieszo strefa


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elżuś a gdzie Ty to cudo wynalazłaś?
Znowu będę wzdychać
Znowu będę wzdychać

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.



Bardzo ciężki to był tydzień ale na szczęście mam go już za sobą.
Najgorsze to to, że z mojej radości pozostał wielki smutek....nie przyjechała do mnie R. Roxburghii Plena tylko R. chin. vir.....czyli Viridiflora. Wielka pomyłka bo jej nie zamawiałam. Teraz szuka domku bo ja nie mam na nią pomysłu.
Grażuś straty na pewno bydą i to niejedna....już widza, że róża Hokus pokus raczej na pewno nie odbije. Giardina cało czorno....to tyle na razie. Dioblisiek zaś śpi...takiemu to dobrze

Margośko dobrze by było wszystkie choróbska i szkodniki wykosić ale ni ma tak lekko.

Jadźko Burgund z oczkami świetnie się zgra ....och już się ciesza na fotki. Teraz jeszcze parę nawrotów zimy i już za niedługo zawita maj.

Izka u mnie po deszczach trochę ruszyło ale i tak ogólnie szaro buro i w dodatku zimno. Jednak po pełni pogoda jak zwykle się zmieni i będzie cieplej. Zauważyłach, że jak sie zbliżo pełnia księżyca to jakoś wieją zimne wiatry i mrozi.....na szczęście nie bydzie to trwać wiecznie

Jadźko nici z mojej Chestnut Rose http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.149186 a tak się cieszyłam.
Aniu u Sipa ją wyszukałam ale radość moja trwała bardzo krótko.
Beatko ja też bardzo się ucieszyłam, że Cię poznałam. I pomyśleć, że wcześniej Cię już nieraz u nas widziałam.

A co u mnie:
Ciemiernik się kotasi (poobcinane zmarznięte liście)

Uratowany Rhododendron (pryskany Biochicolem)






- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.


U mnie tylko naparstnice maja zielone liściory, a tak wszystko w powijakach i pod ziemią.

Jak Pastelka się zachowuje ? da radę.