Widzę, że temat coś nie ma wzięcia.. Jednak ja też mam pytanie co do tuj.
Moje tuje mają już kilka ładnych latek jednak nikt ich dość długo nie przycinał.. Zaczęły mi chyba troszkę chorować bo igły stały się brązowe od nasady do mniej więcej środka rośliny. Gałąź główna czy też pień wygląda na zdrową. Dzieje się tak mniej więcej do połowy tui, gdzieś tak z 10cm od wierzchołka jest ok.
Generalnie są niewysokie (ok.2m) bo miały mało światła i inne większe zasłaniają im trochę światło i w ogóle..
Zrobiłam tak: wszystkie te zaatakowane gałązki obcięłam (bo i tak w sumie bardziej szpeciły) i zostawiłam tylko ze 2cm. Mówiono mi, że to pomoże i na miejsce tych starych wyrosną nowe młode gałązki. Czy dobrze zrobiłam?
Chciałam zastosować tę metodę też do innych iglaków z takim problemem i mam nadzieje, że okażę się to skuteczny sposób.
Wie ktoś czy długo takie gałązki będą odrastać?
Na dzień dzisiejszy nie dam rady wstawić żadnych fotek(jest za późno na robienie zdjęć) ale jeśli zajdzie taka potrzeba może jutro uda mi się coś cyknąć
