Kasiu, piękną ścieżkę wykombinowałaś.
Jak jeszcze obrosną przy niej rośliny to będzie bajka.
Fajnie, że masz po sąsiedzku Ewę. Nie ma to jak bratnia dusza w pobliżu.
Nie, no ścierzka powala chyba sobie gdzieś zapiszę ten wątek, żeby nie uciekł jak będę zakładać ogród przed moim nowym kiedyś w przyszłości domem coś cudownego, coś takiego chciałam mieć
Kasia dołączam do zachwytów nad ścieżką ,kamień w ogrodzie to jednak najlepsza opcja,i jeszcze róże przy niej będą wyglądały wspaniale...
Twoja pergola na pnącą hortensje jest bardzo ładna,ale wystarczy jej może na rok dwa... mam takie zdjęcia jak potrafi urosnąć ,chyba 10letnia... http://www.alech.com/domnadjeziorem/upl ... G_9578.jpg
Kasiu przejrzałam jeszcze raz Twój wątek, ale tym razem z naciskiem na metaloplastykę.
Cały czas chodzi mi po głowie ta nieszczęsna pergola, więc szukam inspiracji
Oczywiście ścieżkę zauważyłam Teraz została Ci najprzyjemniejsza praca...zakup i sadzenie roślin
Bardzo dziękuję wszystkim za tyle miłych komentarzy, jejciu jak fajnie
Cieszę się bardzo, że ścieżka się podoba, skoro zyskała akceptację Forum, to mogę się zabrać do obsadzania różami
Właśnie odebrałam od Ewy przepiękne sadzoneczki, już się moczą, a jutro będę sadzić Ewuniu, jeszcze raz dziękuję, za WSZYSTKO
Nela, ta kratka była przez rok przy hortensji, stąd zdjęcie, ale hortensja już urosła - więc pomalowałam ją i czeka na nowe miejsce. Myślę, że ustawię ją gdzieś przy ławce, przed nią chcę posadzić jakąś różę..może Chopina? a na niej powojnik, np. Lasurstern - co myślicie?
Heliofitko roślinki już kupione, jutro dojadą kolejne róże z Rosarium - teraz tylko cały weekend sadzenie
Dzisiaj zdążyłam przygotować rabatę przy tarasie i cyknąć parę wiosennych fotek
Specjalnie dla moich miłych gości, moje sasanki
Ale fajnie, że mozesz pracować w ogrodzie.
Ja nie mam tyle szczęścia i co zapalnuję, to wyskakują same przeciwności.
Nawet nie wiem, czy cokolwiek mi zakwitło w ogrodzie.
Ścieżka bombowa, a ile masz miejsca do sadzenia po prostu super, sasanki urocze, Kasiu Ty chyba rzeczywiście masz inny klimat u mnie dopiero "pełzają", teraz jak coś u Ciebie zobaczę będę dopiero szukała u siebie . Wydaje mi się, że Chopin i powojnik Lasurstern będą ładnie ze sobą współgrały, ja zrobiłam troszkę inne połączenie (na razie w głowie) róża Graham Thomas i powojnik Rooguchi (właśnie zamówiłam) a wiesz, kto jest "winowajcą" . Jutro się widzimy
Margo - rozumiem Cię, ja też pracuję codziennie, do 16, więc ogród tylko popołudniami Ale weekend będzie należeć do mnie
Ilonko - zestawienie Graham z Rooguchi super, czekam na fotki w sezonie
Jutro czekam na sygnał, różyczki od Ewy się moczą, już opryskane miedzianem, będą pięknie u Ciebie rosły! Do zobaczenia jutro
Na dobranoc, jeszcze trochę dzisiejszej wiosny
Wschodzą krokusy i tulipany między kamieniami przy ławce
Tulipany przy ławce, a obok nich powojniki Blue Explosion i Ernest Markham
Pięciornik wypuszcza już listki
Ostróżki kiełkują!
Heide Klum przezimowała zadziwiająco dobrze - już wypuszcza listki Może ta będzie okazem zdrowia dla odmiany..?
Tawuła Grefsheim zakwitnie jako jedna z pierwszych krzewów
Śnieżnik lśniący - uwielbiam ten błękit
Hiacynty już nabierają kolorków
I na koniec rarytasik - są już pierwsze pąki tulipanów!
U Ciebie faktycznie tak calkiem wiosennie U mnie dziwnie, bo ani tawuly ani pieciorniki nic a znowu wiciokrzewy duze liscie juz maja i kalina tez sie zielenic zaczyna.
A z rozyc, to Pastella liscie puszcza, reszta w stadium "oczek"
Jule - Ty u mnie, ja u Ciebie Widziałam jak się "puszcza" Twój wiciokrzew, dzisiaj pobiegłam obejrzeć mój - coś tam wypuścił, ale jeszcze nie idzie na całego.. Pastelli jeszcze nie mam...ale odbieram jutro!
Kasiu, ta Twoja ścieżeczka, to bez wątpienia hit przedwiośnia na naszym forum. Wiele osób ma zaplanowane rewolucje wiosenne, ale Tobie pierwszej udało się tak wiele już zrealizować. Pewnie klimat Wielkopolski jest tu nie bez znaczenia.
Powiem za Aguniadą - bardzo lubię jak się takie pomysły wprowadza w życie, jak się coś dzieje. Gratuluję pomysłu i wytrwałości w realizacji.
Ewuniu, dziękuję!
Ta ścieżka to było moje marzenie odkąd zaczęliśmy prace w ogrodzie..ale zawsze było coś pilniejszego, bo koszty nie małe..Teraz wystarczyło mi determinacji i kasy, żeby zrealizować marzenie Gdy posadzę róże, będzie jeszcze fajniej