Ania i znowu.. róże :)

Zablokowany
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu. Nie poddawaj się z tymi zagrożonymi różami. Spróbuj wsadzić ( jak najmniej naruszając bryłę korzeniową) do dużych donic tak, aby miejsce oczkowania wystawało wyrażnie nad ziemię w donicy, przestaw do cienia i systematycznie atakuj wodnym azotem, po każdorazowym podlaniu koniecznie dość głęboko spulchnij ziemię. Mniejsze zło, nie przejmuj się przenawożeniem, jak odbiją pędy, to cała sztuka utrzymać dalej przy życiu (przy przenawożeniu azotem, puszcza młode pędy z soków części nadziemnej i miejsca oczkowania, a nie z korzenia, taka oszukana wegetacja). Jak puści pędy, przelej przez donicę dużo wody, aby wypłukać azot, a następnie szybko doprowadż do zwykłej wilgotności podłoża. Nie wyrzucaj przed upływem 2 miesięcy, wskazana cierpliwość. Do ratowania roślin w donicach doskonale sprawdza się workowana ziemia do siewu lub pikowania na bazie włókna kokosowego (jak w tej mieszance nie odbije, to chyba żaden inny sposób nie pomoże). Powodzenia.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Jarko ;:196
Dziękuję, tak zrobię, spadłeś mi z nieba ;:180 .

A co myślisz o tym całym Asahi?
Ratowałam nim w tamtym roku Heidi (psy mi połamały pędy), ale i tak uschła.
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Moze i ja sprobuje z moimi zdechlymi History tak zrobic ;:108 na razie balam sie je ruszac ale moze faktycznie ciachne je do doniczek i podpedze troche.
Fantin Latour ;:167
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu. :? Moim zdaniem przy koniecznej szybkiej reanimacji od stanu przecież prawie zerowego, nie zdaje egzaminu. Jest to świetny środek, ale dla już rosnącej i słabej rośliny. A tu potrzeba przekroczyć zdecydowanie granicę fizjologii rośliny, stąd konieczna duża i przyswajalna dawka azotu.

Ciekawostka: słyszałem, ale sam nie sprawdziłem, że prawie każdą różę (poza całkowicie zaschniętą) można przywrócić do życia poprzez naświetlenia miejsca oczkowania (w taki sposób, aby jednak go nie zasuszyć całkowicie) lampą do naświetlań, np. splotu słonecznego czy korzonków (małe dawki ale długo). Może coś w tym jest, skoro stawia człowieka na nogi lub przywraca chęć do życia. :D Z tym, że robi się to w warunkach laboratoryjnych, przy dużej wilgotności powietrza, a korzenie zanurzone są w wodnym roztworze nawozowym (jak w uprawie hydroponicznej). Ale szczegółów nie znam.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

:wit Aniu różyczki ;:215 ;:215 Ziemia odmarza teraz bardzo szybko, sprawdzaj widłami.
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu u mnie z różami ten sam problem. pędy zasychają w oczach. Co dziwniejsze u mnie glina i wcale jeszcze tak sucho.
Jak tak dalej pójdzie połowa róż będzie do wyrzucenia :(
Przeciec nie wykopie tylu róz do doniczek :cry:
Co robić? poradź....
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Bardzo dziękuję Aniu. A więc nie jest to takie łatwe - jedna róża - jeden rodzaj - oki będę nadal pilnie się uczyć. Czekam na Fellowship i mam już Fresie - je sadzimy z przodu rabaty tak :roll: :oops: A Flora Donica?
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu podzielę się moim spostrzeżeniem a propos róż.
Zielone badyle dostały słonka i chcą ożyć.
Nie mogą bo soki nie krążą w korzeniach gdyż ziemia zamrożona.
I one tak jakby się dusiły z czego zaczynają brązowieć łodygi.
Może to głupie , ale chyba wiesz o co mi chodzi.
Ten rok jest taki pokićkany i dobrze wystartowały tylko rośliny z płytkim systemem korzeniowym.
Wszystkie inne o korzeniu głęboko wpuszczonym w ziemię, będą miały problem z krążeniem soków.
Myślę, że także niektóre krzewy i drzewa będziemy mocno przecinać.
Grażyna.
kogro-linki
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Ciekawe bardzo wiadomości można się u Ciebie Aniu dowiedzieć. Też mam dość sporą ilość takich półzdechlaków i wszystkich ich do donic nie wsadzę ale może spróbuję uratować Rhapsody in Blue. ;:173
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu pragnę Cie pocieszyć ,że moja Rosarium Uetersen też brązowa ii nadaje się do znacznego cięcia...ona nie przetrzymuje takich dużych mrozów ...
Coś w tym jest o czym pisze Grażka a propos usychania pędów...Moja róża Wichurana jest w takim miejscu gdzie najdłużej jest lód...I co roku mi przemarzają 4-ro metrowe pędy...Szczególnie w gliniastej ziemi ,która jeszcze nie zdążyła się odpowiednio nagrzać...Kopczyki już częściowo rozgrzebałam ,aby więcej ciepła doszło pod róże... :D
Elmshorn ...rzeczywiście pod koniec lata jest najładniejsza... ;:108 I też muszę ją drastycznie obciąć.. :roll:
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Isia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2938
Od: 27 maja 2007, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

ale cudności Anusia ;:196 że też dopiero dzisiaj je zobaczyłam (mogłam przeciez juz wczoraj) przepiękne zdjęcia :D zauwazyłam, że nawet jak róża nie specjalnie mi sie podoba (zdarza się) to w Twojej fotografii wyglądają niezwykle i uroczo. Już nawet upatrzyłam sobie taka jedną którą masz teraz będę szukać... ;:3 :D
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Też myślę, że Grażynka ma sporo racji. ;:108 ;:108
Również mam ziemię gliniastą, pod którą już na niewielkiej głębokości jest zielony twardy ił.
Wiosną długo się rozgrzewa i może dlatego wegetacja roślin głębokokorzeniących się jest zawsze mocno spóźniona.
Może też dlatego wypadały mi już całkiem ładne kilkuletnie okazy sosen, jak himalajska czy Hornibrokiana. A sosny , jak wiadomo korzenić się chcą bardzo głęboko. W mojej okolicy często na skraju lasów wiatr przewraca własnie sosny.
A róże moje mają niechcący taki zimny wychów. ;:202

Aniu , trzymam kciuki za Twoje różyczki . Pilnuj tylko tych majstrów od płota, aby Ci nie poniszczyli pozostałych roślin.
Mnie w tym roku też czeka odświeżanie elewacji. ;:202

Buziaczki dla gospodyni wątku. ;:196 :lol:
:wit
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Nawet nie mam możliwości zosbaczyć jak tam moje różyce, a czytając Wasze opowieści zaczynam się denerwować.
Chociaż jak sprawdzałam w niedzielę prawie wszystkie wyglądały całkiem nieźle.
First Lady ma kwiaty jak szyszki. Cudnie to wyglada
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Ja jeszcze nie rozgrzebałam kopców, bo wydaje mi się, że moga być jeszcze duże wahania temperatur, a przed tym właśnie kopiec zabezpiecza to, co ocalało po zimie. Póki nie próbuja się rozwijać liście, na tych przysypanych pędach, to niech sobie jeszcze zostaną tak, jak są.

Degenhard znowu zaczyna mnie kusić. Przyłapałam się, że szukam w myslach miejsca dla niej :lol:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu, dzięki. Na razie ich jeszcze nie dotykałam i wydaje mi się, że niektóre przeżyły. np .Bonica. Czekam na forsycje, by wziąc
do ręki sekator. Nie bardzo mnie przekonuje, co tu dziewczyny mówią o ziemi zmrożonej. U mnie nie jest. Kopałam głęboko.
Wydaje mi się, że to te nagłe mrozy po ciepłym styczniu. Nie były zahartowane nasze róże. W każdym razie lżej, że człowiek
nie jest sam w nieszczęściu. :roll:
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”