Pracy to nie było dużo, sekator w garść i... ciach, ciach. Teraz mam dużo maleńkich juk, pomijając te, które już rozdałam. Problem w tym, że stary, duży pień choruje choć wypuszcza nowe pióropusze. Będę musiała potruć nieco Przemowi ;)
Anoli... czekam na obrazki Twojej odratowanej juki. W przyszłym tygodniu wkleję fotki swojej.
Ta juka to szczyt wszystkiego... ale na pewno wygląda już pięknie Ja się pisze na ta trzykrotkę w w jasne paski Ale to tak przy okazji bo jednej roślinki nie warto wysyłać
Hmmm.... Aniu Obie są w jasne paski Ta całkiem pasiasta to zebrina a ta druga ma liście od zielonych, przez pasiaste do białych. Oczywiście w lecie. W zimie nieco to zanika.
Aniu.... nie tylko trzykrotki Ostatnio wyżebrałam reo od sąsiada
Anoli... ta trzykrotka rośnie jak chce. Jest od ciemnozielonego do białego. W zimie nieco mi podupadła ale jak tylko wystawie na balkon to odżyje. Wystarczy ją pociąć i powtykać do ziemi. W zeszłym roku usiłowałam ukorzeniać ją kolorami ale się nie udało. Na jednej łodyżce potrafi mieć wszystkie odcienie. Z całą pewnością wybarwienie zależne jest od ilości światła. Na zimę białe zupełnie zanikło. Pasiaste zostały a zielone zbladły.
Anoli... jak chcesz to podeślę Ci szczepkę. A żebranie wyglądało tak... "ja też takie chcę!" No i mam. W zamian obdarowałam pieńkiem juki i wszyscy szczęśliwi