Mojej cieszyniance trochę brakuje do takiego wyglądu Dobrze, że przeżyła, ma zielone liście. Wczoraj pojawił się pierwszy krokus, już dziś widziałam, że będą następne
u mnie chyba też dużo pomarzło, bo nic nie wyłazi, krokusy to wylazły w grudniu i teraz sterczą takie brązowe. Lili też nie widać, nie wiem może to jeszcze za wcześnie na nie?
U mnie niestety morisię tak wyciągnęłam , i zarzyczki nie widać... na razie. Pewnie strat będzie więcej. Na szczęście obuwik ma kilka kłów i przezimowała biała pełna przylaszczka japońska