Sępolia - fiołek afrykański cz.2

[wloczykij]

Witam, nie jestem pewien czy to odpowiednie miejsce na to pytanie, ale wydaje mi się że będzie OK jeżeli tutaj zapytam o ukorzenianie fiołków, a mianowicie po ilu dniach/tygodniach/miesiącach ukorzenione listki wypuszczają nowe "pędy". Mam kilka listków już ukorzenionych lecz nie wypuszczają nowych liści...

[romix]

Listki ukorzeniły się w wodzie (na tej podstawie określiłeś je jako ukorzenione) i wsadziłeś do ziemi?
Trzeba trochę poczekać aż "wgryzą" sie w podłoże.

Listki ukorzeniły się w doniczce (widać bo przezroczysta) - u mnie od tego momentu czekałem 2 tygodnie do wyłonienia się z ziemi pierwszych zaczątków nowych listków.
Miałam tez tak, że listek siedział w doniczce 2 miesiące, był zielony, nie zwiądł i nic nie puszczał. Wyciągnąłem go z ziemi, a tam 2 korzonki po 1 cm każdy. Podłoże chyba było nie takie, albo nie wiem co. Wsadziłem do innego podłoża i czekam.

Pozdrawiam

[romix]

Przy okazji pokażę moją rozmnażarkę. Mały plastikowy kubeczek z ziemią na sadzonkę i na wierzch większy jako osłonka. Nic nadzwyczajnego a sprawdza się. Przede wszystkim przez przezroczystą ściankę widać czy korzonki wyrosły.



Pozdrawiam

[Wanda7]

A ja miałam listek, który siedział w ziemi 5 miesięcy, zanim wypuścił maleństwa.
Przeciętnie listki ukorzeniają się po dwóch miesiącach

[wloczykij]

Witam,
Moje listki siedzą już ponad miesiąc w ziemi i już z braku cierpliwości "wykopałem" jeden listek i ma ok 6 korzonków długości ok 1cm. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam i życzę udanej hodowli.

[romix]

Wychodzi na to, że 1 miesiąc to wcale nie tak długo .
Mam nadzieję, że to nie ja sprowokowałem Cię do wyciągnięcia listka z ziemi.

Pozdrawiam

[jagoda1]

Oj,kochane .Fiołki uczą cierpliwości.Jeżeli pierwsze sadzoneczki pojawią się przy listku po 6 tyg.to jest super.Bywa ,że czekamy rok i nic nie widać.(mam jednego takiego uparciucha - podcięłam mu ostatnio końcówkę listka ,może to go zdopinguje)

[romix]

Caaaaały rooook .
Ja po kwartale niepokoił bym się, że coś z nim nie tak . Nie ze względu na niecierpliwość, a ze zwykłej troski jedynie. Przewrażliwienie??
Wychodzi na to, że niepotrzebnie?????
Przewrażliwienie??

[Lineta]

Przekopuję się przez ten wątek, czytam i czytam, i chyba w końcu zadam moje pytanie, choć pewnie gdzieś tu odpowiedź tkwi, tylko znalazłabym ją dopiero rano...
Jak długo po wypuszczeniu z listka rozetki liści trzeba czekać na pierwsze kwiaty?
Mam kilka takich roślinek wyhodowanych, ale nie kwitną, chociaż czekam już chyba z pół roku. A może coś robię źle?

[betti]

Mam pytanie. Otóż kupiłam dzisiaj w centrum handlowym fiołeczka. Jest zaniedbany, ale urzekły mnie jego białe pełne kwiatki. Po przyjrzeniu się w domu stwierdziłam, że fiołek jest złożony z jednej większej rośliny oraz trzech bocznych sadzonek ( jednej małej i dwóch średnich). Postanowiłam więc rozdzielić sadzonki i zrobić z nich cztery roślinki. Jednak oddzielone 3 sadzoneczki mają bardzo maleńkie korzonki, dosłownie długości 1 cm. Moje pytanie brzmi: czy lepiej je wsadzić do ziemi do maleńkich doniczek, czy też lepiej potrzymać je w wodzie do czasu aż będą mieć porządne korzenie? A jeśli do ziemi, to jak je podlewać: utrzymywać ziemię mokrą, wilgotną, czy podlewać oszczędnie? Czy koniecznie trzeba założyć plastikowy woreczek na roślinkę? W mieszkaniu mam ciepło ok. 25-26^, jest to pokój południowy. Czy lepiej niech stoją na parapecie czy na szafce 0,5 m od okna?
Przepraszam za tyle pytań, ale nie chciałabym zmarnować tych sadzonek

[wwwiola]

Lineta - moje fiołki potrzebują około roku.

Betti - ja wole od razu do ziemi, podłoże wilgotne, ale nie błotniste.

[Ania.S]

Betti, ja bym dała te sadzoneczki do wilgotnej ziemi i nakryła woreczkiem
Wtedy będzie łatwo utrzymać stałą wilgotność i szybciej wypuszczą korzonki.
Aha i będzie im lepiej chyba na szafce bo tam słońce ich nie przygrzeje
Trzymam kciuki

[Lineta]

wwwiola, dziękuję. Więc czekam spokojnie do jesieni.

[betti]

Dzięki Tak zrobiłam, fiołeczki są w malutkich doniczkach.

[betti]

Niestety jedna sadzonka mi zwiędła. Listki smętnie zwisają i są miękkie. Włożyłam całą sadzonkę do miseczki z wodą. Czy coś jeszcze mogę zrobić? W najgorszym stanie są zewnętrzne listki - lepiej je odciąć czy jeszcze poczekać?