Aniu, może Twoje krokusy też mają sucho, jak te u Jule? U mnie rosną na potęgę, choć ostatnio podziwiam je na głównie zdjęciach...
Ewo, no własnie o coś takiego mi chodzi. Posadzić kilka, a potem mieć całe poletko!
Tylko chyba je przeniosę gdzieś indziej, bo w towarzystwie żurawek to one tak sobie wyglądają...
Agatko, własnie, właśnie - to jest prawdziwa radość o tej porze roku. I chyba jedyny moment, gdzie żółto - słoneczny kolor mnie bardzo się podoba!
Ewunia, witaj, dobrze, ze jesteś!
Julka, chyba musisz sobie założyć automatyczne nawadnianie (jeśli jeszcze nie masz). U nas popadało już chyba dwa razy od zimy, ostatnio wczoraj... i nadal jakoś pochmurnie jest. Ale teraz mi wszystko jedno, jaka pogoda, bo wyjeżdżam na parę dni. Przynajmniej nie będzie żal ogródka zostawiać!
