
Świerk (Picea) - choroby, szkodniki
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Witaj Adrian125! Na moje oko to co widać na Twoich świerkach to jeszcze nieuskrzydlona postać ochojnika świerkowo modrzewiowego, którego działalność powoduje powstawanie na pędach specyficznych wyrośli, tzw. galasów przypominających małe szyszki. Aby je zwalczyć należy opryskać rośliny wczesną wiosną preparatem Promanal AF, Sumi-alpha 050 EC 0,04% lub Decis @,% EC 0,05%, aby zniszczyć założycielki rodu. Później do czerwca należy usuwać galasy, by nie zdążyły wylęgnąć się z nich larwy 

Ochojnik świerkowo-modrzewiowy jest okropny. Wg mnie bez oprysków się nie obejdzie (środkami wskazanymi wyżej przez ewaidc1198) i to jak najszybciej. Ja prewencyjnie dzxiałam już od marca. Nie wolno dopuścić do wytworzenia się galasów.
Jako ciekawostka - w zeszłym roku mój znajomy ogrodnik-amator będąc u mnie na działce zachwycał się świerkami, nagle przyuważył jednego galasa i strzelił - "jaka piękna szyszka, szkoda, że tak mało, u mnie co roku świerki mają ich po kilkadziesiąt". Nie chciał uwierzyć, że to trzeba wycinać
Ja co roku walczę z ochojnikiem, ale cóż począć, jak sąsiad za płotem ma pełno świerków i modrzewi dosłownie zarośniętych galasami i jemu, mimo usilnego tłumaczenia, że to choroba, to nie przeszkadza.
Pozdrawiam
Jako ciekawostka - w zeszłym roku mój znajomy ogrodnik-amator będąc u mnie na działce zachwycał się świerkami, nagle przyuważył jednego galasa i strzelił - "jaka piękna szyszka, szkoda, że tak mało, u mnie co roku świerki mają ich po kilkadziesiąt". Nie chciał uwierzyć, że to trzeba wycinać

Ja co roku walczę z ochojnikiem, ale cóż począć, jak sąsiad za płotem ma pełno świerków i modrzewi dosłownie zarośniętych galasami i jemu, mimo usilnego tłumaczenia, że to choroba, to nie przeszkadza.
Pozdrawiam
Bardzo, bardzo gorąco dziękuję za pomoc- jutro biore sie za opryskiwanie.
Wstawię jeszcze jutro jedno zdjęcie szyszek którymi zsypane są te świerki- myślałem że to są szyszki- a może to tzw. galasy? Jutro poproszę o identyfikację, bo nie wiem, czy to zrywać, czy zostawić.
Nie zauważyłem na innych świerkach tych robaczków, za to mają bardzo dużo szyszek.
A jak można formować i przycinać takie świerki, żeby się zagęszczały? Czy obcinać czubki- szczyty wzrostowe, czy tylko podcinać boki? A może w ogóle jest to zabronione?
Pozdrawiam, i dziękuję za pomoc
Wstawię jeszcze jutro jedno zdjęcie szyszek którymi zsypane są te świerki- myślałem że to są szyszki- a może to tzw. galasy? Jutro poproszę o identyfikację, bo nie wiem, czy to zrywać, czy zostawić.
Nie zauważyłem na innych świerkach tych robaczków, za to mają bardzo dużo szyszek.
A jak można formować i przycinać takie świerki, żeby się zagęszczały? Czy obcinać czubki- szczyty wzrostowe, czy tylko podcinać boki? A może w ogóle jest to zabronione?
Pozdrawiam, i dziękuję za pomoc
Trochę za wcześnie na galasy (biorąc pod uwagę cykl rozwojowy ochojnika), a może są to zeszłoroczne, już opróżnione (ciemnobrązowy kolor). Wstaw zdjęcie, to spróbujemy to zidentyfikować.
Odnośnie cięcia świerków - są różne teorie (np. taka, że tylko wczesną wiosną, tylko w sierpniu, tylko jesienią). U mnie cięcie wymusiły właśnie pojawiające się galasy chyba koło lipca/sierpnia i jakoś drzewka sobie z tym poradziły (ciecie boczne), powiedziałabym nawet, że się ładnie zagęściły. O ile się orientuję, czubków nie powinno się ścinać - ale jak w ochojnikowym temacie już jesteśmy - właśnie swego czasu musiałam obciąć czały szczyt świerka i przeżył. Pierwsza od góry boczna gałązka się wypionowała i wszystko jest w porządku. Ale z tym to bardzo ostrosnie.
Generalnie u mnie iglaki dobrze znoszą cięcie, więc spokojnie
Odnośnie cięcia świerków - są różne teorie (np. taka, że tylko wczesną wiosną, tylko w sierpniu, tylko jesienią). U mnie cięcie wymusiły właśnie pojawiające się galasy chyba koło lipca/sierpnia i jakoś drzewka sobie z tym poradziły (ciecie boczne), powiedziałabym nawet, że się ładnie zagęściły. O ile się orientuję, czubków nie powinno się ścinać - ale jak w ochojnikowym temacie już jesteśmy - właśnie swego czasu musiałam obciąć czały szczyt świerka i przeżył. Pierwsza od góry boczna gałązka się wypionowała i wszystko jest w porządku. Ale z tym to bardzo ostrosnie.
Generalnie u mnie iglaki dobrze znoszą cięcie, więc spokojnie

Zastanawiałam się już nad problemem mrozu, tyle, że u nas w tym roku zmiy prawie nie było, cho zdarzyły się 2-3 dni z mrozem ok 8 stopni. Reszta iglaków (sosony czarne, koreanki, jodły) nie zareagowały na te mroźne dni.
Polecisz mi jakiś nawóz? Czy zastosowa taki długotrwały do iglaków czy może jakiś specjalny.
Polecisz mi jakiś nawóz? Czy zastosowa taki długotrwały do iglaków czy może jakiś specjalny.
Milena
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10357
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Kolega, fachowiec roślinny ( pogotowie ogrodnicze) sugeruje fytoftorozę i jak najszybsze usunięcie chorego świerka. 
Fytoftoroza, czyli grzyb w ziemi, zakaża rośliny, zatyka im taknki przewodzace, a zarodniki zostaja także w glebie.
Aby ochronić resztę nasadzeń, pomogłoby pryskanie okolicznych roślin i ziemi ( odkażanie) Previcurem 840SL lub Mildex 711,9 WG na zmianę z bioseptem lub Bioczosem.

Fytoftoroza, czyli grzyb w ziemi, zakaża rośliny, zatyka im taknki przewodzace, a zarodniki zostaja także w glebie.
Aby ochronić resztę nasadzeń, pomogłoby pryskanie okolicznych roślin i ziemi ( odkażanie) Previcurem 840SL lub Mildex 711,9 WG na zmianę z bioseptem lub Bioczosem.
Zasychanie pączków świerka
witam ,czy ktoś moze mi pomóc odpowiedzieć na pytanie,co dolega moim świerkom,które mają mnóstwo pączków,ale niestety większość z nich jest zaschnięta,a poza tym od wierzchołka usychają igly i gałązki(w kierunku od zewnątrz do pnia);kilka świerkow uschło całkiem i musialam je usunąć,
bardzo proszę o radę.

bardzo proszę o radę.


wika30
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 30 wrz 2006, o 14:57
- Lokalizacja: inąd
Problem ze świerkami.
Zwracam się z prośbą do forumowiczów, gdyż już kiedyś zaangażowali się wielce w pomoc przy moim problemie.
Tym razem chodzi o świerki..
Kilka świerków w ogrodzie "zaatakowało"... no właśnie : co?
Nie mam pojęcia, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
Z góry dziękuję za pomoc.
Załączam zdjęcia.
Cynamonowa.
http://www.wrzuta.pl/obraz/h8BrUaEDoZ/
http://www.wrzuta.pl/obraz/6YNCIgmE7F/
Tym razem chodzi o świerki..
Kilka świerków w ogrodzie "zaatakowało"... no właśnie : co?
Nie mam pojęcia, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
Z góry dziękuję za pomoc.
Załączam zdjęcia.
Cynamonowa.
http://www.wrzuta.pl/obraz/h8BrUaEDoZ/
http://www.wrzuta.pl/obraz/6YNCIgmE7F/
- anulka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2462
- Od: 23 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Witaj!
Na pierwszym zdjęciu to jest mszyca swierkowa czarna.Szybciutko opryskaj Mospilanem 20 0,02% i to teraz ,gdy jest ładna pogoda.Powinno pomóc .Te brązowe igły to efekt żerowania tej mszycy.Zabieg powtarzaj do konca czerwca co 14 dni nawet ,jak juz mszyc nie będzie.Z preparatów mozesz uzyć jeszcze Fastac 100 EC,lub Sumi-Alfa 050EC 0,04%.Pomiędzy zrób jeszcze oprysk na przędziorka-nie zaszkodzi -Nissorun 050EC.
Te brązowe igły opadną ,ale się nie przejmuj,ze drzewko będzie marnie wyglądało.Ze śpiących oczek wyjdą nowe igły.
Na pierwszym zdjęciu to jest mszyca swierkowa czarna.Szybciutko opryskaj Mospilanem 20 0,02% i to teraz ,gdy jest ładna pogoda.Powinno pomóc .Te brązowe igły to efekt żerowania tej mszycy.Zabieg powtarzaj do konca czerwca co 14 dni nawet ,jak juz mszyc nie będzie.Z preparatów mozesz uzyć jeszcze Fastac 100 EC,lub Sumi-Alfa 050EC 0,04%.Pomiędzy zrób jeszcze oprysk na przędziorka-nie zaszkodzi -Nissorun 050EC.
Te brązowe igły opadną ,ale się nie przejmuj,ze drzewko będzie marnie wyglądało.Ze śpiących oczek wyjdą nowe igły.