Właściwie to raczej tak

, cytryna kupiona w ogrodniku, do tej pory była marna, dopiero teraz nastąpił jakiś przełom. Zdjęcia faktycznie niezbyt wyraźne, Z lewej strony rosną żywotniki wschodnie, odmiany nie znam bo kupowane były od ludków, którzy nie przywiązywali do tego większej wagi

, na wprost dwa połączone ze sobą rododendrony, odmian nie pamiętam zaginęły w pomrokach dziejów, z prawej strony widać kawałek magnolii " Rustica rubra " na tle wiśni. Pieniek wydrążył się sam z upływem czasu, niestety nie wykorzystam go już na doniczkę. Dereń jadalny i pyszny, na wsi też mam ozdobne, takie z czerwonymi łodygami, dosyć nisko je przycięłam bo wyczytałam, że tylko młode są czerwone, więc jak się chce mieć kolorki zimą to trzeba ciąć.