Witaj Aguniu, ale się rozpisaliście. Nie było mnie od piątku i osiem stron! Nadrobiłam, bardzo fajnie wyglądają donice przy wejściu. Też popieram drugą wersję z podziałem na szary i brąz oddzielnie. Tym zdjęciem mi przypomniałaś że ja mam gdzieś w garażu takie 3 brązowe donice kupione w Ikei. Zapomniałam o nich, teraz jak znalazł
Napracowałaś się niesamowicie. I ścieżki pomyte i ogrodzenie, fiu, fiu. Świetnie że po tym się dobrze czujesz.
Nie zrozumiałam, napisałaś że praca wykonana, czy to znaczy że te 120 worków kory już rozłożyłaś?
Czy wiesz że mamy dzieci w tym samym niemal wieku? Mój syn w grudniu kończy 17.

No ale my wiąż młode
Ja niestety tylko sobotę miałam na prace bo w niedzielę wyjeżdżałam. Wprawdzie przejeżdżając zaczepiłam o Hortorusa i przypadkiem przyczepiły się do mnie dwa pigwowce, biały pięciornik, budleja Nike, coś tam jeszcze i ...dwu metrowa wierzba Hakuro Nishiki. Wierzba wygnała mnie z mojego siedzenia, które trzeba było położyć żeby ją przewieźć

. Takie drzewo w osobówce
kiedy ja to posadzę?
Generalnie sobota fajna: praca od 6 do 18 z krótką przerwą na kawę (na tarasie

) i równie krótką na coś lekkiego do przekąszenia (na tarasie

)
Wywiozłam 11 taczek śmieci, słomy z chochołów i innych suchych. Tylko z jednej części ogrodu: z rabaty północnej. Posadziłam: migdałek, tamamaryszka, tawułę, dereń, jaśmin i żylistek.
Ostatni krzaczek sadziłam już po ciemku.
pozdrawiam, byle do następnego weekendu