Witam, wreszcie mam chwilę czasu, dzisiejszy dzień pracowity, sadziłam cebulowate i kłączowate do pojemników i donic,
Wando, mój mąż się postarał i wykonał samodzielnie taką huśtawkę, zważywszy na jego wiek to ja też jestem zaskoczona, że sobie z tym poradził.
Zeniu, ja róże poodkrywałam a hortensje jeszcze nie
Heleno zrobisz jeszcze wiele błędów jak my wszyscy
Tosiu dobrze, że o 10, zdążę wrócić z kościoła, zapraszam też na coś słodkiego.
Halu, nie wiem skąd u męża to zamiłowanie do wyplatania, jego zawód w ogóle nie jest z tym związany
u nas dzisiaj było 22* i lada dzień zakwitnie wiele, wiele kwiatów wychodzą nawet sasanki
Mariolu, i u Ciebie zakwitną, u nas owady też się wyroiły np muchy, pszczoły, motyle, pień lipy obsiadły kowale, ale ja dzisiaj zrobiłam takie zdjęcie
