Tosiu Fajnie było Pracowicie i cieplutko.
U mnie pączki na hortensjach, nie ma co przycinać.
A krokusów nie widać chyba zginęły.W tym roku jest ok.
Jeszcze troszkę wilgotno ale porządkuje się dobrze.
Mnie nie było Tosiu, bo nic o święcie nie wiedziałam Mam znów internet w kratkę
A dziś od rana szalałam w ogródku! Prawie cały juz posprzątany, jeszcze tylko część "owocowa" no i to co przed domem. Czyli prawie Cie dogoniłam
Tosiu Marzanna utopiona , jak się cieszę , bo od razu temperatura wzrosła do +18
Twoje wyliczenia się sprawdziły
u mnie mało co wychodzi z ziemi , u Ciebie jest zawsze cieplej
Tosiu jaka szkoda, że rybki ci się podusiły
ja nie mam oczka , ale żal mi też z Twego powodu , że masz takie straty i , że Ci smutno
Tosiu ale ciesz się , że jeszcze 9 ci zostało