Ogródek An-ki

[kogra]

Masz fajnie.
U mnie zimno mimo słonka i nadal ziemia zmrożona.
Góra to błoto i nie da się wyjść do ogrodu.
Jak tak będzie dalej to ziemia odmrozi się u mnie dopiero w kwietniu.

[roots23]

Widzę, że sadzisz róże w pojemnikach. Ciekawa rzecz

[majka411]

Aniu, przyjemnej pracy w ogrodzie Ci życzę, ciekawa jestem, co Ty powiesz o swoich różyczkach,
czy są zadowolone po zimie
Ja pierwsze podejście robię dopiero w niedzielę.

[JAKUCH]

ANIU ciekawe jak wyjdzie 2 przegląd róż . U mnie Aleksander był cały czas w dobrym stanie, a dzisiaj zagladałam to już nieciekawie wygląda . Mam nadzieję ,ze zyje . Zakwitają już krokusy [wreszcie ],ciemiernik tez cos tam pokazuje ,irysy od Elusi też powoli ukazują kwiatki czyli idzie ku dobremu Fajnie ,że Dexterkowi coraz lepiej .

[kogra]

A u mnie ciągle wszystko zamrożone w ziemi.
Miało być ładnie a tylko chwilkami coś tam spoza chmur błyśnie.

[an-ka]

Grażynko ,na szczęście od wczoraj można pracować w ogrodzie ,ale na południowej stronie.Pólnocna jeszcze nie wpuszcza bez kaloszy.Jest grząsko i jeszcze za zimno.

Jadziu róże ogólnie mają się dobrze.Oczywiście trzeba poprzycinać -wiele do kopczyka.Pnące-sama nie wiem ,ale po małym cięciu ,chyba będzie nieżle.RU-ta chyba nie przetrzymala zimy - zobaczymy.

Maju powyżej napisałam o kondycji róż.Jestem ciekawa jak u Ciebie,ale to dopiero w niedzielę nam napiszesz.

Roots23-sadzę do pojemników bo już innej opcji nie mam .Zobaczę co to za róże,jak się będą prezentować i ewentualnie będą na podmianę tych słabych ,o jednym badylku.Widziałam Twoje zakupy ,no i te lilie-piękne cebule.
Muszę wkleić nazwy i zobaczyć co to za pięknotki.

[kogra]

Dzisiaj też ruszyłam posprzątać przed domem.
Zaraz przyjemniej się zrobiło.
Żeby tak jeszcze te zbędne kilogramy można było za jednym cięciem wykluczyć.....

[an-ka]

Grażynko to byłaby pełnia szczęścia.Niestety tłuszczyk bardzo wolno opuszcza nasze ciało.A jeszcze jak masz sąsiadki,które jak pieką ,to zazwyczaj podsyłają talerzyk z dobrościami-na szczęście dzisiaj Gagawi z M w samą porę przyjechali więc ja już nie tuczylam się.
Dla Ciebie brateczki-dzisiaj sadziłam.

[kogra]

Ty to wiesz co ja lubię.
Jeszcze nie kupowałam, bo najpierw chcę zrobić porządki.
Może do poniedziałku pozbieram do kupy wszystkie kości.

[Tosia1]

ANUŚ! Wyliczyłam i jest!!! WIOSNA!!!!

[majka411]

Ania, śliczne bratulki. Co Tosia liczy, że wiosnę już ma

[Margo2]

Ja też dzisiaj sadziłam bratki.
Jak cieszą takie drobne rzeczy.
Aniu, nie wiem, czy się dobrze zrozumiałyśmy. Na razie mój Fleszor ma się dobrze.
Całe szczęście

[an-ka]

Małgosiu-zrozumiałam,ze on już wiekowy i myśli takie przychodzą,że może odejść.Niech psina żyje długo i zdrowo.
Muszę dokupić bratków blękitnych i żóltych-ślicznie wyglądają.

Maju ,Tosia przepowiadała,że 17 będzie już cieplo,wiosennie -no i sprawdziło się Jej już 2 rok .
Jak tam na działce?Pewnie pisałaś w swoim wątku-zaraz Cię odwiedzę.

Tosia super!!!!

Grażynko ,jakoś nie czuję dzisiaj zakwasów(a pracowałam solidnie) i nic mnie nie boli.
Denerwuje mnie przód domu-tam jeszcze nie mogę działać a od przyszłego tygodnia ,nie będzie już tak uroczo.
Siedzę u Ciebie w wątku liliowcowym i podziwiam,czytam i chłonę.

[reniuniek]

Aniu, bratki piękne

[Margo2]

Aniu, mój pupil nie jest wielkowy, raczej w pełni sił, ale jak czytam co się wyprawia z różnymi zwierzkami to takie niemiłe mysli przychodzą do łba.
Ja mam bratki fioletowo białe.
Podobały mi się jeszcze takie modre z żółtym oczkiem. Stałam nad nimi się zastanawiałam, które wybrać.
, bo miałam przy sobie kasę tylko na 5.A zresztą wszystkie mi się podobały. Trudny wybór