Moja mała "dżungla" - part II

[Wiktoria_W]

No właśnie . U mnie na całą długość wchodzą trzy osiemdziesiątki .

[mniodkowa]

Słuchajcie, normalnie się pofatyguję i dziś wystawię się na ten mój "malutki" balkonik w celu zmierzenia jego powierzchni do wczoraj naprawdę byłam pewna, że mały nie jest, ale już mnie uświadomiłyście

jak mówiłam do męża zróbmy duży parapet to on nie

ja to zostałam jakos "logicznie" sprowadzona na ziemię, bo chciałam co najmniej 40cm parapety, ale ciepło od kaloryferów i jakieś tam inne wytyczne nie pozwalały więc mam co mam i cóż... dobrze, że 4

Aż tęsknię do czasów, kiedy mogłam korzystać z ogromnego tarasu

och... wyobraziłam sobie taki.... znajomi mieli kiedyś tarasik na parterze... prawie 30mkw... ale nie kochali tak kwiatów... choć na grilla był idealny

I jak tutaj żyć??? Mój ma 1,80m

właśnie, im mniejsze mieszkanka tym mniejsze balkony... jakby to co do rzeczy miało

Też mam południowy i słońce jak na patelni grzeje.

Cieszę się Arletko, że miałaś chwilkę wdepnąć do mnie ja o południowym balkonie marzyłam, wolę zasunąć roletę jak za mocno smaży i włączyć wiatrak niż mieć ciemno i chłodno, bo ja ciepłolubek jestem jakbym porzuciła pracę to mogłabym na nim siedzieć od 11 do 16 i się opalać ale jednak pracy nie porzucę, bo wtedy to z 3 piętra bym z tego balkoniku wyskoczyła raczej, bo palma po jakimś czasie pewnie by odbiła

[Stokrotkania]

Nadrabiam zaległości
Widzę, że i u Ciebie grudniki kwitną, balkonik dobra sprawa, jakie kwiatki planujesz mieć w tym sezonie ?
Pozdrawiam.

[rapunzel]

mniodkowa, normalnie zaczynam mieć wyrzuty sumienia, bo już sobie wyobrażam, jak biegasz z miarką po balkonie Wyobraź sobie, jaką traumę ma moja sąsiadka, bo moje obecne mieszkanie to była kiedyś połowa ogromnego mieszkania i kuchenne okno tej sąsiadki wychodzi na mój balkon, ale w sumie może sobie tylko popatrzeć. :P Z drugiej strony nie jest tak źle, bo skrzynki z kwiatami są po jej stronie, więc ma piękne widoki bez żadnego wysiłku.

[mniodkowa]

Słuchajcie, normalnie przybiegłam tu najszybciej jak mogłam aby się pochwalić, bo komu jak nie Wam

Wracam sobie po pracy i robię standardowy przegląd parapetów i tak oglądając hojkę, która ostatnimi czasy coś niewyraźnie wyglądała, zauważyłam....



wyobrażacie sobie moją radość???? bo naprawdę zaczęłam wątpić w sens jej przesadzenia na zimę, a tu proszę! no i ma jeszcze takie cuś:



takich to miała kilka i nie wyszło z tego nic, ale ten jakby.. ciut większy więc ją tam mocno pochwaliłam i pozachwycałam się i może jeszcze jej chlupnę h2o z tej radości

mniodkowa, normalnie zaczynam mieć wyrzuty sumienia, bo już sobie wyobrażam, jak biegasz z miarką po balkonie

nie miej chętnie sama się przekonam ile mam faktycznie tego balkonu...
no i niestety - 4,62 mkw - więc chyba rzeczywiście nie tak wiele a ja miałam wrażenie, że co najmniej 7! ależ miałam marzenia co?
No ale Ty to dla sąsiadki robisz tylko samą przyjemność, aż żałuję, że to nie ja nią jestem miałabym gospodarowanie balkonu z głowy już pominę fakt, że byłoby ekstra bo ja mam dobry ekspresik do kawy a Ty robisz pyszne ciasta i ciasteczka...

balkonik dobra sprawa, jakie kwiatki planujesz mieć w tym sezonie ?

Ania - te co dziewczynki mi wymieniły skopiowałam sobie do pliku, wydrukowałam i wkleiłam w kajecik - niezłe poświęcenie co?

[arlet3]

Aguś gratulacje teraz tylko jej nie przesuszyć i w sumie nie zalać i niedługo będziemy podziwiać kwiatuszki.
Też przez chwilę miałam wyrzuty, że min. przeze mnie będziesz biegać i mierzyć swój balkonik ale pogoda taka była dziś, że nic tylko na balkonie siedzieć.
Ja swój dziś wreszcie wysprzątałam po zimie, umyłam, pranie wywiesiłam no i skrzynkę z poziomkami doprowadziłam do porządku.
Też jestem ciepłolubem i uwielbiam mój południowy balkonik.

[x-F-7]

Piękna nagroda, ja ręki do hojek chyba nie mam.

[Stokrotkania]

Nie no to gratulacje

[agucha432]

Aga gratulacje i brawa dla hojki ze taka grzeczna. Teraz tylko dobrze jej dogadzaj z wodą i ze słonkiem Moja oporna compacta już jeden pędzik noy wypuściła a dziś zaglądam i patrze a w drugim miejscu też coś nowego rosnie no i też z niecierpliwością czekam na jakies pączusie bo tak sobie myślę że chyba zakwitnie bo miejsce chyba ma dobre jak rosnie

[mniodkowa]

nie no, jasne

teraz tylko jej nie przesuszyć i w sumie nie zalać

dobre sobie przez pewien okres zrzucała żółte liście, już się martwiłam... potem przestała ale miała listki takie... pomarszczone... chyba chciałam ją nieświadomie zasuszyć, w końcu stała nad grzejącym kaloryferem ale już poszłam po rozumek do główki i podlewam delikatnie, słoneczko też ładne to się pewnie poczuła bezpieczna

pogoda taka była dziś, że nic tylko na balkonie siedzieć.

u mnie niekoniecznie wczoraj owszem, dziś tak sobie, choć słoneczko było, ale na jutro zapowiadali +13 więc chyba i ja zabiorę się za pozamiatanie balkoniku tymbardziej, że pranko mam w planach postawić

ja ręki do hojek chyba nie mam.

też tak mówiłam

Stokrotkania - dziękuję

tak sobie myślę że chyba zakwitnie bo miejsce chyba ma dobre jak rosnie

poczuła klimat i teraz tylko czekać

wiecie co - faaajna ta prawie wiosna po kwiatkach widać, że w końcu przyroda rusza do życia aż miło parzeć

[Marudzia]

Stokrotkania - wiecie co - faaajna ta prawie wiosna po kwiatkach widać, że w końcu przyroda rusza do życia aż miło parzeć [/color][/quote]

no fajna fajna
ja dzisiaj pranko na dworze suszyłam, umyłam okna, rolety, balkon, taras, podlogi, posciele zmieniłam, wyprałam firany
pracowity dzień -ale jak pieknie wekend zapowiada się super

[rapunzel]

mniodkowa, gdybyś ty była moja sąsiadką, to ja się boję, ze jakbyśmy siadły na plotki z tą kawką i ciachami, to nie wyrobiłabym się z obiadem do wieczora.
Powodzenia z hoją, niech się nie zbuntuje.

[heliofitka]

Aga widzę, że już nie wystarczają Ci domowe parapety i wzięłaś się za zagospodarowanie balkonu.
Należą Ci się za to wielkie brawa, bo nic mnie tak nie drażni, jak balkony - składziki Czegoż ludzie tam nie trzymają...
Zastanawiam się tylko, dlaczego nie chciałaś daszku. Ja też jestem ciepłolubem, ale powiem Ci, że mały daszek nie jest zły.
Przede wszystkim można korzystać z balkonu bez względu na pogodę...no i pranie nie zmoknie w razie nagłego deszczu...
Ptaki nie...yhy, yhy...do filiżanki z kawą Rośliny też będą wdzięczne, że nie smażą się przez cały dzień w słońcu...eh...długo by wymieniać
Jeżeli chodzi o wybór kwiatów, to najlepiej wybrać się na ryneczek/sklepu ogrodniczego i powiedzieć, że masz południowy balkon, a sprzedawca pokaże Ci kwiatki, które nadają się na to stanowisko. Akurat tak się składa, że wiele roślin kocha słońce, więc będziesz miała w czym wybierać A potem wystarczy posadzić roślinki do skrzynek i podlewać, podlewać, podlewać...no chyba, że lato będzie deszczowe

[Stokrotkania]

Iwonko, z tego co widzę i pisze Aga, to właśnie daszek jest u niej na balkonie.
Mnie też drażnią balkony - składziki.
Moja mama zaś ma bardzo ascetyczny balkon, zawsze czyściutko, a na balustradzie kilka donic z petuniami.
Oj ja bym już zapchała roślinami ten balkon...
Jagoda, ja nieraz sobie myślę, że fajnie byłoby gdybyśmy mieszkały w sąsiedztwie, ja nie mam nikogo z przyjaciół z pasją kwiatową i ubolewam nieraz nad tym, że nie mam gdzie iść, wymienić się kwiatkami, nasionkami..
Zostaje mi jedynie forum.

[rapunzel]

Stokrotkaniu, ja niestety mam ten sam problem, bo nie mam praktycznie żadnego realnego znajomego, który podzielałby moją pasję. Dobrze, że choć Zenia mieszka w tym samym mieście i dzięki niej mam zjawiskowa zielisktę Bonnie.