Koty kontra rośliny

[tomgroch]

No wątek rozwojowy - może następny będzie brzmiał, "jak pozbyć się sąsiada"
Ja ma dwa koty, do tego z 10 kotów sąsiadów, lisy, krety, nornice, kuny, sarny, zające, bażanty i co tam jeszcze. Jakoś muszę z tym żyć
Ten wątek przypomina mi kiedyś pytanie (może i z tego forum) -"jak pozbyć się żab z oczka". Wstrząsnęło to mną zdrowo.

popieram Kattin

pozdrawiam
tomek

[Karo]

Owszem, to na naszym forum istnieje taki watek http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ab*#p83967
I ja też byłam ...no pod wrażeniem... bo ja zabiegam cały czas jak zmusić żaby by zechciały u mnie pozostać. każdego roku dokupuję partie liczną a one i tak idą sobie gdzieś hen....
Natomiast wszelka zwierzyna łowna ...nie jest obiektem mojego pożądania i raczej Ci współczuje,że musisz dzielić swój teren z tymi zwierzakami.
Jednak do wszystkiego potrzebny jest dystans,wtedy pewnie łatwiej znosić przeciwności losu...

[xipe]

Wczoraj była u mnie piękna pogoda. Cały dzień pracowałem w ogrodzie porządki czyniąc.
W pewnym momencie kot, który chadza swoimi ścieżkami (bezdomny), przyniósł mi w prezencie upolowanego gryzonia, położył i spokojnie odszedł.

[Uska73]

Witam,
Też mam problem z bezdomnymi kotami, które upodobały sobie mój ogródeczek w zeszły roku musiałam dwa razy siać warzywka, bo mi przeorały warzywniak
Kupiłam niedawno książkę Jerry'ego Bakera w której to jest przepis na taką miksturę
5 łyżek mąki
4 łyżki sproszkowanej gorczycy
3 łyżki pieprzu mielonego
2 łyżki chili
2 litry wody
wymieszać wszystkie składniki. Spryskać podłoże w okolicy roślin.
Więc jak tylko się ponownie pokażą kociaki to zastosuję tą miksturkę, dzięki której,mam nadzieję, będą omijały mój ogródeczek szerokim łukiem
Można jeszcze rozsypać mielony pieprz, to już sprawdzone i skutkuje

[Shan-lee]

Uska73 to odstrasza tylko koty? Mam psa i nie chciałabym żeby wyczuł ten zapach Biega sobie i nie wskakuje na grządki ale wiadomo pies ma silny węch i pewnie to wyczuje

[ewondo]

"Ludzie dzielą się na miłośników kotów i na osoby pokrzywdzone przez los."
Oscar Wilde

[karcias]

kiedyś gdzieś wyczytałam, że najlepsze na cudzego kota w ogrodzie jest kupienie własnego, ale nie wiem ile w tym jest prawdy bo mam raczej psie doświadczenie

[Lorrie]

Mam dwa koty - kastraty. Całeżycie mieszkały w bloku, dopiero od 1,5 roku mają tę przyjemność bywania na polach przy domu. Trzymają sie go na szczęście (uwielbiam koty). Sąsiad też sprowadził sobie kota. Nie wiem czemu, ale denerwuje mnie fakt, że on mój ogród upodobał sobie traktując go jako swój. Biega po młodych roślinach (to młody kot), podczas gdy moje mają swoje udeptane ścieżki, nie niszczą po drodze roślin. Sąsiedzi nie mają ogrodu, lecz łyse pole... Chyba mam przerąbane z moim buszem i cudzymi kotami ... Myślicie, że specjalne granulki wysypane wzdłuż granicy z tym sąsiadującym kotem coś pomogą ..? Ten kot ma swoje domostwo, to niech sobie tam siedzi ...

[xipe]

Taki gąszcz jest dla kota atrakcyjniejszy jak łyse pole. Ma się gdzie schować, pobuszować.

[Comcia]

Na koty nie ma rady - to niepokorne istoty.
Ja swego czasu usiłowałam zwabić do siebie jakiegoś bezdomnego, bo grasowały mi nornice, ale mnie zignorowały.
Potem wymyśliłam że domowego na specjalnej smyczy będę woziła do ogrodu.
W domu podniósł się krzyk, że kot szok przeżyje bo domowy i ogrodu nigdy na oczy nie widział.

Zatem każdy ma swój problem.
Jedni z nadmiarem kotów a inni z ich brakiem.

[karcias]

czyli jednak ta teoria się nie sprawdza:D czytałam w innym temacie, że koty nie lubią zapachu octu - planuję wypróbować to u siebie

[xipe]

Do ogrodu znajomych nie przychodzą koty - zapach psiego moczu je chyba zniechęca. Coś za coś.

[Lorrie]

Paweł-ja mam dwa psy i dwa koty, jak już pisałam kastraty. Boję się o to że ten obcy kot sie panoszy jak u siebie. Stawia sie nawet moim psom! Nas też się nie boi ... Z czasem, jak będzie starszy, jeśli sąsiedzi go nie wykastrują to pogoni moje kastraty ze swojej działki, boje się o to ... Nadchodzi sezon otwartych drzwi tarasowych, co u mnie sie praktykuje, jak zobaczę tego kociego cwaniaka u siebie w domu nie daj Boże obsikującego ściany w domu to wpadnę w szał ...

[loeb]

Jak go widzisz to wypuść swoje zwierzaki, bez obaw one się po sąsiedzku szybko ustawią, kot jest młody i niedoświadczony sądząc z opisu. To że ma jajka nie oznacza że zaraz pogoni twoje koty z działki, o wstęp do domu też bym się nie martwiła, one jednak wiedzą że to ich miejsce, więc mu to raczej skutecznie wytłumaczą.

[Lorrie]

O mam nadzieję że sie jakoś dogadają