posiadam ok 30 letnie, dwie jabłonie (lobo i papierówkę - rosną obok siebie w odległości ok 3-4 metrów na stanowisku słonecznym) kiedyś owocowały baaaardzo intensywnie, od momentu kiedy przejęłam działkę i jabłonki po śmierci dziadka, 9 lat temu, z każdym rokiem owocowały coraz mniej. w tamtym roku jedna z jabłoni wydała chyba 5 jabłek. kwiatów na wiosnę, obie mają pełno. co robić? błagam
Jabłoń mało owocuje
Jabłoń mało owocuje
witajcie
posiadam ok 30 letnie, dwie jabłonie (lobo i papierówkę - rosną obok siebie w odległości ok 3-4 metrów na stanowisku słonecznym) kiedyś owocowały baaaardzo intensywnie, od momentu kiedy przejęłam działkę i jabłonki po śmierci dziadka, 9 lat temu, z każdym rokiem owocowały coraz mniej. w tamtym roku jedna z jabłoni wydała chyba 5 jabłek. kwiatów na wiosnę, obie mają pełno. co robić? błagam
posiadam ok 30 letnie, dwie jabłonie (lobo i papierówkę - rosną obok siebie w odległości ok 3-4 metrów na stanowisku słonecznym) kiedyś owocowały baaaardzo intensywnie, od momentu kiedy przejęłam działkę i jabłonki po śmierci dziadka, 9 lat temu, z każdym rokiem owocowały coraz mniej. w tamtym roku jedna z jabłoni wydała chyba 5 jabłek. kwiatów na wiosnę, obie mają pełno. co robić? błagam
-
lord_black
- 50p

- Posty: 99
- Od: 3 wrz 2011, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wodzisławia(nie śląskiego)
Re: jabłoń mało owocuje
A nie zostały w tym czasie wycięte jakieś jabłonie w okolicy działki? ;)
-
Winogrodek
- 200p

- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: jabłoń mało owocuje
Powodów może być wiele:
1. Brak zapylaczy - obie chyba się nie zapylają wzajemnie, w okolicy ktoś mógł wyciąć drzewa które były zapylaczami;
2. Przymrozki wiosenne - niszczą kwiaty;
3. Drzewa stare, niedożywione zrzucają zawiązki owoców bo nie mogą ich utrzymać;
4. Sucha gleba - mógł opaść poziom wody;
5. Brak owadów zapylajacych;
Trzeba obserować jak zakwitną co się będzie działo. Na poczatek proponuje jak najszybciej nawieść glebę jakimś nawozem wieloskładnikowym - efekt może nie w tym sezonie, ale będzie - gleba może być wyjałowiona przez tyle lat. Może dziadek nawoził o czym nie wiesz. Jaka jest ziemia na których rosną ?
1. Brak zapylaczy - obie chyba się nie zapylają wzajemnie, w okolicy ktoś mógł wyciąć drzewa które były zapylaczami;
2. Przymrozki wiosenne - niszczą kwiaty;
3. Drzewa stare, niedożywione zrzucają zawiązki owoców bo nie mogą ich utrzymać;
4. Sucha gleba - mógł opaść poziom wody;
5. Brak owadów zapylajacych;
Trzeba obserować jak zakwitną co się będzie działo. Na poczatek proponuje jak najszybciej nawieść glebę jakimś nawozem wieloskładnikowym - efekt może nie w tym sezonie, ale będzie - gleba może być wyjałowiona przez tyle lat. Może dziadek nawoził o czym nie wiesz. Jaka jest ziemia na których rosną ?
Re: jabłoń mało owocuje
uuuu nie mam pojęcia
bo muszą być zapylacze, prawda? to oznacza że jak mam jedną lobo to obok/niedaleko musi być drugie lobo czy może być jakiś inny gatunek? tak jak jest u mnie?
chore nie są, wyglądają bardzo ładnie i zdrowo. pamiętam że dziadek kładł pod nimi skoszoną trawę albo słomę (nie pamiętam dokładnie)
-- Cz 15 mar 2012 16:25 --
gleba jest przepuszczalna, piaszczysta
bo muszą być zapylacze, prawda? to oznacza że jak mam jedną lobo to obok/niedaleko musi być drugie lobo czy może być jakiś inny gatunek? tak jak jest u mnie?
chore nie są, wyglądają bardzo ładnie i zdrowo. pamiętam że dziadek kładł pod nimi skoszoną trawę albo słomę (nie pamiętam dokładnie)
-- Cz 15 mar 2012 16:25 --
gleba jest przepuszczalna, piaszczysta
Re: jabłoń mało owocuje
a może nawozić humusem?
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: jabłoń mało owocuje
Nie znam Lobo osobiście, ale to z McIntoshów. Kwitnienie Papierówki jest w zbliżonym czasie, może ciut wcześniej. Powinny się zapylać nawzajem; ktoś kto uprawia Lobo może powie dokładniej. Zresztą możesz sobie dosadzić jeszcze coś nowego, na przyszłość się przyda. (zawsze polecam James Grieve - mały rośnie, doskonały owoc, płodny, nie choruje - i dość uniwersalny zapylacz
)
Skoro kwitną dobrze to może kłopot w pogodzie lub braku pszczół (w nawożeniu też możliwe), u mnie ubiegłego roku akurat paskudna pogoda była, nie dość że kwiatów część przymarzło to w czasie kwitnienia i pszczoły nie latały...
Drzewa mogą już wymagać cięcia - prześwietlenie, nieco odmłodzić gałęzie owocujące. Obie odmiany wprawdzie rodzą na starszych gałęziach, ale to już 30 lat...
Piaszczysta gleba - mogły ją wyczerpać. Nawożenie się przyda. A i materia organiczna, ściółka - dziadek wiedział co robi
Obornik lub nawozy z azotem wiosną, najdalej do pocz. czerwca. Sztuczne nawozy można podsypać dwukrotnie (żeby nie uciekły z tego piasku - gdy zaczną ruszać pąki i drugie końcem maja) ewentualnie dać po garści do dołków zrobionych z grubsza na obwodzie korony; tak samo można dać obornik, gdyż powinien być przykopany w ziemi. Nawóz wieloskładnikowy, uniwersalny typu 'NPK+mikroelementy" da szybki efekt od razu na ten rok - ja generalnie wolę naturalne, na dłuższą metę. Można wyściółkować kompostem - czy tym humusem, cokolwiek to znaczy bo słowo to nie oznacza nawozu tylko próchnicę w glebie ;) - także z dodatkiem obornika lub sztucznego nawozu. Zawsze polecę wapnowanie, dolomit, popiół z drewna - to oczywiście po wierzchu na cały obszar; nie razem z azotem, później - jesienią.

Skoro kwitną dobrze to może kłopot w pogodzie lub braku pszczół (w nawożeniu też możliwe), u mnie ubiegłego roku akurat paskudna pogoda była, nie dość że kwiatów część przymarzło to w czasie kwitnienia i pszczoły nie latały...
Drzewa mogą już wymagać cięcia - prześwietlenie, nieco odmłodzić gałęzie owocujące. Obie odmiany wprawdzie rodzą na starszych gałęziach, ale to już 30 lat...
Piaszczysta gleba - mogły ją wyczerpać. Nawożenie się przyda. A i materia organiczna, ściółka - dziadek wiedział co robi
Obornik lub nawozy z azotem wiosną, najdalej do pocz. czerwca. Sztuczne nawozy można podsypać dwukrotnie (żeby nie uciekły z tego piasku - gdy zaczną ruszać pąki i drugie końcem maja) ewentualnie dać po garści do dołków zrobionych z grubsza na obwodzie korony; tak samo można dać obornik, gdyż powinien być przykopany w ziemi. Nawóz wieloskładnikowy, uniwersalny typu 'NPK+mikroelementy" da szybki efekt od razu na ten rok - ja generalnie wolę naturalne, na dłuższą metę. Można wyściółkować kompostem - czy tym humusem, cokolwiek to znaczy bo słowo to nie oznacza nawozu tylko próchnicę w glebie ;) - także z dodatkiem obornika lub sztucznego nawozu. Zawsze polecę wapnowanie, dolomit, popiół z drewna - to oczywiście po wierzchu na cały obszar; nie razem z azotem, później - jesienią.
Re: jabłoń mało owocuje
dziękuję za porady
teraz muszę to wszystko zapisać i wcielić w życie

teraz muszę to wszystko zapisać i wcielić w życie
-
Acia30
- 50p

- Posty: 72
- Od: 22 kwie 2010, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: jabłoń mało owocuje
Witam, wszystkich po długiej przerwie.
Pięć lat temu zamieszkałam w domku z niewielkim ogródkiem gdzie oprócz części ozdobnej wygospodarowałam niewielki kawałek na warzywa, krzewy i 3 drzewka owocowe. Drzewka posadziłam wiosną 5 lat temu. Brzoskwinia Readhaven - rewelacja - kwitnie owocuje obficie, owoce smaczne. Czereśnia padła po 3 latach a jabłoń Jonagold to dla mnie zagadka. Rośnie silnie ma przyrosty ale już trzeci rok z rzędu ma tylko kilka kwiatków i kilka owoców. Jest spora ok 3,5 m wysokości. Pewnie coś robię nie tak albo przyczyną jest zbyt mała ilość słońca. Mam świadomość, że nie jest dobrze nasłoneczniona ale przed posadzeniem czytałam, że jabłoń w zacienionych miejscach powinna dać radę.... Moja chyba nie daje. Czy brak słońca może być przyczyną braku kwiatów??? Co o tym sądzicie??
Pozdrawiam i proszę o radę czy ją wyciąć czy poczekać a może próbować jesienią przesadzić.
Beata
Pięć lat temu zamieszkałam w domku z niewielkim ogródkiem gdzie oprócz części ozdobnej wygospodarowałam niewielki kawałek na warzywa, krzewy i 3 drzewka owocowe. Drzewka posadziłam wiosną 5 lat temu. Brzoskwinia Readhaven - rewelacja - kwitnie owocuje obficie, owoce smaczne. Czereśnia padła po 3 latach a jabłoń Jonagold to dla mnie zagadka. Rośnie silnie ma przyrosty ale już trzeci rok z rzędu ma tylko kilka kwiatków i kilka owoców. Jest spora ok 3,5 m wysokości. Pewnie coś robię nie tak albo przyczyną jest zbyt mała ilość słońca. Mam świadomość, że nie jest dobrze nasłoneczniona ale przed posadzeniem czytałam, że jabłoń w zacienionych miejscach powinna dać radę.... Moja chyba nie daje. Czy brak słońca może być przyczyną braku kwiatów??? Co o tym sądzicie??
Pozdrawiam i proszę o radę czy ją wyciąć czy poczekać a może próbować jesienią przesadzić.
Beata
- lucas070707
- 100p

- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: jabłoń mało owocuje
Widocznie była szczepiona na A2 albo Antonówce, czyli silnie rosnących podkładkach. Po 5 latach, przy naprawdę dobrych wiatrach, taka jabłoń dopiero zaczyna wchodzić w owocowanie, więc cierpliwości 
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: jabłoń mało owocuje
Dokładnie. A fotoperiod rzeczywiście ma znaczenie, ale nie tyle chodzi tu o zacienienie, a o ilość godzin ze światłem w ciągu sezonu. Także nie kwestia to stanowiska. tylko klimatu. 
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: jabłoń mało owocuje
Z moich obserwacji Jonagoldy rosną bardzo silnie i nie muszą mieć do tego podkładek takich jak A2 czy Antonówka. Ogólnie jonagoldy wcześnie wchodzą w owocowanie. Jonagold jest odmianą wielkoowocową więc wymaga także odpowiedniego cięcia tzn. długiego. Polega ono na tym, że nie kształtuje się gałęzi drzewa małym sekatorem tak aby ładnie wyglądała tylko jak nam nie pasuje to usuwamy ją zostawiając czop. Odmiany wielkoowocowe tniemy w 80% dużym sekatorem a w 20% małym.
Pozdrawiam Paweł
-
Acia30
- 50p

- Posty: 72
- Od: 22 kwie 2010, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Jabłoń mało owocuje
Faktycznie poczytałam o podkładkach i wielkość mojego drzewka wskazuje raczej na podkładkę silnie rosnącą. Ale nawet na A2 podają, że w pełnię owocowania wchodzi po 4 latach..... moja ma już 5 lat i trzeci rok z rzędu kilka kwiatków
No cóż jak napisał lucas070707 muszę być cierpliwa (choć z natury jestem bardzo niecierpliwa
) A jeśli chodzi o fotoperiod/klimat to nie rozumiem... jednak tego światła wystarcza na kilka kwiatków i dojrzewanie tych kilku owoców to starczyłoby na dojrzewanie większej ilości. Może niepojętna jestem
A czy brak oprysków może ją osłabiać ??? bo liście w sezonie nie były super zdrowe.....
Pierwszy raz ją prysnełam w tym roku w marcu SILITEM pryskając brzoskwinkę.
Dziękuję za pomoc wciąż początkującej ogrodniczce
Beata
Ps Właśnie zauważyłam wiadomość od Pawelp1320 i zaraz poczytam o cięciu bo przycinam ją ale może niewłaściwie to robiłam. Cięcie tak na wyczucie.... Ile jeszcze muszę się nauczyć.
No cóż jak napisał lucas070707 muszę być cierpliwa (choć z natury jestem bardzo niecierpliwa
A czy brak oprysków może ją osłabiać ??? bo liście w sezonie nie były super zdrowe.....
Pierwszy raz ją prysnełam w tym roku w marcu SILITEM pryskając brzoskwinkę.
Dziękuję za pomoc wciąż początkującej ogrodniczce
Beata
Ps Właśnie zauważyłam wiadomość od Pawelp1320 i zaraz poczytam o cięciu bo przycinam ją ale może niewłaściwie to robiłam. Cięcie tak na wyczucie.... Ile jeszcze muszę się nauczyć.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Jabłoń mało owocuje
Papierówka owocuje przemiennie - jednego lata całe drzewo ugina się od owoców, drugiego 2-3 mizerne jabłka i nie zależy to od obecności zapylaczy czy tez pszczół w okolicy. Moja dożyła 50 lat i wciąż owocowała, chociaż nie była w żaden sposób nawożona. Aczkolwiek przyznaję, że jabłka były z każdym rokiem co raz gorszej jakości. Twoim drzewom przyda się dogłębne nawożenie. Połączyłabym nawozy mineralne z organicznymi - duża taczka kompostu albo obornika na wiosnę (nigdy latem i na jesień). Jesienią za to możesz podsypać siarczanem potasu. Weź pod uwagę, że są to duże drzewka o bardzo rozbudowanym i głęboko sięgającym systemie korzeniowym - może warto przekopać wierzchnią warstwę gleby wokół drzew, aby umożliwić nawozom lepszą penetrację gleby.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
Acia30
- 50p

- Posty: 72
- Od: 22 kwie 2010, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Jabłoń mało owocuje
Czytałam o tym cięciu i nie jest to łatwe tym bardziej, że moja jabłonka musi mieć wysoko koronę bo rośnie między szopką a kojcem psa. Może Paweł coś doradzi.
Czy ta korona jest zła? Ze zrywaniem owoców nie będzie problemu bo na kojec da się wejść więc można przycinać, pryskać itp.
Postanowiłam zrobić zdjęcia może ktoś coś zauważy.

Beata
Postanowiłam zrobić zdjęcia może ktoś coś zauważy.

Beata
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Jabłoń mało owocuje
Korona jest bardzo ładna. Nic bym nie ruszał. 

