Jejku jaka piękna wiosna u Ciebie

. U mnie krokuski wyszłu w styczniu, potem wielkie mrozy, potem śniegi i jakie były takie są. Nie wiem czy w ogóle zakwitną

, czy nie zmarzły

. No, ale taki u mnie klimat. Niby Centrum Polski, centrum łódzkiego, a otoczenie takie jak na Wschodzie. Zawsze temometr pokazuje większe mrozy niż u wszystkich. Może to wina termometru? Ale czemu 3 na raz się zepsuły?
Mimo wszystko pozdrawiam cieplutko. Dziś byłam we Wrocławiu, tak to dopiero ciepełko milutkie
