Aniu, rośliny z in vitro są produkowane w systemie tygodniowym, i mam termin, np.17 tydzień, 20 tydzień, wczoraj odbierałam 10 tydzień. Dlatego z dużym wyprzedzeniem znam termin wyjazdu po rośliny.
No i znowu powiało chłodem.
Nie zazdraszczam przesadzania w 800 doniczek. Iga zrób zdjęcie najmniejszego maluszka i przynajmniej każdy będzie miał zdjęcie poglądowe cóż pieknego może wyrosnąc z takiej "pesteczki". Ja tam takie relacje lubię. Miłej pracy dla Ciebie i panienki , tylko żeby dużo nie psociła
Iga byłam zmartwiona że musiałaś oddać poprzedniego szczeniaczka ale ten nowy czy raczej ta nowa jest śliczna.Moi znajomi mają takiego pieska już ma dwa lata.Bardzo słodki ale kretowiska w ogrodzie przeszukuje. Mam nadzieję że Twoja Nuta będzie spokojniejsza i bez zapędów górniczych. Ja miałam kiedyś jamnika i wiem co to jest pies kopiący w ogrodzie chociaż kopał ty6lko pies bo potem były jeszcze dwie suczki i one nie miały takich zainteresowań.
A u mnie już drugi dzień słonecznie , może trochę podsuszy rabatki , chociaż wody w tym roku nie mam w rowkach .. wiosenne zwiastuny już pokazują główki ale popracować w ogrodzie jeszcze nie można ,, Nawet w szklarni za zimno aby coś robić ,za tydzień kalendarzowa wiosna to może i ta prawdziwa szybko przyjdzie ..