Różanka w Sudetach

Zablokowany
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu, masz rację , to dla zdrowia ;:108
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu, ale super ta taczka ;:138 Na pewno bardzo się przyda. Moim zdaniem nawet nieistotne czy łatwo czy trudno się z niej wyciąga, i tak lepsze to, niż noszenie worka z ziemią na plecach ;:224 :;230 A co do ruchu na świeżym powietrzu, to sama już się nie mogę doczekać :tan Niedługo przyjadą różyce...i się zacznie :heja
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Nutko :wit
Ja dziś zrobiłam dwa dołki i posadziłam dwie róże, nawet mnie zdziwiło, że już ziemia jest rozmarznięta.
Jedna to Red The Fairy na pniu, zaś druga to pachnąca Parfume de Creme Brulee, sadzonki o solidnych korzeniach i grubych, zdrowych pędach, mam nadzieję, że będę mogła bez wstydu pokazać je za jakiś czas.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Dzisiaj też pracowałam ze szpadlem . u mnie też juz ziemia rozmarzła . Część róż już wkopałam a drugą część jutro . Gratuluje nabytków
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu taczunia jest superowa, też bym taką chciała. Jak do tej pory to dźwigam wiadra lub na suche badyle kosz z prania ale potem to trzeba donieść na kompost a to jednak kawałek drogi. ;:108
Róże na pniu śliczne a że ziemia u Ciebie rozmarzła to aż dziwne ale najwyższy czas. :roll:
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu, na pewno za jakiś czas nie dość że bez wstydu, to z dumą będziesz mogła zaprezentować nam swoje różyce :) Jak zawsze zresztą :D ;:138 Latem to ja chyba nie ogarnę wszystkich różanych wątków...tyyyyle się będzie w tym roku działo :lol:
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Jadziu, Majeczko, Nutko, :wit :wit , witam Was przy wiosennych pracach, powoli wygrabiam sfilcowane trawniki i zgniłe liście z rabat, chcę się uporać z pracami porządkowymi, bo gdy zakwitną forsycje to ma już być ład i porządek w ogrodzie.
Też spodziewm się róż od Ewy - Gloridei, zamówiłam u niej kilka renesansowych, których jeszcze nie miałam, żyję nadzieją na piękne kwiaty i cudne zapachy. Np. Fruhlingsduft, który jeszcze u mnie nie kwitł, mimo, że mam go od jesieni 2009r., jest ogromnym krzewem, nic w tym roku nie przemarzł i jest nadzieja, że wynagrodzi mi czekanie kwiatami i zapachami. Zapachy będą też od lilii, które też muszę jeszcze gdzieś powtykać, oj z miejscówkami w ogrodzie coraz gorzej.
Jadziu, czytałam o Twoich obawach związanych z ogródkiem, może nie będzie tak źle, trzymam kciuki abyś nie musiała się tym stresować :uszy
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu, ja też czekam na róże od Ewy. Będą i renesansowe i pałacowe...ciekawa jestem jak im będzie u mnie :) Trzymaj kciuki za mnie...różanego laika ;)
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Nutko - Małgosiu, większość z nas tutaj na forum to amatorzy, pasjonaci różani, razem się wspieramy i doradzamy, nie martw się, że jesteś laikiem, będzie dobrze, będziemy podziwiać Twoje piękne królewny i razem cieszyć się ich urodą.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu dziękuje za miłe słowa ;:196 Cieszę się, że mam gdzie szukać pomocy w razie potrzeby :)
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu ,gdybym ciągle o tym myślała nie kupowałabym nic i nic nie robiła . Wczoraj to samo pytanie zadała mi sąsiadka, czy sie nie boje ,ze mi to wszystko zabiorą. ,wiec wolę zyć w nieświadomości i cieszyć się z zakupów i kwiatów
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach

Post »

:wit :wit
Na taki dzień jak dziś czekałam pół roku, ciepło, słonecznie, lekki wiaterek, ptaki śpiewają, chce się żyć i zrobić coś w ogrodzie.
W przerwach nawet można sę opalać tak przyjemnie.
Oporządziłam kilka rabat różanych z ubiegłorocznych liści, poobrywałam listki na niektórych różach które trzymały się pędów i dalej wygrabiam trawniki.
Jak w nocy nie będzie przymrozku to pewnie jutro zrobię oprysk profilaktyczny p/grzybowy.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach

Post »

:wit Heniu mamy w i o s n ę :heja :heja
Przyjemnej pracy w ogrodzie, ja w niedzielę zaczynam. :heja
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Heniu, cieszę się, że miałaś dziś równie pogodny dzień, co w mazowieckim :)
Wzięłam urlop na dziś i prawie 8h przepracowałam w ogrodzie ;) Jestem bardzo zadowolona z tego, co udało się zrobić... Rozgarnęłam też kopce i na moje amatorskie oko wszystkie róże ładnie przezimowały :)
Jutro ciąg dalszy prac...
Czym Ty, Heniu, opryskujesz?
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach

Post »

Maju :wit
Wiem, że swój ogród masz 60 km od domu i nie możesz być tam codziennie ale jak pojedziesz na sobotę i niedzielę to robota się pali w rękach.
Życzę Ci ;:3 i też przyjemnej pracy w niedzielę.

Aguniu :wit
ja jeszcze kopców nie rozgarniam, jeszcze trochę poczekam na prognozy długoterminowe.
U mnie jeszcze pąki na łodygach tak się nie rozwijają jak np. w centralnej części kraju, nie muszę się zatem zbytnio spieszyć z opryskami ale chcę się przymierzyć do oprysku p/grzybiczego, najpierw zrobię cięcie sanitarne, tzn podetnę trochę te suche, brązowe badyle ale nie będę dochodzić do zdrowej tkanki, cięcie właściwe zrobię w terminie kwitnienia forsycji. Uważam, że to lekkie cięcie jest konieczne aby nie pryskać po suchych badylkach, które i tak pójdą do ścięcia, szkoda preparatu.
Do oprysku wezmę miedzian, asahi / http://www.asahi.pl/ i parę kropel płynu do mycia naczyń. / Proporcje wg instrukcji /.
Po rozgarnięciu kopców jeszcze raz poprawię oprysk. Myślę, że będzie ok.
Cieszę się, że nie masz strat po zimie, jak dosadzimy jeszcze nowe nabytki to z ogrodu trudno nas będzie wyciągnąć, szykuje się supersezon różany, trzeba tylko zaczarować zimnych ogrodników.
Przyjemnej pracy i ;:3
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”