
Różanka w Sudetach
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, ale super ta taczka
Na pewno bardzo się przyda. Moim zdaniem nawet nieistotne czy łatwo czy trudno się z niej wyciąga, i tak lepsze to, niż noszenie worka z ziemią na plecach
A co do ruchu na świeżym powietrzu, to sama już się nie mogę doczekać
Niedługo przyjadą różyce...i się zacznie 





Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Nutko
Ja dziś zrobiłam dwa dołki i posadziłam dwie róże, nawet mnie zdziwiło, że już ziemia jest rozmarznięta.
Jedna to Red The Fairy na pniu, zaś druga to pachnąca Parfume de Creme Brulee, sadzonki o solidnych korzeniach i grubych, zdrowych pędach, mam nadzieję, że będę mogła bez wstydu pokazać je za jakiś czas.

Ja dziś zrobiłam dwa dołki i posadziłam dwie róże, nawet mnie zdziwiło, że już ziemia jest rozmarznięta.
Jedna to Red The Fairy na pniu, zaś druga to pachnąca Parfume de Creme Brulee, sadzonki o solidnych korzeniach i grubych, zdrowych pędach, mam nadzieję, że będę mogła bez wstydu pokazać je za jakiś czas.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach
Dzisiaj też pracowałam ze szpadlem . u mnie też juz ziemia rozmarzła . Część róż już wkopałam a drugą część jutro . Gratuluje nabytków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różanka w Sudetach
Heniu taczunia jest superowa, też bym taką chciała. Jak do tej pory to dźwigam wiadra lub na suche badyle kosz z prania ale potem to trzeba donieść na kompost a to jednak kawałek drogi.
Róże na pniu śliczne a że ziemia u Ciebie rozmarzła to aż dziwne ale najwyższy czas.

Róże na pniu śliczne a że ziemia u Ciebie rozmarzła to aż dziwne ale najwyższy czas.

- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, na pewno za jakiś czas nie dość że bez wstydu, to z dumą będziesz mogła zaprezentować nam swoje różyce
Jak zawsze zresztą
Latem to ja chyba nie ogarnę wszystkich różanych wątków...tyyyyle się będzie w tym roku działo 




Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Jadziu, Majeczko, Nutko,
, witam Was przy wiosennych pracach, powoli wygrabiam sfilcowane trawniki i zgniłe liście z rabat, chcę się uporać z pracami porządkowymi, bo gdy zakwitną forsycje to ma już być ład i porządek w ogrodzie.
Też spodziewm się róż od Ewy - Gloridei, zamówiłam u niej kilka renesansowych, których jeszcze nie miałam, żyję nadzieją na piękne kwiaty i cudne zapachy. Np. Fruhlingsduft, który jeszcze u mnie nie kwitł, mimo, że mam go od jesieni 2009r., jest ogromnym krzewem, nic w tym roku nie przemarzł i jest nadzieja, że wynagrodzi mi czekanie kwiatami i zapachami. Zapachy będą też od lilii, które też muszę jeszcze gdzieś powtykać, oj z miejscówkami w ogrodzie coraz gorzej.
Jadziu, czytałam o Twoich obawach związanych z ogródkiem, może nie będzie tak źle, trzymam kciuki abyś nie musiała się tym stresować


Też spodziewm się róż od Ewy - Gloridei, zamówiłam u niej kilka renesansowych, których jeszcze nie miałam, żyję nadzieją na piękne kwiaty i cudne zapachy. Np. Fruhlingsduft, który jeszcze u mnie nie kwitł, mimo, że mam go od jesieni 2009r., jest ogromnym krzewem, nic w tym roku nie przemarzł i jest nadzieja, że wynagrodzi mi czekanie kwiatami i zapachami. Zapachy będą też od lilii, które też muszę jeszcze gdzieś powtykać, oj z miejscówkami w ogrodzie coraz gorzej.
Jadziu, czytałam o Twoich obawach związanych z ogródkiem, może nie będzie tak źle, trzymam kciuki abyś nie musiała się tym stresować

- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, ja też czekam na róże od Ewy. Będą i renesansowe i pałacowe...ciekawa jestem jak im będzie u mnie
Trzymaj kciuki za mnie...różanego laika ;)

Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Nutko - Małgosiu, większość z nas tutaj na forum to amatorzy, pasjonaci różani, razem się wspieramy i doradzamy, nie martw się, że jesteś laikiem, będzie dobrze, będziemy podziwiać Twoje piękne królewny i razem cieszyć się ich urodą.
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach
Heniu dziękuje za miłe słowa
Cieszę się, że mam gdzie szukać pomocy w razie potrzeby 


Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach
Heniu ,gdybym ciągle o tym myślała nie kupowałabym nic i nic nie robiła . Wczoraj to samo pytanie zadała mi sąsiadka, czy sie nie boje ,ze mi to wszystko zabiorą. ,wiec wolę zyć w nieświadomości i cieszyć się z zakupów i kwiatów
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach


Na taki dzień jak dziś czekałam pół roku, ciepło, słonecznie, lekki wiaterek, ptaki śpiewają, chce się żyć i zrobić coś w ogrodzie.
W przerwach nawet można sę opalać tak przyjemnie.
Oporządziłam kilka rabat różanych z ubiegłorocznych liści, poobrywałam listki na niektórych różach które trzymały się pędów i dalej wygrabiam trawniki.
Jak w nocy nie będzie przymrozku to pewnie jutro zrobię oprysk profilaktyczny p/grzybowy.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach



Przyjemnej pracy w ogrodzie, ja w niedzielę zaczynam.

Re: Różanka w Sudetach
Heniu, cieszę się, że miałaś dziś równie pogodny dzień, co w mazowieckim 
Wzięłam urlop na dziś i prawie 8h przepracowałam w ogrodzie ;) Jestem bardzo zadowolona z tego, co udało się zrobić... Rozgarnęłam też kopce i na moje amatorskie oko wszystkie róże ładnie przezimowały
Jutro ciąg dalszy prac...
Czym Ty, Heniu, opryskujesz?

Wzięłam urlop na dziś i prawie 8h przepracowałam w ogrodzie ;) Jestem bardzo zadowolona z tego, co udało się zrobić... Rozgarnęłam też kopce i na moje amatorskie oko wszystkie róże ładnie przezimowały

Jutro ciąg dalszy prac...
Czym Ty, Heniu, opryskujesz?
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Maju
Wiem, że swój ogród masz 60 km od domu i nie możesz być tam codziennie ale jak pojedziesz na sobotę i niedzielę to robota się pali w rękach.
Życzę Ci
i też przyjemnej pracy w niedzielę.
Aguniu
ja jeszcze kopców nie rozgarniam, jeszcze trochę poczekam na prognozy długoterminowe.
U mnie jeszcze pąki na łodygach tak się nie rozwijają jak np. w centralnej części kraju, nie muszę się zatem zbytnio spieszyć z opryskami ale chcę się przymierzyć do oprysku p/grzybiczego, najpierw zrobię cięcie sanitarne, tzn podetnę trochę te suche, brązowe badyle ale nie będę dochodzić do zdrowej tkanki, cięcie właściwe zrobię w terminie kwitnienia forsycji. Uważam, że to lekkie cięcie jest konieczne aby nie pryskać po suchych badylkach, które i tak pójdą do ścięcia, szkoda preparatu.
Do oprysku wezmę miedzian, asahi / http://www.asahi.pl/ i parę kropel płynu do mycia naczyń. / Proporcje wg instrukcji /.
Po rozgarnięciu kopców jeszcze raz poprawię oprysk. Myślę, że będzie ok.
Cieszę się, że nie masz strat po zimie, jak dosadzimy jeszcze nowe nabytki to z ogrodu trudno nas będzie wyciągnąć, szykuje się supersezon różany, trzeba tylko zaczarować zimnych ogrodników.
Przyjemnej pracy i

Wiem, że swój ogród masz 60 km od domu i nie możesz być tam codziennie ale jak pojedziesz na sobotę i niedzielę to robota się pali w rękach.
Życzę Ci

Aguniu

ja jeszcze kopców nie rozgarniam, jeszcze trochę poczekam na prognozy długoterminowe.
U mnie jeszcze pąki na łodygach tak się nie rozwijają jak np. w centralnej części kraju, nie muszę się zatem zbytnio spieszyć z opryskami ale chcę się przymierzyć do oprysku p/grzybiczego, najpierw zrobię cięcie sanitarne, tzn podetnę trochę te suche, brązowe badyle ale nie będę dochodzić do zdrowej tkanki, cięcie właściwe zrobię w terminie kwitnienia forsycji. Uważam, że to lekkie cięcie jest konieczne aby nie pryskać po suchych badylkach, które i tak pójdą do ścięcia, szkoda preparatu.
Do oprysku wezmę miedzian, asahi / http://www.asahi.pl/ i parę kropel płynu do mycia naczyń. / Proporcje wg instrukcji /.
Po rozgarnięciu kopców jeszcze raz poprawię oprysk. Myślę, że będzie ok.
Cieszę się, że nie masz strat po zimie, jak dosadzimy jeszcze nowe nabytki to z ogrodu trudno nas będzie wyciągnąć, szykuje się supersezon różany, trzeba tylko zaczarować zimnych ogrodników.
Przyjemnej pracy i
