Tosia, ja jestem zadowolona jak na razie. Nie zalezy mi na dużych krzaczkach, więć mogę ciąć przy kopcach. Natomiast jestem zaskoczona Edenką. Przecież ona taka niewytrzymała.
Zbyszku pocieszyłeś mnie, ale będę czekała z niepokojem, bo to byłoby nie piersze, mi nie przetrwało zimy.
Gosiu, ja też wczoraj i dziś popracowałam. Oprócz cięcia i sprzątania przesadziłam 4 krzewy. Na razie. Pocieszyłam się tu,
jeśli chodzi o epimedium. A rh pięknie przezimowały. Co do rozmnażania : najbardziej to ( i ci) , co najmniej pożądane.
Adrianno, ja mam bardzo dużo cięcia. Będę to robiła przez kilka, jeśli nie kilkanaście dni.
Ale jak ja lubię patrzeć jak się robi ład.
Rh, jak widziałaś nie wszystkie ładnie przezimowały.
Ale za to jedna azalia wielkokwiatowa jest w bardzo dobrym stanie.
Pocieszam się, że najwyżej wiosną dokupię nowe.
Gosiu,z tymi podmarzniętymi nic nie rób.Przez lato pięknie odbiją.Azalia może ma przemarznięte liście ale pędy raczej nie.Wypuści na nich nowe liście.Różanecznik też obije i wtedy zdecydujesz, jak wypuści młode liście to te stare same opadną lub je zetniesz jak będą szpecić.W ubiegłym roku tak było u mnie,późnym latem różanecznik miał już zielone liście i zawiązał nawet jeden pąk kwiatowy.Zaschnięte liście obcięłam.Ale nie teraz,lepsze takie jak wcale,roślina sobie poradzi,tyko musi mieć zachowane te stare liscie.
Gosiu,
jakie masz ładne pączusie na rododendronach. Coś już robisz, a ja czekam aż grunt odmarznie.
Dopiero wtedy czeka mnie najwięcej pracy w ogrodzie. W sześciu miejscach zamówiłam różne roślinki. Zaczynają mi je przysyłać, a gdzie to wsadzić...... zaczyna się robić mały problem. Jak zwykle ..... wszystkiego więcej niż jest wolnego miejsca.
Gosiu, twoje liliowce w dużej kępie bardzo ładnie wyglądają. Moje miały tylko kilka kwiatków i trochę byłam zawiedziona, że tak szybko przekwitły.
Lubię patrzeć na świeżo uporządkowane rabaty. Też miałam sprzątać w sobotę, ale cały dzień u nas padało.
Ja już dzisiaj trochę posprzątałam, ale mam jeszcze tego. Urok starych drzew liściastych. Ale już czas najwyższy, bo jakby ruszała wegetacja, szczególnie na liliowcach to widać i cebulowych.
Margośko pięknie przezimowały Twoje RH. Na szczęście zdążyłam przed największymi mrozami nakryć moje kartonami ale azalia jedyna zresztą znowu przemarzła mimo okrycia cićkami jałowcowymi....jednak karton byłby lepszy .
Za rok się poprawię.
Oj te nasze kręgosłupy.
Chow się cieplutko.
Młode RH nie wyglądają... ale stare w formie koncertowej. U mnie w ubiegłym sezonie spaliło ( nie wiem czy to słońce czy mróz) jedneglo Rh, ale ładnie się odrodził. Lekko przycięłam pędy, obrałam zbrązowiałe liście. Potraktowałam Asahi.
U mnie epimedia z liśćmi... Ale wyczytałam Goś, że lepiej wyciąć to pozimowe listowie by dać pole do popisu kwiatom...
Ale odwaliłaś kawał dobrej roboty Dzielna dziewczynka