Moja mała "dżungla" - part II

[Niunia1981]

Aga gdzie ty się podziewasz??

[mniodkowa]

Niunia - no jestem w dzień w pracy byłam a weekend jak zwykle przez palce przeleciał... zobacz, co mnie spotkało w niedzielę po porannym przebudzeniu:



i z robienia zdjęć balkonu jak i całej tej okrzyczanej wiosny - nici (już pominę fakt, że spałam do 16 )

Gratuluję pączków. Już się nie mogę doczekać, jak pokażesz go w pełni rozkwitu

dzięki pączki chyba się nie poobrażały, bo robią się coraz większe, więc chyba będzie na co patrzeć...

Koleusek śliczny. Czy to nie przypadkiem Ty pisałaś, że padły w zimie?

pójdź na 1 stronę, z tego całego stolika został mi ten jeden i 2 malusieńkie takie stojące nie wiedzące czego chcą... więc niestety nie kłamałam

moje mizerne, nie ma co pokazać, chyba wyrzucę..

Ania, a co z nimi się dzieje? ja też mam kilka sadzonek i liści stojących w bezruchu zupełnym... ale idzie wiosna, nie wyrzucaj, pewnie się ockną

to ja prosiłam o zdjecie koleusków -zapodałas tylko jednego

więcej ni mam

mniodkowa, to ja może ci taką karę wymyślę, że będziesz musiała wysiac i przepikować kuwetę lobelii.

Jagoda ze strachu nawet nie weszłam na wskazany link tak mnie ta zima wczoraj zaskoczyła, że sobie dałam spokój z tym balkonem - na załagodzenie swej dramatycznej sytuacji (coś czuję, że będziecie się gniewać....) mam zakwitniętego skrzydłokwiata:



Poza tym pędzę się pochwalić, że albo to zbieg okoliczności, albo już 8 miesięcy to kupa czasu dla tych moich wrednych fiołków, albo moja teoria ma sens - bo wczoraj zobaczyłam na kolejnym EK TATIANA :



No i w moim nowym oknie uszczelka czeka na wymianę przez producenta a grudnik na tym korzysta:



nie pamiętam skąd go mam, chyba gdzieś nazbierałam szczepek w sklepie którymś... niebardzo liczyłam na kwitnienie w tym roku a ten stojąc w tym przewiewnym miejscu nie dość, że pokazał kwiatki to trzyma je już ponad tydzień i sama już nie wiem czy się cieszyć z tych nowych okien - te przez które wiało to były idealnymi warunkami dla np grudników...

Miłego wieczorka

[Wiktoria_W]

Gratuluję takich pięknych kwiatów . Grudnikom chyba ogólnie coś się pozmieniało, bo już w którymś wątku ostatnio też widziałam kwitnącego. Jednak myślę, że niższa temperatura przy nieszczelnym oknie pewnie też mu trochę pomogła .
Skrzydłokwiat zachwycający - śliczne są te białe żagielki . Rozumiem, że to okaz "bezjabłkowy"?
Maluch fiołkowy uroczy. Ja, od czasu, kiedy pokazałaś tego poprzedniego, poprzykrywałam swoje listki, ale jakoś nie zamierzają ruszyć.

[renatas]

Robiłam mały przegląd parapetów po pracy w tym tygodniu i zobaczyłam na skrętniku Pink Souffle pączki

Czekam na kwiatki ...bo to chyba ode mnie ta sadzonka?

[Niunia1981]

Dzień dobry Aguś!
A gdzie ty się podziewasz??

[Monik27]

wszystkie roślinki czują wiosnę my też poczujemy słoneczko w niedziele ma być 20 stopni ciekawe

[rapunzel]

mniodkowa, przy takiej pogodzie nie miałabym sumienia wyganiać nikogo na balkon w celu robienia zdjęć i chyba nikt by się nie pogniewał, ale skoro wstawiłaś kwitnący skrzydłokwiat, to jeszcze lepiej. W ogóle tak patrzę u ciebie i widzę kwitnący grudnik, skrętnik z pączkami, a u mnie jak zwykle tylko kwitnący hiacynt będzie, no załamka po prostu. W ogóle zaczynam mieć powoli dosyć tych wszystkich kwitnących. Eschynantus mój zaczął zrzucać pączki, nie mam pojęcia czemu.

[mniodkowa]

przy takiej pogodzie nie miałabym sumienia wyganiać nikogo na balkon w celu robienia zdjęć

ufff zrozumienie

a u mnie jak zwykle tylko kwitnący hiacynt będzie, no załamka po prostu.

ja to sobie myślę, że to dlatego, że masz tak mało słoneczka - bo u mnie kwitną te wypchnięte na południowy parapet no i grudniki/wielkanocnik stojące w miejscu nieszczelnych okien... no dobra - skrętnik się wyłamał Ja to w ogóle uważam, że na zimę nie ma co brać się za kwitnące, bo tylko nerwy jak to stoi i ani drgnie a hiacynty podziwiałam u Ciebie piękne inne cebulkowe zresztą też!

A gdzie ty się podziewasz??

a koleżanka to co? nie dopatrzyła się obszernego posta i zdjęć?

w niedziele ma być 20 stopni ciekawe

ehe... chyba u Was

Grudnikom chyba ogólnie coś się pozmieniało, bo już w którymś wątku ostatnio też widziałam kwitnącego.

ja mam jeszcze jednego w pąkach stojącego już 3 raz tej zimy a obok tego co pokazałam teraz - stoi mała sadzoneczka NN i też ma pączki no ale one mieszkają w Suwałkach więc w sumie nie powinno mnie to dziwić

Skrzydłokwiat zachwycający - śliczne są te białe żagielki . Rozumiem, że to okaz "bezjabłkowy"?

tak dokładnie, na zimę rozsadzony i jednak potrafi się odwdzięczać

Ja, od czasu, kiedy pokazałaś tego poprzedniego, poprzykrywałam swoje listki, ale jakoś nie zamierzają ruszyć.

moje dopiero w ok 4 tyg po takiej saunie jaką im zafundowałam, zaczęły się puszczać, sama nie wiem czy to ta sauna czy może przypadkiem termin porodu po 8-m-cach

...bo to chyba ode mnie ta sadzonka?

yes yes yes i pączki coraz większe

[Niunia1981]

Chyba oślepłam od tego FO
Nie widziałam twojego posta
Ale na szczęście pogoda się poprawia więc zdjęcie balkoniku można już pstryknąć

[kociara]

Agnieszko - gratulacje z okazji pączków skrętnikowych. A tak jeszcze niedawno wątpiłaś w swoje talenty ogrodnika-doniczkowca, a tutaj proszę, proszę....

[rapunzel]

mniodkowa, niestety masz 100% rację z tym słońcem, co go mnie i moim kwiatkom ewidentnie brak. Szczęście, że choć mam grupę sprawdzonych balkonowych, które przez tych kilka miesięcy rekompensują mi brak efektownych kwitnień w domu. Trzeba skupić się zdecydowanie na ozdobnych z liści. One zresztą są jednak mniej chimeryczne pomijając paprocie i bluszcze.

[mniodkowa]

Ale na szczęście pogoda się poprawia więc zdjęcie balkoniku można już pstryknąć

byłam pewna, że tak będzie i już zapobiegawczo po pracy wychodząc na miasto capnęłam aparat i zrobiłam, ten brzydki zielony to mój (jedna ściana, ta niewidoczna, jest taka zielono-żółta bo docieplali w wakacje kawałek ściany balkonowej) ale kolor farby już w trakcie wybierania i na wiosnę będzie malowanko to musi być coś jasnego, bo w domu na parapecie i tuż za nim pełno kwiatów i pomimo iż południowa strona to światła jakby mniej



a może Wam chodziło i zdjęcie od środka??... bo teraz mnie olśniło... ale jest brzydko, nie posprzątane i tego publicznie pokazywać nie będę

Jagoda - no właśnie, Ty latem za to możesz poszaleć na balkonie z kwiatkami i kwitnień setki będą a na moim skwarze to nawet słonkolubne pewnie zostaną przeze mnie ukatrupione bo w domu poupycham kule a na balkonie...? wyjeżdżając..? nawet na weekend...

Krysiu - dziękuję, sama jestem zaskoczona tymi kwitnieniami ale pozytywnie, bo w domu zrobiło się od razu ładniej

[Niunia1981]

Kochana nie jest tak źle, widać że chociaż częściowo masz zasłonięte przez bok bloku. A możesz założyć pergolę drewnianą - wzorek kratka? Niekoniecznie do samego daszku bo to już cięższa sprawa, ale postawiona na podłodze i przymocowana w połowie wysokości do balustrady. Ja mam tak i to już skutecznie osłania przed słoneczkiem Przy takiej możesz puścić jakieś pnącze jednoroczne i już sobie zasłonisz i będzie chłodniej w pokoju latem.

[mniodkowa]

oooo nie nie nie nie nieeeee!!!! żadnych pnączy, żadnej balustrady zasłaniającej moje ukochane słoneczko ja strasznie walczyłam o to aby nie było daszka (i się nie udało ) a Ty chcesz mi zasłonić całkiem? nieeeeee
a pnączy po prostu nie cierpię nawet w domu nie mam bluszczy (jak oglądałam mieszkania do kupowania to wiele osób miało właśnie porośnięte balkony i jak słyszeli, że ja to w jeden dzień bym wykosiła to... .... )
Monia, ze mną nie będzie łatwo

[Niunia1981]

Hi hi
To po prostu musisz mieć na balkonie kwiatki kochające słońce i tyle!
Spokojnie - takie też są! Nie uciekniesz od ukwieconego balkonu