Środki nie są pomarznięte , będą żyły.
Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Izo , choć u Ciebie bardzo na północy , krokusy zakwitły. Moim jak do soboty uda się , będę bardzo zadowolony. Żurawki po stopieniu śniegu były ładne , teraz po ostatnich mrozach w opłakanym stanie.
Środki nie są pomarznięte , będą żyły.

Środki nie są pomarznięte , będą żyły.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witajcie!
Aż mi głupio, że tak rzadko zaglądam a tu tylu Gości
Wiosna skrada się powolutku. Jak to w marcu bywa - robi krok do przodu i półtora w tył
Po mocno pracowitym tygodniu poszłam dziś w końcu zajrzeć na działkę. Tym bardziej, że wczoraj M był i odkrył rozciętą siatkę od strony parku
Nie wiem kto i nie mam pojęcia po co to zrobił. Dziury już nie ma, ale M w ferworze walki połamał porzeczkę krwistą, a raczej badylek który nią miał być
Przez ten zimny tydzień niewiele się zmieniło. Strat jeszcze nie oceniam. Skupiłam się raczej na szukaniu przejawów życia. Mimo słońca było zimno, a wiatr chciał głowy pourywać.
Grażynko niech te przymrozki odpuszczą to słonko zrobi swoje. A straty zawsze jakieś są i trzeba się z tym liczyć.
Bernadetko tych co kiepsko wyglądają nie pokazuję, bo i po co...Całość na razie nie wygląda za ciekawie, ale to się zmieni już za tydzień, dwa - przyjdzie czas na wiosenne porządki...
Kasiu u Ciebie też wiosenka za progiem. Też myślałam o takiej kolumnie jak kupiłaś - do róż ewentualnie powojnika.
Halinko miło mi, że zaglądasz.
Krysiu u Ciebie nie ma krokusów, a u mnie biedronek...
Klaryso nie ma sprawy - dogadamy się. Cieszę się, że mogę pomóc. Moje też nie są kupione
Jacku nie jest tak dużo wcale. Na pierwszy rzut oka nie widać ich, ale wiem gdzie szukać by znaleźć. Z utęsknieniem czekam na cieplejsze dni i ten wiosenny cud zmartwychwstania. Uwielbiam ten czas, gdy każdy dzień przynosi kolejne zmiany i niespodzianki. Sporo cebulowych ma pomarznięte końcówki. Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi im kwitnąć.
Iza prawda, że takie niespodzianki cieszą
U mnie kret pojawia się bardzo rzadko, ale nornice regularnie
Ewuniu nasiona masz jak w banku. Sądziłam, że macie regularny kontakt telefoniczny - dlatego pytałam.
Grażynko - 25 będzie Ok jak dla mnie. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli już na kopanie
Czekam na wieści.
Tadku u mnie też większość żurawek wygląda kiepsko. Czego zima nie zniszczyła to podziobały wroniska. Tak mam co roku. I co roku trzymam kciuki by odbiły i doszły do siebie. Jak tylko się ociepli potraktuję wszystko ASAHI. Krokusy to tylko pojedyncze sztuki. Dopiero pod koniec miesiąca będę mogła powiedzieć, że kwitną u mnie krokusy
Z dzisiejszej inspekcji:
- ciemiernik...choć są też całkiem zmrożone i czarne
- ciut "grubsze" przebiśniegi
- miniaturowa różyczka z Biedronki - ta co roku jest pierwsza
A na koniec laurowiśnia - jestem zadowolona z jej stanu po zimie

Aż mi głupio, że tak rzadko zaglądam a tu tylu Gości
Wiosna skrada się powolutku. Jak to w marcu bywa - robi krok do przodu i półtora w tył
Po mocno pracowitym tygodniu poszłam dziś w końcu zajrzeć na działkę. Tym bardziej, że wczoraj M był i odkrył rozciętą siatkę od strony parku
Grażynko niech te przymrozki odpuszczą to słonko zrobi swoje. A straty zawsze jakieś są i trzeba się z tym liczyć.
Bernadetko tych co kiepsko wyglądają nie pokazuję, bo i po co...Całość na razie nie wygląda za ciekawie, ale to się zmieni już za tydzień, dwa - przyjdzie czas na wiosenne porządki...
Kasiu u Ciebie też wiosenka za progiem. Też myślałam o takiej kolumnie jak kupiłaś - do róż ewentualnie powojnika.
Halinko miło mi, że zaglądasz.
Krysiu u Ciebie nie ma krokusów, a u mnie biedronek...
Klaryso nie ma sprawy - dogadamy się. Cieszę się, że mogę pomóc. Moje też nie są kupione
Jacku nie jest tak dużo wcale. Na pierwszy rzut oka nie widać ich, ale wiem gdzie szukać by znaleźć. Z utęsknieniem czekam na cieplejsze dni i ten wiosenny cud zmartwychwstania. Uwielbiam ten czas, gdy każdy dzień przynosi kolejne zmiany i niespodzianki. Sporo cebulowych ma pomarznięte końcówki. Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi im kwitnąć.
Iza prawda, że takie niespodzianki cieszą
Ewuniu nasiona masz jak w banku. Sądziłam, że macie regularny kontakt telefoniczny - dlatego pytałam.
Grażynko - 25 będzie Ok jak dla mnie. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli już na kopanie
Tadku u mnie też większość żurawek wygląda kiepsko. Czego zima nie zniszczyła to podziobały wroniska. Tak mam co roku. I co roku trzymam kciuki by odbiły i doszły do siebie. Jak tylko się ociepli potraktuję wszystko ASAHI. Krokusy to tylko pojedyncze sztuki. Dopiero pod koniec miesiąca będę mogła powiedzieć, że kwitną u mnie krokusy
Z dzisiejszej inspekcji:
- ciemiernik...choć są też całkiem zmrożone i czarne
- ciut "grubsze" przebiśniegi
- miniaturowa różyczka z Biedronki - ta co roku jest pierwszaA na koniec laurowiśnia - jestem zadowolona z jej stanu po zimie

- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Pięknie przetrwała ci laurowiśnia
Moja jeszcze okryta .. ale okrywałam ja w czasie mrozów dopiero i nie wiem czy pomogło
Przebiśniegami chyba coś się poczęstowało .. bo ich jeszcze wcale nie widzę .. ale może jednak ...
Moja jeszcze okryta .. ale okrywałam ja w czasie mrozów dopiero i nie wiem czy pomogło
Przebiśniegami chyba coś się poczęstowało .. bo ich jeszcze wcale nie widzę .. ale może jednak ...
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Izo mam pytanie odnośnie tego specyfiku o nazwie asahi.Czy dajesz to pod wszystkie roślinki i w jakiej proporcji.Jak z dostępnością tego preparatu w naszym mieście?
Basia
Moje wyzwanie
Moje wyzwanie
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj Izo!
A co tam za peryskop wygląda ze skalniaka czyżbyś podglądała ogródek z domu i nie dopilnowałaś szkód.A nawiasem mówiąc do czego miał być otwór w siatce,bo skarbów chyba nikt nie szukał.U nas często się to zdarza,jednak siatki nie tną a przechodzą górą.
Pozdrowienia Edward
A co tam za peryskop wygląda ze skalniaka czyżbyś podglądała ogródek z domu i nie dopilnowałaś szkód.A nawiasem mówiąc do czego miał być otwór w siatce,bo skarbów chyba nikt nie szukał.U nas często się to zdarza,jednak siatki nie tną a przechodzą górą.
Pozdrowienia Edward
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
No tak, u Ciebie już wiosna a u mnie tylko na balkonie.
Ogród odpuszcza z mrozu dzięki mżawce i deszczowi.
Na szczęście mrozów już nie ma.
Ogród odpuszcza z mrozu dzięki mżawce i deszczowi.
Na szczęście mrozów już nie ma.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Laurowiśnia zadziwiająco dobrze wygląda
U mnie strat jeszcze dobrze nie widać, za zimno. Azalii japońskich jeszcze nie odkryłam. Po nasiona pewnie sama się wybiorę 
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Miiriam ja w tym roku wcale swojej nie okrywałam. Brązowa jest tylko jedna gałązka, reszta o dziwo zielona i z pączkami
W zeszłym roku mimo okrycia musiałam dość nisko przyciąć. Jest szansa, że przebiśniegi zaspały i wyjdą później.
Basiu z dostaniem ASAHI u nas nie ma problemu. Kupowałam go i na Sadowej i na Mazurskiej. Kosztuje ok. 6-8 zł. To jest mała buteleczka, ale wystarcza na kilka litrów roztworu. Ja wczesną wiosną pryskam wszystko co u mnie rośnie. Nawet krzewy. W sezonie gdy aura nie sprzyja np. jest susza lub długotrwałe deszcze to też robię oprysk. W zasadzie innych środków nie stosuję, nawet na róże. Czasem tylko od mszyc coś kupię gotowego i prysnę. Proporcji nie pamiętam dokładnie. Wszystko jest na opakowaniu.
Edwardzie ten peryskop to taki kominek-wywietrznik. Pod skalniakiem jest piwniczka zwana przez nas bunkrem
. Też się mocno zastanawiałam po co ktoś robi taką szkodę
Tym bardziej, że to płot zewnętrzny całego ogrodu. No cóż...złodzieja nie upilnujesz, bo to on pilnuje Ciebie...
Grażynko u mnie wciąż noce z przymrozkami. A i w dzień na plusie niewiele. A tej wiosny to z lupą trzeba szukać
Ewunia zawsze serdecznie zapraszam. Po nasiona i nie tylko. Ja niestety azalii specjalnie nie zabezpieczałam
Ciekawe czy zobaczę chociaż kwiatuszek. W zeszłym roku kwitły bardzo mizernie. Też zimowały bez przykrycia. Laurowiśnią sama jestem zaskoczona, bo ta przy McDonaldzie wygląda kiepsko.
Dziś mieliśmy dzień wieszania budek lęgowych. Wiem, wiem - trochę późno, ale mam nadzieję że znajdą lokatorów. Zamówiłam je na all. Były w super cenie i do tego bez kosztów przesyłki. Kupiłam 2 sztuki, ale korciło mnie zamówić więcej. Przemówił rozsądek, bo więcej nie miałabym gdzie powiesić ( 2 już wiszą od 2 sezonów)Dotarły na 8 marca. Miałam super prezent.


Basiu z dostaniem ASAHI u nas nie ma problemu. Kupowałam go i na Sadowej i na Mazurskiej. Kosztuje ok. 6-8 zł. To jest mała buteleczka, ale wystarcza na kilka litrów roztworu. Ja wczesną wiosną pryskam wszystko co u mnie rośnie. Nawet krzewy. W sezonie gdy aura nie sprzyja np. jest susza lub długotrwałe deszcze to też robię oprysk. W zasadzie innych środków nie stosuję, nawet na róże. Czasem tylko od mszyc coś kupię gotowego i prysnę. Proporcji nie pamiętam dokładnie. Wszystko jest na opakowaniu.
Edwardzie ten peryskop to taki kominek-wywietrznik. Pod skalniakiem jest piwniczka zwana przez nas bunkrem
Grażynko u mnie wciąż noce z przymrozkami. A i w dzień na plusie niewiele. A tej wiosny to z lupą trzeba szukać
Ewunia zawsze serdecznie zapraszam. Po nasiona i nie tylko. Ja niestety azalii specjalnie nie zabezpieczałam
Dziś mieliśmy dzień wieszania budek lęgowych. Wiem, wiem - trochę późno, ale mam nadzieję że znajdą lokatorów. Zamówiłam je na all. Były w super cenie i do tego bez kosztów przesyłki. Kupiłam 2 sztuki, ale korciło mnie zamówić więcej. Przemówił rozsądek, bo więcej nie miałabym gdzie powiesić ( 2 już wiszą od 2 sezonów)Dotarły na 8 marca. Miałam super prezent.


- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
OOOO ranniki - jakie cudne
Potwierdzam działanie Asahi .. tez go używam i też pierwszy oprysk wczesna wiosną.
Ja swoja pierwszą buteleczkę kupiłam w Casto .. ale potem powiedzieli mi, że już tego nie produkują ..
Niedawno namierzyłam, że w krakowskim Leroy można kupić. Wybieram się po to. Tylko droga wyjdzie mi kilka razy drożej niż sam preparat
laurowiśni zielonej tez nie okrywam nigdy - ale mam jeszcze taka w ciapki - i tę okryłam w tym roku ... ale chyba za późno
Potwierdzam działanie Asahi .. tez go używam i też pierwszy oprysk wczesna wiosną.
Ja swoja pierwszą buteleczkę kupiłam w Casto .. ale potem powiedzieli mi, że już tego nie produkują ..
Niedawno namierzyłam, że w krakowskim Leroy można kupić. Wybieram się po to. Tylko droga wyjdzie mi kilka razy drożej niż sam preparat
laurowiśni zielonej tez nie okrywam nigdy - ale mam jeszcze taka w ciapki - i tę okryłam w tym roku ... ale chyba za późno
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Iza,
gdzie zamawiałaś te budki. ?
Okazało się, że moją budkę chyba dzięcioł rozkuł swoim dziobem. Miałam taką wydrążoną z brzozy i obok otworu wlotowego wydziobał mi wielką dziurę. A może to jakiś inny drapieżnik ?
Śliczne ranniki.
Miłego dnia i

Okazało się, że moją budkę chyba dzięcioł rozkuł swoim dziobem. Miałam taką wydrążoną z brzozy i obok otworu wlotowego wydziobał mi wielką dziurę. A może to jakiś inny drapieżnik ?
Śliczne ranniki.
Miłego dnia i
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Będzie dobrze Izuś.
Ty masz ranniki a jeszcze zero.
Ale już jest coraz cieplej.
A od piątku to już wiosenny raj w słońcu się zacznie.
Dzięki za info o ASAHI.
Ty masz ranniki a jeszcze zero.
Ale już jest coraz cieplej.
A od piątku to już wiosenny raj w słońcu się zacznie.
Dzięki za info o ASAHI.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witam wieczorową porą ( a raczej chyba nocną
)!
Miiriam - masz pstrokatą laurowiśnię?!
Nie miałam pojęcia, że takie istnieją
Człowiek całe życie się uczy...
Krysiu budki zamawiałam na all...Jest tam sporo aukcji z budkami. Tylko ceny i jakość są różne. Też mam taką pieńka brzozowego. To była pierwsza budka na mojej działce. Długo nic nie chciało w niej zamieszkać, ale w zeszłym sezonie była zajęta bo teraz przewieszaliśmy ją i było w niej gniazdko.
Grażynko - wystarczy trochę słonka i zacznie się wszędzie czas cudów natury. Myślę, że ASAHI jest bezpieczny i warto wspomóc swoje rośliny. Szczególnie jeśli jest się takim "niezdyscyplinowanym" ogrodnikiem jak ja
Robi się coraz cieplej więc wybrałam się do ulubionego sklepu ogrodniczego po ASAHI i nawóz do cebulowych. Sklep towaru mnóstwo. Nie wiadomo na czym oczy zawiesić. Nie poszalałam, bo byłam z M. Jednak nie oparłam się ofercie i kupiłam...nasionka
oraz woreczki z kłączami ( mak wschodni i jeżówka ) - jedne i drugie wbrew logice
Teraz kombinuję co zrobić z nowymi bylinkami - sadzić w doniczki czy od razu na działce. Chwilowo siedzą w lodówce razem z dalią.
Ktoś mówił, że zakręciło mnie w tym roku na wilce...I nie pomylił się. Dokupiłam kolejne 2 odmiany.

Miiriam - masz pstrokatą laurowiśnię?!
Krysiu budki zamawiałam na all...Jest tam sporo aukcji z budkami. Tylko ceny i jakość są różne. Też mam taką pieńka brzozowego. To była pierwsza budka na mojej działce. Długo nic nie chciało w niej zamieszkać, ale w zeszłym sezonie była zajęta bo teraz przewieszaliśmy ją i było w niej gniazdko.
Grażynko - wystarczy trochę słonka i zacznie się wszędzie czas cudów natury. Myślę, że ASAHI jest bezpieczny i warto wspomóc swoje rośliny. Szczególnie jeśli jest się takim "niezdyscyplinowanym" ogrodnikiem jak ja
Robi się coraz cieplej więc wybrałam się do ulubionego sklepu ogrodniczego po ASAHI i nawóz do cebulowych. Sklep towaru mnóstwo. Nie wiadomo na czym oczy zawiesić. Nie poszalałam, bo byłam z M. Jednak nie oparłam się ofercie i kupiłam...nasionka
Ktoś mówił, że zakręciło mnie w tym roku na wilce...I nie pomylił się. Dokupiłam kolejne 2 odmiany.

-
magnolia15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 992
- Od: 26 sty 2009, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: biesal.warmia i mazury
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Witaj Izo sobotnio.
Bardzo ładnie wyglądają te wilce które kupiłaś,takie niespotykane kolorki mają, muszę u siebie poszukać bo ja także je bardzo lubię.
Bardzo ładnie wyglądają te wilce które kupiłaś,takie niespotykane kolorki mają, muszę u siebie poszukać bo ja także je bardzo lubię.
Moje wątki
Zapraszam,Marzena
Zapraszam,Marzena
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Izuniu mam laurowiśnię w ciapki .. jeżeli będzie co fotografować - to zrobię jej fotkę ..
Teraz marzą mi się ostrokrzewy dwukolorowe
Teraz marzą mi się ostrokrzewy dwukolorowe
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.6
Nietypowe te wilce
Dostałam trochę nasion błękitnego-zostawić Ci kilka? Po rannikach ani śladu, za to pokazał się pierwszy krokus. W nocy przymroziło, ale dzień wstaje słoneczny, na pewno spędzę go w ogrodzie.


