Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Faktycznie weekendy są jakieś chłodne. Miałam przynajmniej jutro wyjść coś posprzątać, ale chyba dam spokój.
Jakoś mnie trzęsie.
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Kasiu, New Dawn zielona, ;:138 wygląda ładnie. Pędy ma grube, robi się z niej poważna dama. Powinna świetnie kwitnąć w tym sezonie. :D Też się cieszę, że tak mi się udało. Jak będzie ok, to powiem jak dobrze okryć róże na zimę. :D
Niech już będzie, bo nie mogę wytrzymać w chacie. ;:65

Robaczku. :;230

Sure, całe lato tak było. W tygodniu ciepełko, w weeckend zimno i deszcz. Taka uroda naszego klimatu. ;:223

Gosiu, i jak jesteś czy w ogródku. Za chwilę startuję z grabiami. ;:138
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuniu, owocnego dnia w ogrodzie ;:196 Ja dzisiaj tylko z aparatem, grabie zostawiam w garażu ;-)
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Cieszę się razem z Tobą ;:4
Będzie co podziwiać latem :tan , a poza tym myślę że i u mnie ta róża dałaby radę .
Ciekawa jestem Twojego patentu na osłonę zimową :D

U mnie dziś bardzo słonecznie ale wieje że aż strach :wink:
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Jak zwykle-sobota w domu, bo padało cały dzień. Niedziela w domu, bo masakrycznie wiało. Złość mnie ogarnia, bo z zaplanowanych prac nici, a róże przyjdą już w tym tygodniu. Zadołuję je w warzywniku i poczekam na taki dzień, w którym da się pokopać doły.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ja dzisiaj pracowałam. Niedługo bo wiało niemiłosiernie, ale zaczęłam porzadki.
No i Edena mam całego żywego ;:138
Przynajmniej tak mi się wydaje
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Robaczku, niedawno wróciłam z ogrodu. Trochę się sczochrałam. :D Bałagan straszny i musiałam trochę sprzątnąć i to teraz, bo za chwilę wszystko zacznie rosnąć i zadeptałabym roślinki. Zresztą podeptałam sobie serduszkę, przed chwilą jej nie było. :shock:
Wycięłam trawy, rozgrzebałam kopce i chciałam kopać, a tu zonk, łopata weszła tylko do połowy. :( Ziemia zamarznięta. ;:223
Nie mam czego jeszcze fotografować.

Kasiu, patent jest taki, że okryłam, owinęłam róże wełną mineralną 10cm dwa razy i potem jeszcze białą zimową włókniną. Mocno sznurkiem i takie baloty stały do tej pory. W Edenie był jeszcze dodatkowo bawełniaczek. Te które okręciłam wełną 5cm zmarzły czyli trzeba grubszą.
Zauważyłam, że New Dawn trzeba mocno okrywać 2 pierwsze lata a później z górki.
U mnie też wiało, ale czapka, kurtka i grabie pozwolily nie zwracać uwagi. :;230

Ewuś
, u mnie też wczoraj padało a dziś wiało, ale już nie mogłam wytrzymać w domu. Ale będę dziś dobrze spała. :D
Tylko krzyż trochę boli. :D

Gosiu, gratulacje, ja też. Dałam po robocie, całe 6 godzin. Takie piękne słońce było, że nie mogłam wytrzymać. Mój Eden też żywy.
Ale zobaczyłam, że Red Leonardo niestety zmarzł i moje jesienne nasadzenia: Mount Shasta, Fresia, Westerlandy, ale to jak zwykle, Alba Rose słabo wygląda na wszystkich 4 krzakach, Exelsa, Casanowa, Queen . ;:223
No cóż. :cry:
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś, nieźle się napracowałaś :uszy U mnie też pierwsze porządki zrobione, a akcja przesadzania czeka mnie w nadchodzącym tygodniu, ziemia u nas już miękka, powinno być ok. Słodkich snów po ciężkim dniu, Ewuniu-Taczuniu ;:19
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś no nieźle się napracowałaś,ja też byłam wczoraj w swoim ogródku i parę róż jest mocno czarnych a inne z nich całe zielone.
New Dawn mam dwie i każda z nich jest zieloniutka :uszy
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Kasiu, Anuś, dziś ledwo żyję. :D

Zapomniałam Wam powiedzieć, że bociek wrócił ze swoją bocianicą. ;:138 ;:138 ;:138
Niestety nie mam ich wpólnego zdjęcia, bo jak zwykle małżonka go od razu wyeksmitowała na pobliską latarnię. Co się często zdaża u tej pary. :;230 Jeszcze gorzej będzie jak się wyklują bocianiątka, wtedy na latarni, to już na stałe zadomowiony. :;230

Obrazek
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2080
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

A to bocianica - trzyma go pod pantoflem jak nic. :lol:
Albo ją w podróży nieźle wkurzył....
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
moniczek
1000p
1000p
Posty: 1379
Od: 19 sie 2010, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Pani bocianowa rządzi w związku twardą ręką. :;230
Mój ogród-czarujący...
Pozdrawiam Monika :)
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Wow :roll: , wełną mineralną je okryłaś , super pomysł, i najważniejsze że zadziałał ;:138 Taką budowlaną ?
Patent świetny, możesz sprzedawać , brawo, ;:138
Moje są przy kratkach, myślę jak by to można zrobić z tą wełną przy kratkach ...

Boćki to muszą mieć za mały metraż :D pora na rozbudowę domu :wink:
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Nieźle pograsowałaś :D Na pewno porządki widoczne gołym okiem i cieszą. Sama nic jeszcze nie zrobiłam. Może jutro coś ruszę, jeśli nie będzie padać.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Izuniu, Moniu, tego boćka nazywamy "latarnik" :D On jest mocno sponiewierany przez swą panią, ale może być, że wkurzający jest. :;230

Kasiu, taką budowlaną żółtą. Przy kratce to jeszcze lepiej, bo się nie będzie przewracać. Ciężkie to i też dodawałam wzmocnienia. Przed wełną należałoby czymś je owinąć, bo potem zostają takie "kłaczki" na kolcach i ciężko zdjąć. Z dużych kolców, to jeszcze ,ale na przykład Braithwait wygląda jak po wacie cukrowej. Cały oblepiony. :D No i oczywiście trzeba obciąć liście, bo grzybieją.
Jak się spotkamy, to Ci wytłumaczę jak to zrobić po kratce. :wink:

Ewuś,
to kropla w morzu. Na tych moich hektarach, to się trzeba kilka tygodni męczyć żeby było widać. :D
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”