Witam sobotnio wieczorowo.
Łażę tu i tam, szukam tego i owego i nic mi się nie chce.
Zamiast porządkować w ogrodzie poszłam na spacer i przyniosłam sobie trochę wiosny, czyli bazie, gałązki forsycji i brzozy. Teraz patrząc na bazie w wazonie chyba będę się bardziej mobilizować do jakiejś konkretnej pracy.
Jula gdzieś już trafiłam na nią i kolor ma niczego sobie, specjalnie po nią nie pojadę ale jak jeszcze będzie na mnie czekać to ją kupię.
Basia umówimy się mailowo.
Ida każde jedno wiadro jest dobre byle odpowiednio duże. A że cienkie to za długo nie będzie zatruwać środowiska bo i tak po paru latach róża się dobrze zakorzeni i już żadna konkurencja jej nie straszna.
Halina ja mam takich najwięcej, po remoncie tyle 10 i 20 litrowych mi zostało że mamy do wszystkiego. A jak pęknie od byle jakiego powodu to i dobrze. Najwięcej popęka jak woda zamarznie, czasami to i dno wyleci.
Na trawki są w sam raz bo te po farbach są dość mocne.
Agunia już na początku pisałam że dzień minął mi leniwie. Po powrocie ze spaceru chciałam iść jeszcze coś porobić ale taki zimny wiatr wiał że mi się odechciało. U nas wszystko ciągle zamarznięte na kość.
