Halinko! U mnie pierwiosnki lekarskie bardzo się rosiewają. Miejscami traktuję je jak chwasty, bo rosną już wszędzie , łacznie z warzywnikiem. Ale w wielu miejscach zostawiam, bo akurat tam mi nie zwadzają. Ze skalniaczka (0,5m2) wydłubuję widelcem siewki, bo tam najczęściej się sieją. Chętnie służę latem nasionkami w dużej ilości
Gosiu! Tak czasami sobie o Tobie myślę, bo spotkałyśmy się w szkółce w Krzyżownikach. I potem chyba nie było okazji, zeby pogadać.
Ja w tej szkółce byłam jeszcze 2 razy i kupiłam mnóstwo krzaków! Zapaszam Cię do zaglądania do wątku i częsty kontakt, bo przecież mieszkamy niedaleko!
Firanki rzeczywiście sa cudne! Nie robię takich rzeczy, choć kiedyś próbowałam. Robi takie cuda koleżanka mojej mamy. Od czasu do czasu coś mi sie udaje u niej zamówić. Wzór na nich to moje ulubione dalie (na zdjęciu tego nie widać), choć wygląd dostosowany do możliwości szydełka.
