Marion dzisiaj byłam na działce i ziemia jest tylko rozmarznięta do 5 cm potem zamarznięta. Widocznie u Ciebie jest cieplej skoro możesz w niej kopać dziury na róże. Ja też zamówiłam 16 róż będę miała na podmianę za te co przemarzły tej zimy oraz 2 pienne do donic na taras.
Wczoraj byliśmy cały dzień na działce.Danusiu oczywiście miałaś rację, róż nie dałam rady wsadzić.Zakopczykowałam je tylko w miejscu, gdzie jest bardzo lekka ziemia i na słoneczku.Tam nie było zamarznięte.Aniu mój M na szczęście na lód nie jeździ, za to w sezonie obskakuje wszystkie zawody, podnieca go rywalizacja. Konsumpcja niekoniecznie, dobrze przynajmniej ja mam spokój z obieraniem ryb . Pokażę zdjęcia jakiej jakości miałam różyczki. W drugim wątku wstawiam "straszne" zdjęcia jak teraz wygląda nasza działka
Witajcie Maju i Aniu! już się nie mogę doczekać kiedy przyjadą te moje cuda , a jeszcze jak zakwitną
Oglądałam swoje różyczki i nie wiem co o nich sądzić.Są brązowe, nie czarne i nie wiem czy je ostro przycinać, czy poczekać może się obudzą.Co mi radzicie ?
Marila, ja bym jeszcze spokojnie poczekała, zdążysz przyciąć. Kopczyków chyba tez jeszcze nie ruszałaś.
Chyba AniaDS pisała, że łamie kawałek gałązki i w ten sposób sprawdza czy róża przemarzła. Tylko jak ma wyglądać w środki patyczek, powiem, że nie pamiętam, ale można się domyślać
Też zamówiłaś roślinki
Maju w sobotę będę dłużej na działce i przyjrzę się bliżej moim różyczkom.Na razie nic nie ruszałam.Może uda się już posadzić te, które mam zadołowane.
Witaj Mariolo!
Ja o różach ... kiedyś przyciąłem te czarno-brązowe gałązki aż do zielonych ... jakoś tak po połowie marca, cieszyłem się bo juz były czerwone oczka nowych pędów i ... na początku kwietnia z zielonych zrobiły sie też czarne
teraz czekam aż naprawdę się ociepli i nie będą groźne zimowe noce (np dzisiaj i jutro mamy mrozy)
myślę że na początku kwietnia rozgarnę kopczyki i przytnę tak jak ma być.
Nie ma co się śpieszyć.
Oj nie było mnie troszkę, ale nie miałam o czym pisać. Śledziłam za to pilnie Wasze wątki.
W środę sadziłam powojniki, a wczoraj różyczki. Na przekór deszczowi który wlewał mi się za kołnierz. Posadziłam 32 róże. Bardzo przyjemnie zaskoczyło mnie Rosarium. W zamówieniu miałam Red Leonardo, a przysłano mi Red Eden. Po krótkiej rozmowie telefonicznej okazało się, że w poniedziałek przyjedzie Red Leonardo a Red Eden mam gratis z przeprosinami za pomyłkę. Takie załatwienie sprawy to ja rozumiem.Tak przyjechały moje powojniczki 9 szt: