Witam wszystkich, w tym wątku jestem nowa

Od kilku dni podglądałam wasze posty i bardzo zaciekawiły mnie hipki.
Szukałam w biedronce ale niestety odwiedziłam 5 sklepów i tylko w dwóch były jeszcze jakieś resztki dostawy - to z połamanymi pąkami, to znowu pozachodzone dziwnie pędy na czarno (na pewno nie wyglądały na okazy zdrowia). W końcu kupiłam swojego hipka w castoramie. Był jedynym z 9 dostepnych w sklepie, który nie miał czerwonej plamistości

A tamte zainfekowane miały takie piękne ogromne cebule... i grubsze pąki z kwiatami, więc na pewno i kwiatów byłoby więcej, ale miały czerwono-brunatne plamki i pasy na cebulach (niekóre też na liściach). Aż mi było ich szkoda, nie wiem co oni z tymi kwiatami w marketach robią..
Odbiegając od temtu hipków widziałam cebule szafirków jedna w jedną z pleśnią i takie przemoczone że się sączyła z doniczek woda...
Hipek którego wybrałam (dodam, że to mój pierwszy

) ma być Royal red, ale jaki będzie to się okaże

Ma jeden pąk kwiatowy już bardzo wysoki - 40 cm, drugi paczek wychodzi z cebuli, oprócz tego są dwa małe liście. Z uwagi na to, że stał w sklepie razem z tymi zainfekowanymi a na dodatek chwiał się w bardzo przesuszonym sypkim wręcz podłożu (pewnie to był torf produkcyjny) zdecydowałam się go przesadzić od razu po przyjściu do domu. Po wyjęciu cebuli zauważyłam, że niektóre korzenie są urwane, tak jakby były luzem włożone do doniczki.. Co gorsza na jednym z korzeni nieurwanych było peknięcie długie naokoło 1cm a na nim czerwony nalot jakbym posypała mieloną papryką.. więc okazało się że pewnie i ten mój się nie uchował tak do końca przed zarazą

za bardzo nie wiedziałam co zrobić, tymbardziej, że był to jeden z grubszych korzeni (nie chciałam go urywać) więc włożyłam tą cebulę taką jaka była do nowej doniczki do ziemi wymieszanej z łyżeczką sproszkowanej kredy (czytałam gdzieś, że hipki nie lubią mieć kwaśno). Jednak teraz mam dylemat czy dobrze zrobiłam z tym zainfekowanym korzonkiem. Tak więc pytanie do Was - czy mam wyjąć hipka jeszcze raz i usunąć mu ten zainfekowany korzeń? I drugie pytanie czy w takiej fazie jak jest mój kwiatek można cebulę z korzeniami wymoczyć w kaptanie? Bardzo proszę o poradę, co zrobilibyście na moim miejscu. Pokazuję moją zdobycz i bardzo przepraszam, że się rozpisałam

Tego kto wytrwał do końca posta proszę o odpowiedź
