Witajcie kochani 
.
PW już mam /problemy techniczne/. Za oknem szaro, buro i ponuro. A na moich parapetach wiosenka. Powschodziły pierwiosnki, lobelie/niebieska i różowa/, bratki /wielkokwiatowy i Rococo/, fiołki rogate, żeniszki, koleusy, werbena.
Pięknie też rosną heliotropy, choć to trudne roślinki. Wzeszły jak szalone, ale po przepikowaniu zaczęły padać jeden po drugim. Mam nadzieję, że to co zostało uda mi się zachować przy życiu.
Iksje i inarwille też sobie całkiem dobrze radzą.
Jednak najbardziej zadziwił mnie powojnik tangucki. Rośnie jak na drożdżach. Będę go musiała przesadzić do większych pojemników.
Do kalendarzowej wiosny pozostało
11 dni. Dzisiejszy dzień jest dłuższy od najkrótszego w roku o 3 godz. i 52 min.