Grażynko, na szczęście znalazłam swoje po roku, więc jeszcze powinny mieć dobrą siłę kiełkowania

Pocieszyłaś mnie tą śniezycą, ale ranniki? Powinny się już pokazać, a tu cisza
Asiulek, jeszcze tydzień i nie powinno być śladu sniegu u Ciebie, bo podobno za tydzień temperatury mają wzrosnąć.
Dziś wywiesiłam pranie na dwór, zwabiona słońcem, ale jak o 16-tej zdejmowałam, to kilka rzeczy było trochę twardych

Czyli mróz sobie przeszedł po moim praniu
Ale juz niedługo!
Oczywiście, że gałązki możesz zdjąć. Te największe mrozy mamy już za sobą
Jadziulku, mnie też nosi! Jeden dzień był taki ciepły, że pościnałam wszystkie suche badyle i od razu poczułam się zdrowsza

Teraz znów zimno, to na zmianę raz coś szoruję, to siadam do szycia. Jak się tylko ociepli, to wszystko rzucam i lecę do ogrodu
