Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Justyska pw poszło

e+w+ ja zawsze przesadzam po kwitnieniu, inaczej stracić może kwiaty, jeżeli chcesz wysuszyć podłoże obłóż korę chusteczkami higienicznymi lub ręcznikami papierowymi, ewentualnie postaw na ciepły parapet szybciej paruje.
e+w+
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 1 mar 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

A może na chwilkę na kaloryfer?
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Ugotujesz korzenie.
e+w+
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 1 mar 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Dobrze,żadnego kaloryfera. Mam jednak pytanie odnośnie moich od wczoraj reanimowanych biedaków. Otóż: na początek obcięłam wszystkie zgniłe korzonki, i właściwie pozostały mi tylko one, obmyłam je wodą z płynem do naczyń i zasypałam cynamonem, odczekałam kilkanaście godzin, aby przeschły. Następnie włożyłam je do plastikowych (z dziurkami na dole i po bokach) doniczek do wcześniej wyparzonych , i dlatego jeszcze wilgotnych kamyków. Postawiłam na parapecie i czekam. Ale co dalej? Kiedy zacząć podlewać? Czy zraszać kamyki od góry? Czy zwilżać w jakiś sposób pomarszczone liście? Pomóżcie! Tak bardzo chciałąbym je uratować! A może ustawić je na podstawkach ze zwilżonym keramzytem? :cry:
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

e+w+ wszystko masz na 1 stronie zdjęcia opisane pokazują jak sadzić i co robić, reanimacja w kamieniach ma sens wtedy jak jest w szkle inaczej nie ma rezultaów.
e+w+
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 1 mar 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Czy mogę je teraz tylko przesadzić?
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Możesz, ale jeżeli mają kwiaty mogą je zrzucić.
Awatar użytkownika
kasik 69
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3700
Od: 10 maja 2010, o 15:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Mój reanimek padł,albo miał za gorąco,albo za rzadko go pryskałam :oops:
Zapraszam do mnie,
Moje wątki
Nasz Ogród
Awatar użytkownika
wodnik63
100p
100p
Posty: 197
Od: 30 paź 2010, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Moje bidy wprawdzie nie wypuściły żadnych nowych korzonków ani nawet ich zalążków, ale chyba mają wieksze środkowe listki, te listki były od początku, przed włożeniem do kamieni. Może coś z nich jeszcze będzie? Stoją na baczność i ani drgną, ale i nie padają.
Pozdrawiam, Baśka
Awatar użytkownika
bagusia
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 13 mar 2012, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Witam!
Dostałam storczyka w nienajlepszym stanie:( Liście twarde i ładne, miał kilka rozwiniętych kawiatów i pączki, które niestety zaczęły usychać. Myślałam, że pewnie musi sie zaklimatywować, wiadomo zmiana miejsca. (stoi na parapecie okna wschodniego-. miejsce wydaje mi sie dobre, gdyż drugi felek tuż obok bardzo ładnie kwitnie). Niestety oby dwie łodygi zaczęły sie marszczyć, powstawały takie ciemne przebarwienia. Długo sie nie zastanawiając sprawdziłam stan korzeni... nio i najprawdpodobniej felek został przelany:( 1 listek jest cały żółty, ale myślę, że to raczej usycha ze starości gdyż reszta listków jest twarda i wygląda na zdrowo. Poczekam, aż sam odpadnie. Pognite korzenie usunęłam, zasypałam cynamonem, zostawiłam na dobę, za dużo ich nie zostało:(Nie byłam pewna co zrobić z zółtymi twardymi, stwierdziłam, że skoro twarde to je zostawiła. Uciełam łodygi, żeby nie zabierały za dużo energii. Wsadziłam w kamyczki i teraz mam pytanie. Nie użyłam szklanej miski tylko włożyłam w ta plastikową (w ktorej był). Miskę natomiast postawiłam na podstawku z wodą- Dzięki czemu ok 0,5cm wody jest cały czas na dnie. Czy powinnam teraz zmienić na szklaną czy mogę zostawić w tej plastikowej? Dodam, że odkąd dostałam felka, ma on nowy korzonek powietrzny ok 5cm, poki co, ani nie rośnie, ani nie usycha, jest nadal ładny zielony... Z góry Dzięki za odpowiedz
pozdrawiam Daguśka
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Witaj bagusiu,

Nie popełniasz błędu zmieniając szkło na doniczkę.
Zasady samej metody nie zmieniasz- woda w podstawce gwarantuje nawilżenie warstwy dennej.

Polecam dodatkowo opis metody s/h ; sprawdzony i stosowany przez storczykarzy. Również...w skali przemysłowej produkcji.
Z s/h wywodzą się wszelkie odmianne formy, różniące się tylko doborem materiałów i pojemników.
Zasada działania ...pozostaje ta sama.
Uwagi i założenia wraz z kryterium warunków stosowania, opisane są roboczo w naszej bazie ---->Metoda s/h

pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
bagusia
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 13 mar 2012, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

dzięki wielkie za odpowiedz:) teraz tylko pozostaje mi czekać na efekty. Wierzę, że się uda:) Ps Mam nadzieje, że doczekam się słoneczka bo obawiam się, że mam troszkę za niską temperaturę. W pochmurne dni 20-21st. Mieszkam w Irlandii, może i dobrze, że klimat jest wilgotny ale brakuje słońca do reanimacji.... Jak często zraszać górne kamienie, raz dziennie przy takiej pochmurnej pogodzie?
Jak coś się zmieni oczywiście poinformuję, oby tylko na pozytywnie :wink:
pozdrawiam Daguśka
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Taka temperatura nie jest problemem dużym.
Ale wszystko co mokre lubi być zimne :lol: ;stąd chłód nie sprzyja...roślinom.
A czy spryskiwać? to już musisz obserwować ,bo wilgotność ( wysoka u Ciebie) będzie w skutkach... hamowała parowanie
tej wody na podstawce.
Myślę,ze obserwując poziom wody zorientujesz się ile "poszło" przez podłoże do góry.
Bo gdzieś musiało "pójść" :D
Różnice w wilgotności materiału -kamienie,keramzyt między górą /przy nasadzie storczyka / a dołem występują .
Powinny sprowokować korzenie do czerpania wilgoci z coraz głębszych warstw.
Okresowo, można pomóc ----->spryskując wierzchnią warstwę..
Tak to działa.
Ale obserwować trzeba..
Życzę powodzenia, reanimacja uczy cierpliwości :D .
Ale pierwszy symptom wzrostu daje już wiele zadowolenia;ot, taki okruch radości.

pozdrawiam ;też mamy obecnie naszą podobną pogodę
JOVANKA
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Bagusiu Jovanka już Ci opisała, co prawda u mnie raczej zawsze wszystko siedzi w szkle, i wtedy widzę kiedy wody dolać a kiedy nie. Samo parowanie nie zawsze wystarcza na pobudzenie wzrostu nowych korzeni. On powoli paruje.
Awatar użytkownika
bagusia
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 13 mar 2012, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

trzynastka dzięki za odpowiedź :wink: Myślę, że póki co poobserwuję przez ok 2tygodnie co się będzie działo i najwyżej później pomyślę, o zmianie na szkło. Nie chcę już męczyć mojego felka- i tak już bidulka swoje przeżyła! Dzisiaj rano jak się obudziłam, to zobaczyłam, że ten zółty listek odpadł. Mam nadzieję, że przyjdzie teraz czas na korzonki:)
Ps Wy też tak macie, że jak jesteście w domu to co godzinę sprawdzacie co się dzieje u pacjenta? :lol: Kurcze, prawie jak z dzieckiem hehe
pozdrawiam Daguśka
Zablokowany

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”