Na zachód od Wisły
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na zachód od Wisły
Rucolę wysiałam w domu, chcę zrobić rozsadę i trzymać ją najpierw w inspekcie. Na opakowaniu było napisane, że w marcu można już siać do gruntu i pierwsze zbiory po 3 - 4 tygodniach. Może tylko do wykiełkowania miała w gruncie za zimno? Posiałam pierwszy raz, to nie wiem, czego się spodziewać. Jak mi coś wyrośnie, to dam znać.
Moje pierwiosnki z zeszłego roku kiepsko wyglądają, w styczniu trochę urosły, nawet pojawił się jeden maleńki kwiatek, ale niedawny mróz uszkodził liście. Niby środek zielony, jednak nie kwapią się z rośnięciem, nie mówiąc już o kwitnieniu.
Moje pierwiosnki z zeszłego roku kiepsko wyglądają, w styczniu trochę urosły, nawet pojawił się jeden maleńki kwiatek, ale niedawny mróz uszkodził liście. Niby środek zielony, jednak nie kwapią się z rośnięciem, nie mówiąc już o kwitnieniu.
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Na zachód od Wisły
Olu, siałam rukolę bezpośrednio do gruntu ale pod koniec kwietnia, nie spożyliśmy jej w całości zakwitła i się rozsiała. Teraz już nie sieję zakupionych nasion już drugi rok, ale pozostawiam zawsze kilka roślin na zakwitnięcie.
W okolicach Kolonii, gdzie mieszka Megi można wysiewać już w marcu, bo tam wiosna przychodzi dużo wcześniej niż u nas.
W okolicach Kolonii, gdzie mieszka Megi można wysiewać już w marcu, bo tam wiosna przychodzi dużo wcześniej niż u nas.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4929
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Małgosiu Zosia dobrze radzi
ja w tym roku część rukoli wysieję w domu (w tym miesiącu), a w kwietniu/maju za radą Zosi do gruntu (warunek musi być ciepło i ziemia musi być nagrzana). Pierwiosnki gruntowe jeszcze maja czas, ja cieszę się że udało mi się w domu rozmnożyć z nasion odmiany które w ubiegłym roku mnie zawiodły (chyba lodówka "zadziałała").
Zosiu dziękuję Ci za podpowiedź
mam nadzieję że zapamiętam, aby pozwolić zakwitnąć kilku rucolom i pozostawić je do czasu wysiania nasion (czyli pewnie do jesieni). Chyba wkrótce posadzę do doniczek frezje, niestety nie wypuściły kiełek, ale nic innego mi nie pozostaje.
Idzie wiosna i widać to w ogrodzie, z ziemi wychylają się pierwsze cebulowe, a na krzewach nabrzmiewają pączki, do tego ptaki są coraz bardziej śpiewne i przylatują nie widziani i nie znani jeszcze goście. Trwa przycinanie krzewów (właściwie została tylko karagana).
W tym miesiącu zacznę wysiewać w domu pierwsze warzywa (nie licząc rokietty) m.in.: pomidor drobny, sałata rzymska, jarmuż niski, seler naciowy, szpinak, rocola, a do gruntu wysieję (jak się zrobi cieplej) rzodkiewkę, sałatkę, koper, pietruszkę naciową.

Jak tak patrzę na te rośliny na zdjęciach to mam wrażenie że za blisko rosną, chyba zabiorę stąd azalie (jak nie zakwitnie) i porozsadzam resztę. Nie chciałabym aby gdy osiągną dojrzałość przeszkadzały sobie. Wydaje mi się że trudno jest właściwe dobrać odległości między roślinami

Hiancynty

Zosiu dziękuję Ci za podpowiedź

Idzie wiosna i widać to w ogrodzie, z ziemi wychylają się pierwsze cebulowe, a na krzewach nabrzmiewają pączki, do tego ptaki są coraz bardziej śpiewne i przylatują nie widziani i nie znani jeszcze goście. Trwa przycinanie krzewów (właściwie została tylko karagana).
W tym miesiącu zacznę wysiewać w domu pierwsze warzywa (nie licząc rokietty) m.in.: pomidor drobny, sałata rzymska, jarmuż niski, seler naciowy, szpinak, rocola, a do gruntu wysieję (jak się zrobi cieplej) rzodkiewkę, sałatkę, koper, pietruszkę naciową.


Jak tak patrzę na te rośliny na zdjęciach to mam wrażenie że za blisko rosną, chyba zabiorę stąd azalie (jak nie zakwitnie) i porozsadzam resztę. Nie chciałabym aby gdy osiągną dojrzałość przeszkadzały sobie. Wydaje mi się że trudno jest właściwe dobrać odległości między roślinami




Hiancynty

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Na zachód od Wisły
Ach te zielone wschodzace kielki moge je ogladac godzinami...
Jak sie czujesz Olu? Czy wszystko w porzadku - sorry mam problem z polskimi literami
Jak sie czujesz Olu? Czy wszystko w porzadku - sorry mam problem z polskimi literami

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4929
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Marysiu
Dziękuję Ci, czuję się dobrze, podejrzewam, że upływ czasu powoduje że z czasem coraz bardziej "czujemy" że mamy ciało.
Dla mnie pierwsze oznaki wiosny również przynoszą radość, ale zauważyłam że jestem z każdym dniem coraz bardziej łapczywa na nowe (oznaki+radość z nich)
Lukos dla mnie to też interesujący widok, może dlatego, że poza tym okresem nie do powtórzenia.

Dla mnie pierwsze oznaki wiosny również przynoszą radość, ale zauważyłam że jestem z każdym dniem coraz bardziej łapczywa na nowe (oznaki+radość z nich)

Lukos dla mnie to też interesujący widok, może dlatego, że poza tym okresem nie do powtórzenia.
Re: Na zachód od Wisły
Olu, nadrobiłam wreszcie zaległości w Twoim wątku, jak zwykle była to dla mnie bardzo ciekawa lektura za co Ci bardzo dziękuję, piękny dzień dziś w Wawie, mam nadzieję że u Ciebie również 

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4929
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły

Re: Na zachód od Wisły
Byłam w ogródku, wieje strasznie, ale byłam dzielna. Coś tam i u mnie się poruszyło ale owadów żadnych nie zauważyłam, jeszcze, ale to się mam nadzieję niebawem zmieni. Zdrówka życzę 

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4929
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Iwona przy silnym wietrze owadów chyba się nie uświadczy są zbyt delikatne. I uważaj z tym wychodzeniem na silny wiatr w ten sposób można łatwo się zaziębić (wiem to z doświadczenia). Na gorącej herbacie z łyżką miodu i sokiem z całej cytryny (3x dziennie) mam przy paskudnym przeziębieniu tylko jeden-dwa dni choroby (zero leków). Dziś już jest ok. Dzięki 

Re: Na zachód od Wisły
O
też stosuje taką kurację, czuję tu bratnią duszę
Jak wychodzę do ogrodu to owijam się jak chochoł
, unikam lekarzy więc staram się uważać, ale dzięki za troskę i cieszę się, że już jest dobrze. Co do owadów to faktycznie masz rację, one chyba wolą, słoneczne lenistwo, w czym nie różnią się zbytnio od nas.



- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na zachód od Wisły
U mnie już coś latało, widziałam kilka ospałych much, biedronki na liściach truskawek i komara siedzącego na zewnętrznej szybie okna.
Dwa dni temu popikowałam siewki rucoli, teraz hartuję w inspekcie.
Dwa dni temu popikowałam siewki rucoli, teraz hartuję w inspekcie.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły
Witaj Olu,
Mam pytanie, w wątku Zosi (zwkwiat) pisałaś o wysiewie bobu, a ja w tym roku chcę spróbować z bobem, czy to już rzeczywiście pora na jego wysiew? Czy można jeszcze trochę poczekać, bo szczerze mówiąc muszę przygotować miejsce ;) i tak bym jeszcze z 2 tygodnie potrzebował...?
Mam pytanie, w wątku Zosi (zwkwiat) pisałaś o wysiewie bobu, a ja w tym roku chcę spróbować z bobem, czy to już rzeczywiście pora na jego wysiew? Czy można jeszcze trochę poczekać, bo szczerze mówiąc muszę przygotować miejsce ;) i tak bym jeszcze z 2 tygodnie potrzebował...?
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4929
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Iwonko
także nie za często bywam u lekarzy i ostrożnie podchodzę do tzw. leków, właściwie uważam że te środki chemiczne nie powinny być nazwane lekami gdyż ogólnie rzecz biorąc nie tylko "leczą" ale działają na niekorzyść np. tłumią samooczyszczanie się z toksyn organizmu (np. katar). Co do toksyn (powstają m.in. z łączenia w posiłku skrobi i protein), kumulują się w stawach. Piszę o tym gdyż czytałam w Twoim wątku o problemach ze stawami, a czytałam o tym na forum
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=9&t=17188
Małgosiu
biedronki w ogrodzie jeszcze nie widziałam ale rój drobnych owadów (nie wiem czy to były muszki, komary - tak.) Chyba najpóźniej widać pająki oraz ważki i motyle (są najchudsze może jest im najzimniej
?) Podziwiam Twoje podejście do prac z roślinkami, a także wiedzę na ich temat. Moja rokietta jest na razie bardzo cienka, powinnam ją już chyba rozsadzić, rukoli jeszcze nie wysiałam.
Remi bób kiełkuje już przy 3-4 stopniach, wytrzymuje przymrozki do minus 4, wysiewa się go podobnie jak groch tj. gdy tylko można wyjść "w pole". Spojrzałam na długoterminową prognozę pogody i większy przymrozek ma być u nas dopiero na koniec miesiąca, dlatego się zdecydowałam wysiać teraz. Oczywiście postaram się na bieżąco śledzić pogodę gdyż prognozy to nic pewnego. Ja bób wysiewam po raz pierwszy, jednak myślę że spokojnie możesz zaczekać z siewem (byle nie do kwietnia, gdyż przysłowie dotyczące grochu można rozciągnąć i na bób).

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=9&t=17188
Małgosiu


Remi bób kiełkuje już przy 3-4 stopniach, wytrzymuje przymrozki do minus 4, wysiewa się go podobnie jak groch tj. gdy tylko można wyjść "w pole". Spojrzałam na długoterminową prognozę pogody i większy przymrozek ma być u nas dopiero na koniec miesiąca, dlatego się zdecydowałam wysiać teraz. Oczywiście postaram się na bieżąco śledzić pogodę gdyż prognozy to nic pewnego. Ja bób wysiewam po raz pierwszy, jednak myślę że spokojnie możesz zaczekać z siewem (byle nie do kwietnia, gdyż przysłowie dotyczące grochu można rozciągnąć i na bób).
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4929
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Chcę pokazać kilka bylin, które dobrze przetrwały tę krótką, nagłą i mroźną zimę styczeń/luty 2012. To, że akurat teraz tak dobrze wyglądają nie oznacza że wyglądają tak co roku, np. dzwonek ogrodowy po ubiegłorocznej zimie - z kilkunastu roślin zakwitła tylko jedna i to samosiejka oddalona o jakieś 2 m, w tym roku przezimował bez zarzutu, podobnie było i jest ze smagliczką. Za to odwrotnie stało się z żurawką (właściwie pra-żurawką
), w tym roku podmarzła a rok temu nie.
Poniżej: posłonek, dzwonek poszarskiego, gęsiówka rozesłana, dzwonek ogrodowy.

[
To chyba jeden z ostatnich momentów aby zaprezentować zimowe kolory kolorowych iglaków: jałowiec Suesica Aurea, Gold Cone, żywotnik Aurea Nana, jalowiec Lime Glow i Gold Schaz.

A tu zatrwian tatarski rozpoczyna sezon wegetacyjny.


Poniżej: posłonek, dzwonek poszarskiego, gęsiówka rozesłana, dzwonek ogrodowy.




To chyba jeden z ostatnich momentów aby zaprezentować zimowe kolory kolorowych iglaków: jałowiec Suesica Aurea, Gold Cone, żywotnik Aurea Nana, jalowiec Lime Glow i Gold Schaz.





A tu zatrwian tatarski rozpoczyna sezon wegetacyjny.

- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły
A jak głęboko sadzisz (siejesz) bób? i czy pojedynczo czy po 2-3 ziarenka w jedno gniazdko?
Skoro tak to będzie trzeba się z nim pospieszyć
A bylinki naprawdę ładnie przetrwały Ci te mrozy
Skoro tak to będzie trzeba się z nim pospieszyć

A bylinki naprawdę ładnie przetrwały Ci te mrozy
